Australian Open 2019 - krecz Majchrzaka w 1. rundzie

2019-01-15, 08:32  Polska Agencja Prasowa/Agnieszka Niedziałek
Na zdjęciu Kamil Majchrzak podczas meczu 1. rundy Australian Open 2019. Fot. PAP/EPA/JULIAN SMITH

Na zdjęciu Kamil Majchrzak podczas meczu 1. rundy Australian Open 2019. Fot. PAP/EPA/JULIAN SMITH

Kamil Majchrzak skreczował w meczu z rozstawionym z "ósemką" tenisistą Kei Nishikorim w 1. rundzie Australian Open. Polak, który spotkaniem w Melbourne zadebiutował w głównej drabince Wielkiego Szlema, spasował przy stanie 3:6, 6:7 (6-8), 6:0, 6:2, 3:0 dla Japończyka.

176. w rankingu ATP Polak, który dostał się do głównej części australijskiego turnieju z kwalifikacji, po raz pierwszy w karierze zmierzył się z dziewiątym w tym zestawieniu Nishikorim. Nigdy wcześniej też nie miał okazji grać z tak wysoko notowanym przeciwnikiem.

23-letni piotrkowianin w poprzednim sezonie brał udział w eliminacjach do wszystkich czterech odsłon Wielkiego Szlema, ale za każdym razem bez powodzenia. Na co dzień startuje w imprezach niższej rangi - challengerach. Ma za sobą tylko jedno podejście do zawodów ATP - dwa lata temu z turniejem w Antalyi pożegnał się po pierwszej rundzie.

Starszy o siedem lat Azjata to zaś finalista US Open sprzed pięciu lat i dwukrotny półfinalista tego turnieju (2016 i 2018). Poprzednią edycję Australian Open opuścił z powodu kontuzji nadgarstka, ale we wcześniejszych sześciu odsłonach regularnie docierał do czołowej "ósemki" lub odpadał rundę wcześniej. W dorobku ma 12 tytułów wywalczonych w zawodach ATP, z czego ostatni wywalczył na początku stycznia w Brisbane.

Polak był więc przed spotkaniem z tym rywalem skazywany na porażkę i to szybką. Bez tremy jednak przystąpił do pojedynku rozpoczynającego grę tego dnia na Margaret Court Arena, czyli drugim co do wielkości obiekcie kompleksu w Melbourne. Co prawda w pierwszym i piątym gemie musiał się bronić przed stratą podania, ale zrobił to skutecznie, a przy prowadzeniu 3:2 sam zanotował "breaka". Podopieczny Tomasza Iwańskiego grał bez kompleksów, uderzał piłkę pewnie. Jego główną bronią był mocny bekhend, z którym nie radził sobie faworyt.

Druga odsłona również zakończyła się dobrze dla piotrkowianina, choć jej przebieg był bardziej nerwowy. Na początku nie wykorzystał on okazji na przełamanie. Kilkanaście minut później taką samą szansę zmarnował Nishikori. Majchrzak wykorzystał drugiego "break pointa" przy stanie 3:3, a po chwili powiększył prowadzenie, wygrywając swojego gema serwisowego. U stojącego przed wielką szansą Polaka zaczęły o sobie dawać znać emocje, a rozkręcał się bardziej doświadczony rywal, który zapisał na swoim koncie trzy kolejne gemy. Niżej notowany z tenisistów opanował nieco nerwy i doprowadził do tie-breaka, w którym uzyskał przewagę 4-1. Japończyk znów zdołał odrobić straty, ale końcówka należała do Polaka.

23-letni zawodnik był bliski najcenniejszego zwycięstwa w karierze, ale wówczas zyskał dodatkowego przeciwnika - własny organizm. Zaczął popełniać proste błędy i miał widoczne problemy z utrzymaniem rakiety w ręce. Posłuszeństwa odmawiały mu także mięśnie nóg. Przewaga Nishikoriego w tej partii rosła błyskawicznie. Majchrzak sam uśmiechnął się, gdy zaliczył asa, zagrywając z miejsca, ale był to tylko nieznaczący przerywnik. Po przegranej do 0 odsłonie udzielono mu pomocy medycznej.

Po wznowieniu gry stan piotrokowianina poprawił się nieco, ale wciąż był on daleki od swojej dyspozycji z pierwszych dwóch setów. W kilku akcjach pokazał się z dobrej strony i zapisał na swoim koncie dwa gemy w tej partii (pierwszego z nich przy prowadzeniu rywala 4:0), po których zachęcał publiczność do wzmożonego dopingu. Nie był jednak zupełnie w stanie poważniej zagrozić kontrolującemu sytuację Japończykowi. Sytuacja nie zmieniła się w decydującym secie. Po przegraniu trzech gemów Polak postanowił przerwać spotkanie.

Nishikori w drugiej rundzie zmierzy się z Chorwatem Ivo Karlovicem, który wyeliminował Huberta Hurkacza 6:7 (5-7), 7:6 (7-5), 7:6 (7-3), 7:6 (7-5).

tenis ziemny

Sport

Energa nieudanie wróciła do rywalizacji. Porażka na własnym lodowisku

Energa nieudanie wróciła do rywalizacji. Porażka na własnym lodowisku

2024-11-13, 20:57
Noteć rozgromiła rywala. Astoria z przekonującym zwycięstwem

Noteć rozgromiła rywala. Astoria z przekonującym zwycięstwem

2024-11-13, 19:38
Olimpia nie sprawiła niespodzianki. Grudziądzanie przegrali z mistrzem Polski

Olimpia nie sprawiła niespodzianki. Grudziądzanie przegrali z mistrzem Polski

2024-11-13, 19:04
Wbudowano kamień węgielny pod halę Zawiszy. Obiekt będzie domem dla lekkoatletów i strzelców

Wbudowano kamień węgielny pod halę Zawiszy. Obiekt będzie domem dla lekkoatletów i strzelców

2024-11-13, 15:50
Koniec rundy zasadniczej, przed zawodnikami finały Bowlingowej Ligi Mistrzów [wyniki 15. kolejki]

Koniec rundy zasadniczej, przed zawodnikami finały Bowlingowej Ligi Mistrzów! [wyniki 15. kolejki]

2024-11-13, 12:12
Polski paralimpijczyk z Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zdobył medal na ostatnich IO

Polski paralimpijczyk z Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zdobył medal na ostatnich IO

2024-11-12, 22:23
Już jutro początek BJKC Na początek Polki zagrają z Hiszpankami.

Już jutro początek BJKC! Na początek Polki zagrają z Hiszpankami.

2024-11-12, 20:58
Kacper Pludra odchodzi z GKM-u. Przyszedł czas na rozstanie

Kacper Pludra odchodzi z GKM-u. „Przyszedł czas na rozstanie”

2024-11-12, 15:04
Wsiedli na rower i przejechali przez region, świętując dzień 11 listopada. Za nami 18. Rajd Niepodległości

Wsiedli na rower i przejechali przez region, świętując dzień 11 listopada. Za nami 18. Rajd Niepodległości

2024-11-11, 21:16
Uczcili Święto Niepodległości przy szachownicy. Młodsi i starsi rywalizowali w Urzędzie Wojewódzkim

Uczcili Święto Niepodległości przy szachownicy. Młodsi i starsi rywalizowali w Urzędzie Wojewódzkim

2024-11-11, 20:02
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę