LM siatkarzy - polskie derby w Jastrzębiu
Spotkanie pierwszej rundy play off siatkarskiej Ligi Mistrzów Jastrzębskiego Węgla i Zaksy Kędzierzyn Koźle wywołuje największe zainteresowanie polskich kibiców. W łódzkiej "Atlas Arenie" PGE Skra Bełchatów zmierzy się z włoskim Cucine Lube Civitanova.
Los w pierwszej rundzie play off skojarzył polskie zespoły, które jednak mogły być zadowolone z takiego rozstrzygnięcia. Oba kluby mogą liczyć przede wszystkim na komplety publiczności w swoich halach, a do tego nie będą musiały tracić czasu na długie podróże. Przy tak napiętym kalendarzu ligowym, półtoragodzinna podróż z jednego miasta do drugiego to wręcz komfortowa sytuacja, przede wszystkich dla samych siatkarzy.
"Losowanie nie było złe. Na tym etapie nie ma już słabych przeciwników, a dodatkowym smaczkiem będzie fakt, iż na ławce trenerskiej w naszym klubie zasiada Fefe De Giorgi, a więc niedawny szkoleniowiec klubu z Kędzierzyna-Koźla. Pod względem logistycznym i kosztowym możemy być zadowoleni" – mówił prezes JW Adam Gorol krótko po losowaniu.
Zainteresowanie "derbami Polski" w Jastrzębiu jest bardzo duże, na dwa dni przed meczem w kasie zostały już nieliczne bilety.
Jastrzębianie, którzy będą gospodarzem pierwszego pojedynku, nie wygrali z Zaksą ligowego meczu od stycznia 2015 roku. W tym sezonie oba zespoły spotkały się już dwukrotnie - kędzierzynianie zwyciężyli 3:0 i 3:1, ale ekipę ze Śląska prowadził jeszcze Mark Lebedew.
Mistrzowie Polski w środę powinni wystąpić w najmocniejszym składzie. Do drużyny wrócił po kontuzji jeden z liderów i najlepiej punktujący zawodnik Sam Deroo.
Trzeci polski przedstawiciel w rozgrywkach - Skra w łódzkiej "Atlas Arenie" podejmować będzie Cucine Lube Civitanova. To ekipa dobrze znana bełchatowianom, oba zespoły spotkały się ze sobą rok temu także w pierwszej rundzie play off LM. Wówczas zawodnicy z Maceraty wygrali 3:1 i przegrali 2:3, co dało im awans do kolejnej fazy.
Włosi w Polsce gościli w grudniu ubiegłego roku podczas klubowych mistrzostw świata, gdzie dotarli wówczas do finału. W lidze włoskiej właśnie rozpoczęła się faza play off, a rywal Skry wygrał pierwsze spotkanie z LPR Piacenza 3:0.
Lube, którego zawodnikami w przeszłości byli Sebastian Świderski i Bartosz Kurek, triumfowało w LM w 2002 roku.
W europejskich rozgrywkach z powodzeniem rywalizują siatkarze Asseco Resovii Rzeszów, którzy w Pucharze CEV dotarli już do półfinału. Po wyeliminowaniu drużyn z Finlandii, Serbii i Francji teraz podopieczni Andrzeja Kowala zmierzą się z czołową ekipą rosyjskiej ekstraklasy - Biełogorie Biełgorod. Rywale rzeszowian zakończyli rundę zasadniczą na drugim miejscu, ale w pierwszym meczu ćwierćfinału play off przegrali z niżej notowanym Kuzbass Kemerewo 0:3. W Biełogorie występuje wielu znakomitych obecnych i byłych reprezentantów Rosji - m.in. Siergiej Grankin, Siergiej Tietiuchin czy Dmitrij Muserski.
Pierwszy mecz rozegrany zostanie w Biełgorodzie, rewanż za tydzień w Rzeszowie. W drugim półfinale Calzedonia Werona zmierzy się z Ziraat Bankasi Ankara.
Program spotkań z udziałem polskich drużyn:
wtorek:
Puchar CEV: Biełogorie Biełgorod - Asseco Resovia Rzeszów (17.00)
środa
LM: PGE Skra Bełchatów - Cucine Lube Civitanova (18.00)
LM: Jastrzębski Węgiel - Zaksa Kędzierzyn Koźle (20.30)