Lekkoatletyczne HMP - złote medale Haratyka w kuli i Liska w tyczce
Michał Haratyk wynikiem 21,47 zwyciężył w konkursie pchnięcia kulą w drugim dniu 62. lekkoatletycznych halowych mistrzostw Polski w Toruniu pokonując absolutnego rekordzistę kraju Konrada Bukowieckiego. W rywalizacji tyczkarzy triumfował Piotr Lisek - 5,83.
Haratyk (KS Sprint Bielsko-Biała) w najlepszej próbie osiągnął 21,47, co jest jego rekordem życiowym. Drugie miejsce zajął narzekający na kontuzję środkowego palca Bukowiecki (AZS UWM Olsztyn) - 20,60.
"Pcham w tym roku stabilnie na poziomie ok. 21,5 metra. Mam nadzieję, że w mistrzostwach świata w Birmingham będę w stanie coś dołożyć do tego rezultatu i powalczyć o dobre miejsce. Jestem bardziej doświadczony niż dwa lata temu, gdy występ podczas tej imprezy w Portland mi się nie udał. Jestem słabszy od Konrada i nie stać mnie jeszcze na wyniki ok. 22 metrów. Rezerwy mam w sile, ale trzeba tak dokładać obciążenia, żeby nie zabić mojego największego atutu - szybkości" - podkreślił Haratyk.
Lisek (OSOT Szczecin) uporał się z wysokością 5,83 i pokonał m.in. Pawła Wojciechowskiego (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL) - 5,72. Najwyżej skaczący w tym roku na świecie zawodnik trzykrotnie bez powodzenia próbował uzyskać 5,93.
Dobre rezultaty osiągnęli czterystumetrowcy - czterech "złamało" granicę 47 sekund. Najszybszy był Jakub Krzewina (WKS Śląsk Wrocław) - 46,15 (rekord życiowy).
"W tym sezonie zmieniło się u mnie to, że jestem w końcu zdrowy. Charakter do walki na bieżni miałem zawsze. Cieszy, że nasza sztafeta będzie w tym roku bardzo mocna. Chłopaki też są w dobrej dyspozycji. Wystartuję w Birmingham również indywidualnie i może uda mi się jeszcze wyśrubować rekord życiowy w walce ze znakomitymi rywalami" - wspomniał Krzewina.
Wśród kobiet cztery lekkoatletki uzyskały wyniki lepsze niż 53 sekundy. Zwyciężyła rekordzistka kraju Justyna Święty-Ersetic (AZS AWF Katowice) - 52,11.
"W eliminacjach nie pobiegłam szczególnie szybko, żeby przetestować przed HMŚ start na trudnym, trzecim torze. Wiedziałam, że muszę ruszyć mocno, bo inaczej Patrycja Wyciszkiewicz mnie zamknie i wyjdzie przede mnie. Udało mi się zrealizować mój plan, z czego jestem równie zadowolona jak ze złotego medalu" - stwierdziła mistrzyni kraju.
Czwarty rekord życiowy na czwartym dystansie, na którym w tym roku startowała ustanowiła złota medalistka na 200 m Anna Kiełbasińska (SKLA Sopot) - 23,12. "Życiówkę" na 200 m poprawił również złoty medalista Karol Zalewski (AZS UWM Olsztyn) - 20,64, który kilkadziesiąt minut wcześniej stanął na najniższym stopniu podium na dystansie dwukrotnie dłuższym.
Na 800 m najlepsi byli Angelika Cichocka (SKLA Sopot) - 2.04,81 oraz Adam Kszczot (RKS Łódź) - 1.48,08.
"Jeszcze przede mną jedna rozmowa z trenerem, ale na tę chwilę jestem bliżej decyzji o wystartowaniu w HMŚ, chociaż ten start w żaden sposób nie idzie w parze z przygotowaniami do lata. Czuję już zmęczenie, bo od początku lutego startuję co kilka dni, a przede mną jeszcze mityng w Glasgow. Jestem tam zakontraktowany, a nie można za sobą palić mostów i odwoływać kilka dni przed zawodami zapowiedzianych startów" - powiedział Kszczot.
W sobotę polscy lekkoatleci uzyskali cztery minima uprawniających do startu w HME. Skład reprezentacji zostanie ogłoszony w poniedziałek.