Liga Narodów siatkarzy - Polacy meczem z Rosjanami zaczynają występ w Final Six
Polscy siatkarze w środę zainaugurują rywalizację w turnieju finałowym pierwszej edycji Ligi Narodów. Biało-czerwoni o godz. 18 zmierzą się w meczu grupy B w Lille z mistrzami Europy i złotymi medalistami olimpijskimi z Londynu Rosjanami.
Drużyny te rywalizowały ze sobą pod koniec maja w drugiej kolejce spotkań fazy interkontynentalnej. Biało-czerwoni zwyciężyli 3:0. Rosjanie grali wówczas chaotycznie, ale potem z tygodnia na tydzień spisywali się coraz lepiej.
"Sborna przyjechała do Lille praktycznie w najmocniejszym składzie, musimy się szykować na ich świetną grę. W Krakowie prezentowali się zupełnie inaczej" - przestrzegał w rozmowie z PAP libero Paweł Zatorski.
W pierwszej części rywalizacji w Lidze Narodów trener Rosjan wprowadzał do gry wielu młodych zawodników, których wspierało niewielu bardziej doświadczonych graczy, w tym słynny, mierzący 2,18 m środkowy Dmitrij Muserski. Szkoleniowiec Rosjan oszczędzał zaś m.in. przyjmującego Maksyma Michajłowa. Jeden z największych gwiazdorów Zenita Kazań przyleciał na turniej finałowy, podobnie jak jego klubowy kolega występujący na środku Artem Wołwicz.
Trener biało-czerwonych Vital Heynen do Francji zabrał kilku doświadczonych zawodników, np. libero Pawła Zatorskiego oraz rozgrywających Fabiana Drzyzgę i Grzegorza Łomacza. Na przyjęciu i ataku jednak postawił w dużym stopniu na mniej doświadczonych graczy. Belg wciąż testuje różnych siatkarzy na tych pozycjach w kontekście wrześniowych mistrzostw świata, w których Polacy będą bronić tytułu.
"Na pewno każdy ma gdzieś z tyłu głowy, że trwa walka o miejsce w kadrze na MŚ, jedni bardziej, drudzy mniej. Są takie pozycje, które są bardziej pewne w kontekście wyjazdu na mundial, na innych jest silna rywalizacja. Myślę, że większość podchodzi do tego na spokojnie. Siedmiu z obecnych tutaj kolegów z kadry już brało udział w turnieju finałowym Ligi Światowej, dla reszty jest to debiut w tego typu zmaganiach. Postaramy się cieszyć chwilą i nie myśleć o konsekwencjach" - podkreślił atakujący Maciej Muzaj.
Mecze Final Six odbywać się będą na stadionie Stade Pierre-Mauroy. W środę o godz. 20.45 zaplanowane jest pierwsze spotkanie grupy A, w którym zmierzą się gospodarze z Brazylijczykami.