Liga Narodów siatkarzy - Polska przegrała z Iranem

2018-06-16, 10:04  Polska Agencja Prasowa
Piłka do siatkówki. Fot. pixabay.com

Piłka do siatkówki. Fot. pixabay.com

Polscy siatkarze przegrali z Iranem 0:3 (24:26, 24:26, 22:25) w pierwszym występie w turnieju Ligi Narodów w Hoffman Estates pod Chicago. To druga w rozgrywkach porażka biało-czerwonych, którzy stracili prowadzenie w tabeli na rzecz Francji.

W kolejnych meczach w USA Polacy zmierzą się z ekipami gospodarzy i Serbii, których spotkanie - początek o godz. 3 - zakończy 10. kolejkę zmagań.

Już pierwsza akcja spotkania pokazała, że należy się liczyć z długimi wymianami, a na boisku i trybunach będzie sporo emocji. W początkowych fragmentach gra toczyła się praktycznie "punkt za punkt". Pierwszoplanowymi postaciami obu zespołów byli Milad Ebadipour, występujący co dzień w PGE Skrze Bełchatów, i Bartosz Kwolek, któremu jednak zdarzały się błędy w przyjęciu zagrywki.

Właśnie po jednym z nich Irańczycy odskoczyli na 13:11, ale cztery kolejne punkty zdobyli biało-czerwoni i wyszli na 15:13. Później pewnie utrzymywali prowadzenie i mieli nawet piłkę setową, ale jej nie wykorzystali. Za to charyzmatyczny rozgrywający Marouf technicznym serwisem ponownie zmusił do błędu Kwolka, a po chwili partię skończył mierzący 209 cm 19-latek Porya Yali.

Odwrócenie losów pierwszego seta wyraźnie rozochociło dość chaotycznie grających, ale wyraźnie zmobilizowanych podopiecznych serbskiego trenera Igora Kolakovica. Na początku drugiej odsłony uciekli oni na trzy punkty (4:1) i utrzymywali przewagę aż do stanu 19:19. Do remisu doprowadził Kwolek, ale biało-czerwoni wciąż nie mogli złapać właściwego rytmu. W pierwszej części gry popełniali sporo błędów w ataku, a z kolei w tej mieli kłopot ze skończeniem akcji, natomiast w obronie wpadło im w boisko kilka piłek, które - zdaniem jak zwykle emocjonalnie reagującego ich szkoleniowca Vitala Heynena - można było podbić.

W końcówce Polacy obronili dwa setbole, byli przekonani, że również trzeciego, bo piłka po ataku Irańczyka poszybowała nad rękami blokujących i wylądowała na aucie. Kolakovic poprosił w tym momencie o challenge, a elektroniczny system ocenił, że któryś z biało-czerwonych jednak dotknął piłki. Heynen i jego zawodnicy ostro protestowali, ale nie zmieniło to faktu, że przegrali drugą partię - podobnie jak wcześniejszą - 24:26.

Trzeci set również rozpoczął się od kilku prostych błędów Polaków, a po wystawie Fabiana Drzyzgi, po której piłka wylądowała poza boiskiem po stronie rywali, ich belgijski trener poprosił o czas. Chwilowa poprawa nastrojów nastąpiła po mocnych i skutecznych serwisach Jakuba Kochanowskiego, który zapewnił drużynie prowadzenie 8:6. Po chwili jednak po raz drugi w tej odsłonie w aut zaatakował Bartosz Kurek, Artur Szalpuk źle przyjął zagrywkę i zrobiło się 8:10.

Heynen chwytał się rozmaitych rozwiązań, m.in. wrócił do gry "szóstkowy" Damian Schulz, a na dłuższy odpoczynek udał się Drzyzga, ale straty tylko rosły (10:14, 13:17). Irańczycy - wspierani przez żywiołowo reagujących własnych kibiców, których na trybunach podchicagowskiej hali było nie mniej niż przedstawiciele Polonii - dość pewnie utrzymywali bezpieczny dystans. Po godzinie i 36 minutach gry mecz atakiem ze środka zakończył Ali Shafiei.

Po raz pierwszy w Lidze Narodów, która w tym roku zastąpiła Ligę Światową, mistrzowie świata nie wygrali seta. Porażka - druga po 1:3 z Niemcami w Łodzi - sprawiła, że po 10 seriach spotkań biało-czerwoni spadli na drugą pozycję w tabeli i tracą dwa punkty do Francji.

Irańczycy, którzy dotychczas nie spisywali się najlepiej, odnieśli czwarte zwycięstwo, ale wciąż zajmują 11. lokatę, bez wielkich szans na awans do turnieju finałowego.

W USA szanse występu ma dostał libero Michał Żurek, gdyż po raz raz pierwszy wolne dostał etatowy na tej pozycji reprezentant Paweł Zatorski. W składzie jest też Mateusz Mika, który wraca do kadry po dłuższej przerwie, a w ubiegłym roku zabrakło go ze względu na kłopoty zdrowotne, ale w piątek był rezerwowym.

wyniki piątkowych meczów 10. kolejki:

Seul (Korea Płd.)
Włochy - Chiny 3:1 (25:23, 25:21, 19:25, 25:17)
Korea Płd. - Australia 1:3 (25:23, 19:25, 19:25, 21:25)

Warna (Bułgaria)
Kanada - Brazylia 3:0 (25:22, 34:32, 25:23)
Bułgaria - Francja 0:3 (21:25, 20:25, 23:25)

Ludwigsburg (Niemcy)
Niemcy - Japonia 2:3 (22:25, 25:21, 15:25, 25:20, 12:15)
Rosja - Argentyna 3:0 (25:20, 25:20, 26:24)

Hoffman Estates (USA)
Polska - Iran 0:3 (24:26, 24:26, 22:25)
USA - Serbia 3:0 (25:22, 25:16, 25:14)

siatkówka

Sport

Anwil Włocławek rozpoczął sezon od zwycięstwa. Pewna wygrana w Zielonej Górze

Anwil Włocławek rozpoczął sezon od zwycięstwa. Pewna wygrana w Zielonej Górze

2024-10-04, 21:26
Pałac z pierwszym zwycięstwem. Bydgoszczanki pokonały faworyta

Pałac z pierwszym zwycięstwem. Bydgoszczanki pokonały faworyta

2024-10-04, 20:24
Energa Toruń przedłuża serię porażek. Bardzo słaby występ w Jastrzębiu-Zdroju

Energa Toruń przedłuża serię porażek. Bardzo słaby występ w Jastrzębiu-Zdroju

2024-10-04, 20:05
Jerzy Kanclerz o transferach Polonii: Zmontowaliśmy drużynę z ambicjami na Ekstraligę

Jerzy Kanclerz o transferach Polonii: Zmontowaliśmy drużynę z ambicjami na Ekstraligę

2024-10-04, 17:17
Iga Świątek rozstała się z trenerem. Koniec trzyletniej współpracy pełnej sukcesów

Iga Świątek rozstała się z trenerem. Koniec trzyletniej współpracy pełnej sukcesów

2024-10-04, 10:40
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-10-04, 10:00
LKE: Świetne występy Legii i Jagiellonii. Polskie kluby pokonały faworytów

LKE: Świetne występy Legii i Jagiellonii. Polskie kluby pokonały faworytów

2024-10-03, 23:54
Anioły Toruń z kolejnym zwycięstwem. Rywal nie urwał nawet seta

Anioły Toruń z kolejnym zwycięstwem. Rywal nie urwał nawet seta

2024-10-03, 23:10
BKS Visła w końcu otworzył licznik zwycięstw. Rywal pokonany bez straty seta

BKS Visła w końcu otworzył licznik zwycięstw. Rywal pokonany bez straty seta

2024-10-03, 21:08
Sokół znów słabszy od faworyta. Mogilnianki spisały się jednak zdecydowanie lepiej

Sokół znów słabszy od faworyta. Mogilnianki spisały się jednak zdecydowanie lepiej

2024-10-03, 20:04
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę