ME piłkarek ręcznych - po porażce ze Szwecją Polska odpadła z turnieju
Polska przegrała ze Szwecją w Nantes 22:23 (5:10) w swoim trzecim i ostatnim meczu grupy A mistrzostw Europy piłkarek ręcznych, które odbywają się we Francji i odpadła z turnieju. Biało-czerwone wcześniej uległy Serbii 26:33 i Danii 21:28.
Katastrofalna nieskuteczność Polek w pierwszej połowie przesądziła o ich trzeciej porażce i wyeliminowaniu z turnieju finałowego ME. Nie pomogła świetna postawa w bramce Adrianny Płaczek (42 proc. udanych obron), ani znakomita dyspozycja strzelecka Kingi Grzyb, która jako jedyna w ekipie biało-czerwonych rzadko myliła się w ataku.
Podopieczne trenera Leszka Krowickiego po przerwie zaprezentowały się dużo lepiej. Dość nieoczekiwanie odrobiły straty i w 53. minucie objęły na chwilę prowadzenie (19:18). Ich gra wreszcie mogła się podobać, ale to nie wystarczyło do sukcesu. Polki, by awansować, musiały wygrać różnicą co najmniej czterech bramek lub zdobyć dwa punkty i liczyć, że w ostatnim spotkaniu grupowym Serbia nie przegra z Danią. Porażka ze Szwedkami od razu pozbawiła je złudzeń.
W pierwszej części oba zespoły popełniały mnóstwo błędów, choć Polki znacznie więcej. Gdyby wykorzystały świetną dyspozycję Płaczek, która broniła z prawie 50-procentową skutecznością, powinny objąć wysokie prowadzenie. Jednak były nieporadne w ofensywie, zaliczyły bardzo dużo strat, rzucały niecelnie bądź ich akcje kończyły się na Filippie Idehn, która też wielokrotnie popisywała się udanymi interwencjami.
Przez kwadrans, między ósmą a 23. minutą biało-czerwone nie zdobyły gola. Ale i rywalki zaliczyły dwa ośmiominutowe przestoje bez trafienia.
Po przerwie bramki padały znacznie częściej - na strzelenie pięciu goli, czyli tylu ile w całej pierwszej połowie, Polki potrzebowały... pięciu minut. Kwadrans przed końcem spotkania rozpoczęły serię czterech bramek z rzędu i od stanu 13:17 doprowadziły, po udanej akcji najskuteczniejszej na boisku Grzyb, do wyrównania w 49. min (17:17). Potem na krótko wyszły na prowadzenie, ale Szwedki jednak na tyle opanowały nerwy, że udało im się w końcówce utrzymać korzystny wynik. (PAP)
W drugim wtorkowym spotkaniu, kończącym zmagania w tej grupie, Serbia zagra z Danią (godz. 21).
Polska - Szwecja 22:23 (5:10)
Polska: Adrianna Płaczek - Aneta Łabuda 2, Monika Kobylińska 3, Kinga Grzyb 9, Sylwia Matuszczyk 1, Karolina Kudłacz-Gloc 2, Aleksandra Zych 1, Joanna Drabik 2, Aleksandra Rosiak, Joanna Wołoszyk, Kinga Achruk 2, Ewa Urtnowska.