Piłkarska Liga Mistrzów - Liverpool w finale
Piłkarze Liverpoolu przegrali na wyjeździe z AS Roma 2:4, ale zakwalifikowali się do finału Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu półfinałowym wygrali bowiem u siebie 5:2. We wtorek awans wywalczył broniący trofeum Real Madryt.
Podopieczni Juergena Kloppa przystąpili do rewanżu po korzystnym wyniku na własnym boisku, bo wygrali 5:2. Rewanż obfitował w sytuacje bramkowe wynikające z błędów rywali. Po jednym z nich Sadio Mane znalazł się sam przed bramkarzem Romy i nie zmarnował dogodnej okazji. To była dziewiąta bramka Senegalczyka w jego dziesiątym meczu w Champions League.
Niespełna sześć minut później gospodarze doprowadzili do wyrównania, ale w dosyć kuriozalnych okolicznościach. Dejan Lovren próbował wybić piłkę z własnego pola karnego, ale ta trafiła w głowę jego kolegę z drużyny Jamesa Milnera i trafiła do bramki.
W 25. minucie goście ponownie objęli prowadzenie. Tym razem sprytnym strzałem głową popisał się Georginio Wijnaldum. Po zmianie stron gole strzelali tylko piłkarze Romy. Kibice włoskiego zespołu uwierzyli, że ich piłkarze będą w stanie powtórzyć wyczyn z ćwierćfinału, kiedy wyeliminowali Barcelonę, choć pierwszy mecz przegrali 1:4 (w rewanżu wygrali u siebie 3:0).
W 52. minucie gospodarze objęli prowadzenie po trafieniu Edina Dżeko. Sporo emocji przyniosła końcówka meczu. W 86. minucie precyzyjnym strzałem popisał się Radja Nainggolan, który w czwartej minucie doliczonego czasu gry pewnie wykorzystał rzut karny.
Gospodarzom zabrakło czasu, aby doprowadzić do wyrównania, bo chwilę później sędzia Damir Skomina zakończył mecz. Wcześniej jednak piłkarze Romy mieli spore pretensje do słoweńskiego arbitra, że nie podyktował rzutu karnego po tym, jak piłka zmierzająca do bramki trafiła w rękę jednego z obrońców Liverpoolu Trenta Alexandera-Arnola. Sytuacja miała miejsce przy stanie 2:2. Gospodarze domagali się "jedenastki" również wcześniej, kiedy przegrywali 1:2. Dżeko został sfaulowany w polu karnym przez Lorisa Kariusa, ale sędzia liniowy dopatrzył się pozycji spalonej Bośniaka.
Cały mecz na ławce rezerwowych Romy spędził bramkarz reprezentacji Polski Łukasz Skorupski.
Finał Real Madryt - Liverpool odbędzie się w 26 maja w Kijowie.