Ekstraklasa siatkarek - Chemik Police mistrzem Polski
Siatkarki Chemika Police po raz piąty z rzędu zdobyły tytuł mistrzyń Polski. Z kolejnego sukcesu cieszyły się w Łodzi, gdzie w rewanżowym meczu finału pokonały ŁKS Commercecon 3:1 (25:13, 22:25, 25:19, 27:25). W pierwszym spotkaniu zwyciężyły 3:0.
Chemik, po pewnym triumfie przed własną publicznością, do obronienia złota potrzebował zwycięstwa w Łodzi. Tegoroczna rywalizacja toczyła się bowiem do dwóch wygranych. Drużynie ŁKS w przedłużeniu finałowej rywalizacji zamierzało jednak pomóc ok. 6 tysięcy kibiców, głośno dopingujących gospodynie z trybun Atlas Areny.
Wydawało się, że to uskrzydli ełkaesianki, bo pierwsze piłki należały do nich (3:1). Później jednak przez blok faworytek nie mogły przebić się Izabela Kowalińska i Deja McClendon, a po ataku Malwiny Smarzek Chemik prowadził 7:3. Przyjezdne z dużą łatwością zdobywały kolejne punkty zwiększając przewagę - 12:5, 20:9 i 24:13.
Policzanki w pierwszym secie były zdecydowanie lepsze w każdym elemencie gry, a sama Smarzek zdobyła 10 punktów, tylko trzy mniej niż cały zespół ŁKS.
Wysoka przegrana nie odebrała jednak gospodyniom woli walki. W drugiej odsłonie prezentowały się znacznie lepiej. Szybko objęły prowadzenie, a po ataku Kowalińskiej miały pięć punktów przewagi (11:6). Podopieczne trenera Michała Maska dobrze spisywały się też w defensywie podbijając ataki Stefany Veljkovic, a grająca z urazem Smarzek nie była już tak skuteczna. Mimo to, atakująca Chemika najpierw punktową zagrywką doprowadziła do remisu (14:14), a następnie dała swojej drużynie prowadzenie.
ŁKS kontynuował jednak dobrą grę, odzyskując przewagę (20:16). Do piłki setowej doprowadziła Zuzanna Efimienko-Młotkowska, a do wyrównania Katarzyna Sielicka.
W kolejnej odsłonie inicjatywa należała do obrończyń tytułu. Jego ozdobą był pojedynek Smarzek i Kowalińskiej. Po ataku tej pierwszej ekipa gości wygrywała 9:5, ale atakująca ŁKS wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 15:14. Druga część seta należała jednak do Chemika. Dwa ostatnie punkty zdobyła w nim Smarzek i od kolejnego ligowego sukcesu podopieczne włoskiego trenera Marcello Abbondanzy dzielił już tylko jeden set.
W nim długo prowadziły jednak łodzianki (nawet 18:15) i znów do wyrównania doprowadziła Smarzek, a prowadzenie przyjezdnym dał atak Bianki Busy (19:18). Końcówka była jednak bardzo wyrównana i godna finału. Wszystko rozstrzygnęło się na przewagi, a ostatni punkt w tym sezonie pieczętując zwycięstwo i mistrzostwo Chemika zdobyła blokiem Straszimira Simeonowa.
Klub z Polic triumfował w lidze również w czterech minionych sezonach, a w sumie w swoim dorobku ma siedem mistrzowskich tytułów i jeden brązowy medal. ŁKS po raz siódmy w historii klubu znalazł się na podium ekstraklasy, ale ostatni medal zdobył prawie 30 lat temu, w 1989 roku. Po tytuł sięgnął raz - w 1983 roku.
autor: Bartłomiej Pawlak (PAP)