US Open 2018 - przegrany finał Łukasza Kubota w deblu
Łukasz Kubot i brazylijski tenisista Marcelo Melo przegrali z Amerykanami Mike'em Bryanem i Jackiem Sockiem 3:6, 1:6 w finale US Open. Był to trzeci występ Polaka w decydującym spotkaniu Wielkiego Szlema w tej konkurencji, ale pierwszy zakończony jego porażką.
Rozstawieni z numerem siódmym Kubot i Melo razem wygrali jedną imprezę tej rangi - w ubiegłym roku triumfowali w Wimbledonie. Obecny sezon - w przeciwieństwie do poprzedniego - nie był dotychczas dla nich udany. W sierpniu przed występem w Nowym Jorku wygrali tylko jedno z czterech spotkań na kortach twardych w USA. Z kolei ich najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie w tym roku był do niedawna ćwierćfinał Australian Open.
Coraz częściej w środowisku tenisowym słychać było głosy, że wobec braku dalszych sukcesów ten występujący razem drugi sezon duet może się rozstać. Na obiektach Flushing Meadows radził sobie jednak bardzo dobrze - w 1/8 finału wyeliminował zdobywców trzech tytułów wielkoszlemowych Francuzów Nicolasa Mahuta i Pierre-Huguesa Herberta.
W piątek jednak polsko-brazylijska para nie była w stanie zbyt długo walczyć jak równy z równym z rozstawionymi z "trójką" Bryanem i Sockiem. Od stanu 3:3 w pierwszym secie brylowali tylko rywale. W ósmym gemie wykorzystali czwartego "break pointa", a w dziewiątym piątą piłkę setową. W drugiej odsłonie wciąż trwała dominacja dobrze spisujących się Amerykanów, którzy wykorzystywali każde zawahanie przeciwników. Jedynego w tej odsłonie gema ich rywale zapisali przy stanie 0:4.
Zarówno 36-letni lubinianin, jak i młodszy o rok Brazylijczyk nigdy wcześniej nie dotarli do finału deblowego US Open. W poprzedniej edycji zatrzymali się na drugiej rundzie. Obaj mają łącznie na koncie po dwa sukcesy w zawodach tej rangi. Polak cztery lata temu w parze ze Szwedem Robertem Lindstedtem triumfował w Australian Open. Zawodnik z Ameryki Południowej zaś w 2015 roku razem z Chorwatem Ivanem Dodigiem świętował sukces we French Open.
Kubot jako jedyny z biało-czerwonych może pochwalić się dwoma zwycięstwami w Wielkim Szlemie. Pozostałe dwa także były odniesione w deblu. W 1939 roku we French Open po tytuł sięgnęła Jadwiga Jędrzejowska, w 1978 roku w Australian Open - Wojciech Fibak.
Bryan i Sock to także triumfatorzy lipcowego Wimbledonu. Są pierwszym od sześciu lat męskim deblem, który wygrał dwie kolejne imprezy wielkoszlemowe. W 2012 roku ta sztuka udała się... braciom Bryanom - Mike'owi i Bobowi. Drugiemu z bliźniaków występy uniemożliwiają w ostatnich miesiącach kłopoty z biodrem.
"Cały czas gramy dla Boba. To też pierwszy raz od ośmiu lat, kiedy moja mama oglądała na żywo mój mecz, więc dedykuję ten sukces także jej" - podkreślił Sock, który tuż po finale zadzwonił do Boba Bryana.
W nowojorskich zmaganiach seniorów z biało-czerwonych została jeszcze Alicja Rosolska, która wystąpi w finale miksta.