Polska przegrała towarzyski mecz z Nigerią!

2018-03-23, 23:00  Polska Agencja Prasowa
Zdjęcie z towarzyskiego meczu Polska kontra Nigeria na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. Fot. PAP/Maciej Kulczyński

Zdjęcie z towarzyskiego meczu Polska kontra Nigeria na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. Fot. PAP/Maciej Kulczyński

Piłkarska reprezentacja Polski przegrała z Nigerią 0:1 w towarzyskim meczu we Wrocławiu. Bramkę z rzutu karnego zdobył Victor Moses. Oba zespoły przygotowują się do mistrzostw świata w Rosji. We wtorek biało-czerwoni zmierzą się w Chorzowie z Koreą Południową.

Selekcjoner Adam Nawałka nie mógł skorzystać z kilku piłkarzy, których powołał na zgrupowanie. Z urazem wykluczającym z gry przyjechał Bartosz Bereszyński. Do piątku sztab medyczny walczył z czasem, aby wyleczyć Maciej Rybusa. Ostatecznie nie zagrał z powodu infekcji, podobnie jak Sławomir Peszko i Michał Pazdan.

W czwartek wieczorem podano komunikat, że nie zagra również Łukasz Piszczek, który opuścił zgrupowanie, aby uczestniczyć w narodzinach dziecka. Obrońca Borussii Dortmund w piątek wrócił do zespołu i w podstawowym składzie zaczął swój 60. mecz w narodowych barwach. Podobnie jak debiutanci Przemysław Frankowski i Dawid Kownacki, ale też m.in. Rafał Kurzawa czy Marcin Kamiński, co mogło świadczyć o eksperymentalnym zestawieniu biało-czerwonych. W dodatku Karol Linetty opuścił boisko w 18. minucie z powodu kontuzji, a zmienił go Jacek Góralski.

Swoje problemy miał również trener Nigerii Gernot Rohr. Podstawowy zawodnik i kapitan reprezentacji Nigerii John Obi Mikel miał problemy formalne związane z opuszczeniem Chin. Z tego samego powodu w Egipcie pozostał Junior Ajayi, a kontuzja wyeliminowała Trojana Oghenekaro Etebo.

Nawałka ponownie postawił na ustawienie z trójką obrońców, których na lewej flance wspierał Rafał Kurzawa. To właśnie po podaniu pomocnika Górnika Zabrze, Robert Lewandowski znalazł się w dogodnej sytuacji w ósmej minucie, ale z ostrego kąta trafił w boczną siatkę.

Podobną rolę jak Kurzawa, na prawej stronie pełnił Frankowski. Miał jednak spore problemy z upilnowaniem dynamicznego i szybkiego Alexa Iwobiego. Lepiej prezentował się w ofensywie, bo przeprowadził kilka akcji. Mało widoczny w ofensywie był za to Kownacki. Często brakowało zrozumienia pomiędzy nim a Lewandowskim.

Grzegorzowi Krychowiakowi zdarzały się proste błędy w środku pola, ale i był wyjątkowo aktywny przed bramką rywali, a w 35. minucie nawet powinien wykorzystać dośrodkowanie z rzutu wolnego Kurzawy, ale minął się z piłką. W odpowiedzi groźnie główkował Odion Ighalo, ale piłka po jego uderzeniu przeszła obok bramki.

W 43. minucie sędzia Michael Oliver nie uznał bramki dla Polski po tym, jak z rzutu wolnego dośrodkował Piotr Zieliński, a Krychowiak musnął piłkę głową. Anglik uznał, że ta nie przekroczyła linii bramkowej całym obwodem.

Po zmianie stron biało-czerwoni ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków. Efektem tego była sytuacja w 56. minucie. Lewandowski, po sprytnym zagraniu Zielińskiego, znalazł się sam przed nigeryjskim bramkarzem. Napastnik Bayernu Monachium próbował posłać piłkę między nogami Francisa Uzoho, ale ten nie dał się pokonać. Na kolegę złościł się nieco podający, bo czekał na oddanie piłki na środku pola karnego.

W 61. minucie prowadzenie objęli goście - piłkarz Chelsea Londyn Victor Moses pokonał z rzutu karnego debiutującego w kadrze Bartosza Białkowskiego z Ipswich Town. Chwilę wcześniej w polu karnym rywala sfaulował - zdaniem sędziego - Marcin Kamiński, choć wielu obserwatorów, ale i polscy piłkarze mieli co do tego wątpliwości. Dwie minuty później szansę na wyrównanie miał Artur Jędrzejczyk, ale niecelnie główkował.

W 72. minucie na boisku pojawił się Arkadiusz Milik zmieniając Kownackiego. To pierwszy występ napastnika Napoli w reprezentacji Polski po kontuzji kolana. We wrześniu przeszedł operację po zerwaniu więzadeł krzyżowych w prawym kolanie.

Milik i Jakub Świerczok, który z kolei zmienił Lewandowskiego, nie byli w stanie odmienić losów spotkania. Tym samym reprezentacja Polski w kiepskim stylu przegrała z Nigerią, która miała przypominać reprezentację Senegalu, pierwszego rywala biało-czerwonych w mistrzostwach świata w Rosji.

Po meczu powiedzieli towarzyskim Polska - Nigeria (0:1) we Wrocławiu powiedzieli:

Marcin Kamiński: "Wiedziałem, że dostanę szansę od trenera, ale nie wiedziałem, że akurat w meczu z Nigerią, O tym, że zagram dzisiaj dowiedziałem się kilka godzin przed spotkaniem. Nie miałem tremy, ale się cieszyłem, że znowu będą miał szansę pokazania się w kadrze. Nie gram ostatnio za dużo i to też był powód do zadowolenia, że będę miał okazję wyjść na boisko w podstawowym składzie. Nie chcę oceniać mojej gry, bo nie ja jestem od tego... Na pewno będziemy analizować naszą grę i trener powie, co było dobre, a co złe. Co do sytuacji z karnym, to ja już cofałem nogę, ale rywal to wykorzystał, zahaczył się i padł na boisko. Szkoda, bo poza tą sytuację Nigeria nie zagroziła poważnie naszej bramce".

Tomasz Kędziora: "Nie byłem rozczarowany, że nie zagrałem w podstawowym składzie. Cieszę się, że w ogóle wyszedłem i mogłem ponownie wystąpić w koszulce reprezentacji. Nie będę oceniał gry naszej drużyny, bo od tego jest trener. Na pewno szkoda wyniku, bo według mnie nie zasłużyliśmy na porażkę".

Bartosz Białkowski:
"O tym, że zagram dowiedziałem się wczoraj, kiedy trener poinformował mnie i Łukasza, że wystąpimy po połówce. Nie czułem tremy, a raczej taki pozytywny dreszczyk emocji. Teraz najważniejsze, aby na dłużej zadomowić się w reprezentacji. Chciałem obronić karnego i wiedziałem, że Moses będzie czekał do końca z uderzeniem. Tak się niestety stało, że mnie wyczekał i piłka wpadała do siatki. Możemy czuć niedosyt, bo poza tą sytuację Nigeria nie zagroziła naszej bramce. To my mieliśmy więcej okazji i mogliśmy zremisować, a nawet wygrać. Mimo przegranej możemy jednak być w miarę zadowoleni, bo nasza gra nie wyglądała źle. Mieliśmy przewagę. Może nie mieliśmy tych sytuacji za wiele, ale mieliśmy więcej niż rywale, jednak zabrakło skuteczności. Graliśmy trójką środkowych obrońców, ale dla mnie to nie była nowość, bo czasami tak gramy w klubie. Mnie to nie robi różnicy, jakim gramy ustawieniem".

piłka nożna

Sport

Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-11-15, 10:00
Znamy terminarz Anwilu w Pucharze Europy FIBA. Na początek Ludwigsburg

Znamy terminarz Anwilu w Pucharze Europy FIBA. Na początek Ludwigsburg

2024-11-14, 19:00
Probierz i Urbański przed meczem z Portugalią. Jutro gramy w Porto [zdjęcia]

Probierz i Urbański przed meczem z Portugalią. Jutro gramy w Porto [zdjęcia]

2024-11-14, 16:30
Okazja dla trenerów piłki nożnej W Bydgoszczy odbędzie się konferencja z udziałem m.in. Realu Sociedad

Okazja dla trenerów piłki nożnej! W Bydgoszczy odbędzie się konferencja z udziałem m.in. Realu Sociedad

2024-11-14, 13:59
Lekkoatletyczna zima pod znakiem Copernicus Cup. Toruń czeka na gwiazdy i kibiców [zdjęcia]

Lekkoatletyczna zima pod znakiem „Copernicus Cup”. Toruń czeka na gwiazdy i kibiców [zdjęcia]

2024-11-14, 12:53
Anwil Włocławek wygrał w Lizbonie i awansował do kolejnej rundy FIBA Europe Cup

Anwil Włocławek wygrał w Lizbonie i awansował do kolejnej rundy FIBA Europe Cup

2024-11-13, 22:29
Energa nieudanie wróciła do rywalizacji. Porażka na własnym lodowisku

Energa nieudanie wróciła do rywalizacji. Porażka na własnym lodowisku

2024-11-13, 20:57
Noteć rozgromiła rywala. Astoria z przekonującym zwycięstwem

Noteć rozgromiła rywala. Astoria z przekonującym zwycięstwem

2024-11-13, 19:38
Olimpia nie sprawiła niespodzianki. Grudziądzanie przegrali z mistrzem Polski

Olimpia nie sprawiła niespodzianki. Grudziądzanie przegrali z mistrzem Polski

2024-11-13, 19:04
Wbudowano kamień węgielny pod halę Zawiszy. Obiekt będzie domem dla lekkoatletów i strzelców

Wbudowano kamień węgielny pod halę Zawiszy. Obiekt będzie domem dla lekkoatletów i strzelców

2024-11-13, 15:50
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę