Ekstraliga żużlowa - niespodzianka Get Well i pewny triumf MRGARDEN GKM!
W 13. kolejce ekstraligi żużlowej osłabiony Get Well Toruń zremisował na wyjeździe z Betardem Spartą Wrocław 45:45 i zdobył punkt bonusowy. Z kolei w Grudziądzu MRGARDEN GKM pokonał Falubaz Zielona Góra 55:35. Dzięki zdobyciu punktu bonusowego grudziądzanie na pewno nie spadną bezpośrednio z rozgrywek.
Minuta ciszy ku pamięci zmarłego Tomasza Jędrzejaka poprzedziła spotkanie w Grudziądzu pomiędzy miejscowym MrGarden GKM i Falubazem Zielona Góra.
Wagę tego spotkania było widać od samego początku. Niesamowicie skoncentrowani na starcie żużlowcy miejscowego MrGarden GKM wykorzystywali znajomość toru, odnosząc pewne indywidualne zwycięstwa. Koledzy z par przyjeżdżali na trzecich miejscach, co dało grudziądzanom już po czterech biegach sporą przewagę 16:8.
Zupełnie inaczej mecz układał się dla zawodników Falubazu. Największym pechowcem był młodzieżowiec Mateusz Tonder, który trzykrotnie zapoznał się z nawierzchnią grudziądzkiego toru i z każdej z powtórek został wykluczony. Najgorzej wyglądał upadek w biegu piątym. Tonder zastępował wykluczonego za dotknięcie taśmy Jacoba Thorssella i ruszał spod taśmy z pierwszego pola. Na wejściu w pierwszy łuk podbiło przednie koło jego motocykla, Tonder uderzył w kolegę z pary Piotra Protasiewicza i obaj sczepiając się motocyklami uderzyli o dmuchaną bandę. Poobijany „PePe” w powtórce biegu rozprawił się z parą gospodarzy Krzysztofem Buczkowskim i Przemysławem Pawlickim i dał swojemu zespołowi pierwszy remis w meczu.
Festiwal upadków w wykonaniu zielonogórzan trwał dalej. Wynoszący się na zewnętrzną w drugim łuku szóstego wyścigu Grzegorz Zengota stracił równowagę i się przewrócił. W powtórce twardą walkę bark w bark po starcie wygrał z Patrykiem Dudkiem Artiom Łaguta i grudziądzanie znów powiększyli przewagę. Kolejne trzy wyścigi wygrane przez miejscowych po 4:2 spowodowały, że po dziewięciu biegach MrGarden GKM gromił Falubaz 35:19, a w dwumeczu był już remis 72:72. Chwilę później Buczkowski i Pawlicki po raz pierwszy tego dnia wygrali podwójnie 5:1, pokonując Jensena i Tondera. Wcześniej na dziewięć biegów osiem zakończyło się wygranymi miejscowych 4:2 i tylko raz padł remis.
Trener Zielonogórzan Adam Skórnicki dogłębnie analizował tabelę biegową, by odwrócić choć trochę losy dwumeczu i powalczyć jeszcze o punkt bonusowy. Dopiero drugie indywidualne zwycięstwo dla Falubazu w biegu jedenastym odniósł popularny „Duzers”, jednak remis 3:3 oznaczał już definitywnie, że mecz wygrają gospodarze. Pierwszy brak punktów na koncie GKM-u zapisał w kolejnej gonitwie Przemysław Pawlicki, który jadąc na prowadzeniu zahaczył tylnym kołem o dmuchaną bandę w jednym z łuków i upadł na tor. Taki obrót sprawy spowodował, że zawodnicy Falubazu po raz pierwszy wygrali bieg 4:2. Przed biegami nominowanymi podopieczni Roberta Kempińskiego prowadzili 48:30, ale w dwumeczu było tylko 85:83.
Żużlowcy spod znaku „Myszki Miki” walczyli do samego końca. Po remisie 3:3 w biegu 14, o zdobyciu punktu bonusowego decydował ostatni wyścig. Po wyrównanym starcie powadzenie objął Dudek, ale Łaguta bardzo szybko pozbawił rywala złudzeń, wyprzedzając go i dowożąc zwycięstwo. Trzeci na mecie był Antonio Lindbaeck, a za nim linię mety minął Jepsen Jensen. Mecz zakończył się pewną wygraną gospodarzy 55:35 i zdobyciem bonusu w dwumeczu. Dzięki wygranej za trzy punkty grudziądzanie są bliscy utrzymania się w najwyższej klasie rozgrywkowej, trudna walka o byt czeka ostatnich po tej kolejce w tabeli zielonogórzan.
MrGarden GKM Grudziądz - Falubaz Zielona Góra 55:35 (bonus dla GKM)
MrGarden GKM Grudziądz: Artiom Łaguta 14 (3,3,3,2,3), Antonio Lindbaeck 12 (3,3,3,2,1), Przemysław Pawlicki 8 (3,1,2,w,2), Krzysztof Buczkowski 8 (1,2,3,1,1), Kamil Wieczorek 5 (3,1,1), Kai Huckenbeck 4 (1,1,1,1), Dawid Wawrzyniak 4 (1,1,2).
Falubaz Zielona Góra: Patryk Dudek 14 (2,2,2,3,3,2), Piotr Protasiewicz 10 (2,3,2,0,3), Michael Jepsen Jensen 8 (2,2,1,3,0,0), Damian Pawliczak 3 (2,0,1), Jacob Thorssell 0 (0,t,0,-), Grzegorz Zengota 0 (0,w,0,-,0), Mateusz Tonder 0 (w,w,w,0).
***
Ze względu na śmierć Tomasza Jędrzejaka, który przez 12 sezonów reprezentował barwy wrocławskiego zespołu, niedzielny mecz Betardu z Get Well miał wyjątkowy charakter. Nie było oprawy muzycznej i artystycznej, a duża część kibiców przyszła na Stadion Olimpijski w czarnych koszulkach. Dodatkowo, zanim rozpoczął się mecz fani i oba zespoły minutą ciszy oddały hołd tragicznie zmarłemu żużlowcowi.
Spotkanie zaczęło się obiecująco dla gości, bo wygrali pierwszy bieg 4:2. Najlepiej spod taśmy wyszedł Tai Woffinden, ale Jack Holder atakował go przez trzy okrążenia i na ostatnim zdołał wyprzedzić. Trzeci był Jason Doyle a stawkę zamknął Damian Dróżdż.
Po kolejnych dwóch gonitwach prowadzili już jednak gospodarze i to 12:6. Najpierw para młodzieżowców Sparty nie dała szans rówieśnikom z Torunia, a następnie Maciej Janowski i Max Fricke okazali się lepsi od Chrisa Holdera i Pawła Przedpełskiego.
Po następnym biegu przewaga Sparty mogła ponownie wzrosnąć o cztery oczka, ale Maksym Drabik zaliczył defekt na prowadzeniu i zamiast 5:1 skończyło się 3:3, bo Vaclav Milik był lepszy od Nielsa Kristiana Iversena i Igora Kopcia-Sobczyńskiego. W całym meczu Sparta prowadziła 15:9.
Toruń drugie indywidualne i równocześnie drużynowe biegowe zwycięstwo odniósł dopiero w siódmej gonitwie. Iversen wygrał start, a drugi nieoczekiwanie był Kopeć-Sobczyński. Junior gości nie zdołał utrzymał dwóch punktów, bo z dużą łatwością wyprzedził go Woffinden, ale nie dał się Dróżdżowi i Get Well zwyciężył 4:2, a w całym spotkaniu było 24:18. Torunianie cały czas pozostawali w walce o wygraną i tym samym przedłużenie nadziei na awans do play off.
Chwilę później przyjezdni mieli szansę na podwójną wygraną, po tym jak Doyle i Jack Holder wygrali start i byli przed Drabikiem i Milikiem. Wrocławianie rzucili się w pogoń za rywalami, ale udało się tylko Drabikowi minąć Holdera i Get Well przegrywał już tylko 22:26.
W kolejnej gonitwie to Sparta wygrała 4:2, a chwilę później Toruń i gospodarze utrzymywali cały czas tylko czteropunktową przewagę, a w dwumeczu był remis. A po 11. biegu był również remis w niedzielnym spotkaniu. Na starcie zaspał Drabik i nie zdołał już dogonić czołówki. Jack Holder jechał z przodu, a o drugie miejsce walczył Paweł Przedpełski z Milikiem i ten pierwszy okazał się lepszy (33:33).
Przed biegami nominowanymi nadal był remis (39:39) i po pierwszym z nich, w którym wielkich emocji nie było, nic się nie zmieniło. Jack Holder był najszybszy, a za nim przyjechali Milik, Fricke i Przedpełski. Ostatnią gonitwę kibice oglądali na stojąco. Najlepiej ze startu wyszedł Woffinden, który do tego momentu nie wygrał indywidualnie żadnego biegu. I tak pozostało, bo Brytyjczyka na dystansie minął świetnie dysponowany w niedzielę Iversen. O trzecie miejsce walczyli Doyle i Janowski. Polak długo był czwarty, ale na ostatnim okrążeniu zdołał się przebić przed rywala. Bieg zakończył się remisem 3:3, a cały mecz 45:45.
Remis nie zadowolił żadnej z ekip. Get Well mimo zdobytego punktu bonusowego stracił szanse na play off, a Betard, chociaż jest pewny pierwszej czwórki, to w półfinałach najprawdopodobniej trafi na najsilniejszą jak na razie w lidze Fogo Unię Leszno.
Betard Sparta Wrocław – Get Well Toruń 45:45 (bonus dla Get Well)
Betard Sparta Wrocław: Maciej Janowski 12 (3,3,2,3,1), Tai Woffinden 9 (2,2,1,2,2), Vaclav Milik 9 (3,3,0,1,2), Maksym Drabik 7 (2,d,2,3,0), Przemysław Liszka 4 (3,0,1), Max Fricke 4 (2,1,0,0,1), Damian Dróżdż 0 (0,0,-,-).
Get Well Toruń: Niels Kristian Iversen 14 (2,3,3,3,3), Jack Holder 11 (3,w,1,3,1,3), Jason Doyle 8 (1,2,3,2,0), Paweł Przedpełski 6 (0,2,2,2,0), Igor Kopeć-Sobczyński 4 (1,1,1,1), Chris Holder 2 (1,1,0,-), Marcin Kościelski 0 (0,-,0).
wyniki pozostałych spotkań 13. kolejki:
Grupa Azoty Unia Tarnów - forBET Włókniarz Częstochowa 51:39 (bonus dla Włókniarza)
Cash Broker Stal Gorzów Wlkp. - Fogo Unia Leszno 45:45 (bonus dla Unii)
tabela po 13. kolejce:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty | Małe pkt |
1. | Fogo Unia Leszno | 13 | 26 | +148 |
2. | Cash Broker Stal Gorzów Wlkp | 13 | 21 | +63 |
3. | Betard Sparta Wrocław | 13 | 19 | +84 |
4. | forBET Włókniarz Częstochowa | 13 | 18 | -8 |
5. | Get Well Toruń | 13 | 15 | -39 |
6. | MRGARDEN GKM Grudziądz | 13 | 11 | -86 |
7. | Grupa Azoty Unia Tarnów | 13 | 10 | -86 |
8. | Falubaz Zielona Góra | 13 | 7 | -76 |
W 14. kolejce rozgrywek, w niedzielę 26 sierpnia, MRGARDEN GKM Grudziądz na wyjeździe zmierzy się z Włókniarzem Częstochowa (17:00), a Get Well Toruń podejmie Cash Broker Stal Gorzów Wlkp (19:30).