Liga Narodów siatkarzy - kolejna porażka. Tym razem Polacy słabsi od Serbii
Polscy siatkarze przegrali z Serbią 0:3 (23:25, 23:25, 23:25) na koniec występu w turnieju Ligi Narodów w Hoffman Estates. Biało-czerwoni, którzy zanotowali czwartą porażkę w rozgrywkach, w trzech spotkaniach w USA nie wygrali seta. W tabeli spadli na piąte miejsce.
Polacy nie mieli wiele czasu na zregenerowanie sił po rozgrywanym wieczorem czasu miejscowego spotkaniu z Amerykanami. Ich trzeci pojedynek w Stanach Zjednoczonych rozpoczął się niespełna 15 godzin po zakończeniu meczu z gospodarzami turnieju.
Trener Vital Heynen tradycyjnie już posłał do gry niemal całkowicie inną "szóstkę" niż dzień wcześniej. Z sobotniego wyjściowego składu pozostali tylko środkowy Mateusz Bieniek i libero Michał Żurek.
Wśród biało-czerwonych dobrze spisywał się od początku Bartosz Kurek, który często był uruchamiany przez Grzegorza Łomacza. Po drugiej stronie z kolei błyszczał Srecko Lisinac, który minione cztery sezony spędził w PGE Skrze Bełchatów. 26-letni środkowy nie tylko efektownie zdobywał punkty atakiem, ale także przypominał, że jego mocną stroną jest również zagrywka.
W polu serwisowym dobrze czuł się na początku spotkania Bartosz Kwolek. Rywale mieli problemy z rozegraniem wówczas akcji i w efekcie Polacy objęli prowadzenie 10:7. Dobrze funkcjonowała u nich gra w systemie blok-obrona. Na drugą przerwę techniczną schodzili, mając przewagę 16:13. Wygrywali jeszcze 17:15, ale wówczas Serbowie zdobyli trzy kolejne punkty. Po dwóch błędach w ataku z rzędu rezerwowego Damiana Schulza rywale mieli pierwszą piłkę setową. Bieniek posłał wówczas asa, ale po chwili zepsuł zagrywkę.
Od początku drugiej odsłony - w miejsce Artura Szalpuka - pojawił się na przyjęciu Bartosz Bednorz, który punktował zarówno w ofensywie, jak i zatrzymując jednego z przeciwników blokiem. W zespole z Bałkanów coraz lepiej zaś zaczął sobie radzić Uros Kovacevic, wspierając występujących w przeszłości w PlusLidze Aleksandra Atanasijevica i Marko Ivovica.
Podopieczni Heynena przegrywali 14:17, ale wprowadzony ponownie na boisko Szalpuk pomógł zniwelować straty. Po skutecznym ataku Kurka i asie Drzyzgi prowadzili 20:18. Po efektownym bloku Jakuba Kochanowskiego biało-czerwoni prowadzili 22:19 i miejscowa Polonia powoli cieszyła się na myśl o doprowadzeniu do remisu w spotkaniu. Nie pozwolili na to jednak posyłający trudną zagrywkę Milan Katic i Atanasijevic. W końcówce Kovacevic po raz kolejny zagrał w swoim stylu oburącz, a Polacy zaczęli popełniać błędy, które kosztowały ich porażkę w tej partii.
Biało-czerwoni nie rezygnowali z walki w trzecim secie. Kolejne udane ataki i zagrywki Kurka pozwoliły im objąć prowadzenie 6:4. Wówczas jednak przypomnieli o sobie ponownie Atanasijevic i Kovacevic. Ten ostatni zatrzymał na pojedynczym bloku Kurka i zrobiło się 6:6. Polacy mieli problemy z przyjęciem - od stanu 9:9 cztery kolejne punkty zdobyli rywale. W połowie seta Polakom udało się wreszcie zatrzymać Kovacevica i to dwa razy z rzędu. Niedługo później Kochanowski zablokował Lisinaca (17:17), a Szalpuk Atanasijevica (20:19). Nie zdeprymowało to jednak Serbów. Ich szkoleniowiec Nikola Grbic poprosił o czas, a po powrocie na boisko jego siatkarze zablokowali Schulza, co dało im pierwszą piłkę meczową. Tej jeszcze nie wykorzystali, ale drugą szansę zamienił na punkt Kovacevic.
Najwięcej punktów dla Polaków - 17 - zdobył Kurek. Kolejny w tym zestawieniu Kwolek miał ich na koncie o 10 mniej. Najlepiej pod tym względem wśród Serbów radził sobie Atanasijevic. Dzień wcześniej w wygranym 3:2 meczu z Iranem zdobył on 32 "oczka", a w niedzielę zatrzymał się na 19.
W dwóch wcześniejszych pojedynkach w wiosce położonej pod Chicago podopieczni Heynena ulegli Iranowi i gospodarzom.
Do zakończenia występu w fazie interkontynentalnej Polakom pozostał turniej w Melbourne, który odbędzie się w przyszłym tygodniu. Po niedzielnej porażce spadli z czwartego na piąte miejsce w tabeli. Do lipcowego Final Six w Lille awansuje pięć najlepszych ekip i Francja jako gospodarz.
wyniki niedzielnych meczów 12. kolejki:
Seul (Korea Płd.)
Korea Płd. - Chiny 3:0 (25:21, 25:21, 25:22)
Włochy - Australia 1:3 (25:27, 25:18, 19:25, 23:25)
Warna (Bułagria)
Bułgaria - Brazylia 3:2 (25:22, 19:25, 25:15, 18:25, 15:12)
Francja - Kanada 3:2 (25:19, 22:25, 25:22, 24:26, 16:14)
Ludwigsburg (Niemcy)
Niemcy - Rosja 0:3 (18:25, 24:26, 18:25)
Argentyna - Japonia 2:3 (24:26, 25:12, 25:23, 23:25, 11:15)
Hoffman Estates (USA)
Polska - Serbia 0:3 (23:25, 23:25, 23:25)
USA - Iran 3:0 (29:27, 25:20, 26:24)
tabela po 12. kolejce:
miejsce | drużyna | mecze (z-p) | punkty | sety |
1. | Francja | 12 (10-2) | 30 | 32:11 |
2. | USA | 12 (10-2) | 29 | 32:13 |
3. | Rosja | 12 (9-3) | 28 | 30:11 |
4. | Brazylia | 12 (8-4) | 24 | 28:17 |
5. | Polska | 12 (8-4) | 23 | 25:16 |
6. | Serbia | 12 (8-4) | 20 | 24:22 |
7. | Włochy | 12 (7-5) | 21 | 27:22 |
8. | Kanada | 12 (6-6) | 19 | 23:21 |
9. | Japonia | 12 (6-6) | 15 | 21:28 |
10. | Niemcy | 12 (5-7) | 17 | 21:25 |
11. | Australia | 12 (5-7) | 15 | 20:26 |
12. | Bułgaria | 12 (5-7) | 14 | 20:26 |
13. | Iran | 12 (4-8) | 13 | 20:26 |
14. | Argentyna | 12 (2-10) | 9 | 17:30 |
15. | Chiny | 12 (2-10) | 6 | 11:32 |
16. | Korea Południowa | 12 (1-11) | 5 | 8:33 |