Prezes Unii Leszno: 9 lat miłych wspomnień

2013-11-01, 11:42  Polska Agencja Prasowa

Prezes Unii Leszno Józef Dworakowski dotrzymał słowa i z dniem 1 listopada przestał pełnić obowiązki szefa najbardziej utytułowanego żużlowego klubu w Polsce. Za jego kadencji zespół został mistrzem kraju.

Podczas dziewięciu lat rządów Dworakowskiego, wielkopolski klub wyszedł na prostą w kwestii finansów oraz ponownie stał się liczącym teamem w ekstralidze. Oprócz dwóch złotych medali (2007 i 2010), zawodnicy dwukrotnie sięgnęli po wicemistrzostwo kraju (2008, 2011).

Leszno w ostatnim czasie mogło poszczycić się sukcesami organizacyjnymi na arenie międzynarodowej. Pięciokrotnie stadion im. Alfreda Smoczyka był gospodarzem turnieju Grand Prix oraz dwukrotnie finału Drużynowego Pucharu Świata.

"To było dla mnie wspaniałe i miłe - dziewięć lat. Myślę, że dla Unii również. Ze szczególnym sentymentem wspominam mistrzostwo wywalczone w 2010 roku. Mało kto w nas wierzył, że w tak młodym składzie odniesiemy sukces. Skazywano nas na miejsce w środku tabeli, a my przegraliśmy tylko dwa mecze w sezonie" - powiedział PAP Dworakowski.

Dla byłego już szefa Unii wyjątkową imprezą był też Drużynowy Puchar Świata sprzed czterech lat, w którym biało-czerwoni sięgnęli po złoto.

"Przypomnę, że w sobotę, pół godziny przed finałem przeszła taka burza, że musieliśmy przełożyć zawody na niedzielę. To też było spore wyzwanie organizacyjne dla nas. Dlatego tym większa była radość, gdy Polska wygrała i to w ostatnim wyścigu. A przecież w barwach Australii (zajęła wówczas drugie miejsce - PAP), w tym decydującym biegu jechał akurat leszczyński zawodnik - Leigh Adams" - wspomniał.

Z Adamsem Dworakowskiego wiążą szczególne relacje. Nie ukrywa, że bardzo przeżył wypadek żużlowca, który przed dwoma laty, już po zakończeniu kariery, doznał poważnej kontuzji kręgosłupa na motorze. Do dziś nie porusza się o własnych siłach.

"Dla mnie był to wyjątkowy zawodnik. Od 2000 roku, przez 11 lat moja firma była jego głównym sponsorem. Dlatego też bardzo przeżyłem zarówno jego oficjalne zakończenie kariery jak i feralny wypadek" - przyznał.

Leszczynianie mieli niezbyt udany sezon. Zespół po raz drugi z rzędu nie awansował do półfinału i zajął szóste miejsce. Dworakowski przyznał, że oprócz słabego wyniku, zmartwiły go puste trybuny na meczach. Kilka lat temu Unia szczyciła się najlepszą frekwencją w ekstralidze, ale w ostatnim sezonie spotkania oglądało sześć-siedem tysięcy widzów.

"Sportowo zabrakło nam tylko i wyłącznie szczęścia. Młodych zawodników zjadła presja. Kenneth Bjerre zaczął dopiero jeździć w drugiej części sezonu, z kolei Fredrik Lindgren w ogóle się nie odnalazł. A jak drużynie nie idzie, to i kibic się odwraca. Poza tym Leszno i okolice nie są bogatym regionem, ludzi często nie stać na bilety, a swoje zrobiły też coraz częstsze transmisje telewizyjne" - zaznaczył.

Charyzmatyczny i czasami kontrowersyjny w swoich wypowiedziach szef Unii już kilka miesięcy temu zapowiadał oddanie sterów młodszym osobom. Słowa dotrzymał, bowiem uznał, że "klub potrzebuje świeżej krwi i nowych pomysłów".

"Miałem swój pomysł na żużel, ale w innych ośrodkach nie chcieli mnie słuchać. Ekstraliga podjęła decyzję o zlikwidowaniu KSM na sezon 2014, a to moim zdaniem zniszczy małe kluby. Ten sezon był bardzo trudny dla wszystkich drużyn, także dla tych, które zdobywały medale" - podkreślił.

W połowie listopada zostaną wyłonione nowe władze Unii. Dworakowski nie zamierza definitywnie żegnać się z żużlem. "Przede wszystkim mam 33 procent udziałów w spółce i nie planuję ich sprzedawać. Chcę pomagać, dzielić się swoim doświadczeniem" - podsumował. (PAP)

żużel

Sport

Wimbledon: Świątek wygrała w dwóch setach. Hurkacz triumfował mimo falstartu

Wimbledon: Świątek wygrała w dwóch setach. Hurkacz triumfował mimo falstartu

2024-07-02, 22:12
Ekstraliga U24: Torunianie nieznacznie lepsi od Stali Gorzów

Ekstraliga U24: Torunianie nieznacznie lepsi od Stali Gorzów

2024-07-02, 21:36
Dziennikarze sportowi świętują 2 lipca. Ekipa Polskiego Radia PiK nawet gdy świętuje - pracuje

Dziennikarze sportowi świętują 2 lipca. Ekipa Polskiego Radia PiK nawet gdy świętuje - pracuje!

2024-07-02, 18:22
Kluby z naszego regionu znów w transferowej ofensywie. Sporo zmian w drużynach

Kluby z naszego regionu znów w transferowej ofensywie. Sporo zmian w drużynach

2024-07-02, 07:30
Euro 2024: Francja awansowała po golu samobójczym, Portugalia po karnych

Euro 2024: Francja awansowała po golu samobójczym, Portugalia po karnych

2024-07-01, 23:48
Dwie strzelczynie Zawiszy Bydgoszcz powalczą o medale IO. Breś i Stankiewicz w składzie

Dwie strzelczynie Zawiszy Bydgoszcz powalczą o medale IO. Breś i Stankiewicz w składzie

2024-07-01, 19:59
Wielki hit w PlusLidze stał się faktem. Wilfredo Leon dołączył do LUK-u Lublin

Wielki hit w PlusLidze stał się faktem. Wilfredo Leon dołączył do LUK-u Lublin

2024-07-01, 16:47
Sukcesy sztangistów Tarpana Mrocza na mistrzostwach Polski. Trzy złota i jedno srebro

Sukcesy sztangistów Tarpana Mrocza na mistrzostwach Polski. Trzy złota i jedno srebro

2024-07-01, 08:43
Euro 2024: Hiszpania pokazała moc. Anglia wymęczyła awans [wyniki]

Euro 2024: Hiszpania pokazała moc. Anglia wymęczyła awans [wyniki]

2024-07-01, 07:15
Liga Narodów: Reprezentacja Polski z brązowym medalem Gładka wygrana nad Słowenią

Liga Narodów: Reprezentacja Polski z brązowym medalem! Gładka wygrana nad Słowenią

2024-06-30, 19:44
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę