Australian Open 2018 - Cilic pierwszym chorwackim finalistą w Melbourne

2018-01-25, 15:23  Polska Agencja Prasowa
Na zdjęciu Marin Cilic, finalista Australian Open 2018. Fot. PAP/EPA/JOE CASTRO

Na zdjęciu Marin Cilic, finalista Australian Open 2018. Fot. PAP/EPA/JOE CASTRO

Marin Cilic pokonał Brytyjczyka Kyle'a Edmunda 6:2, 7:6 (7-4), 6:2 w półfinale wielkoszlemowego Australian Open. Rozstawiony z "szóstką" tenisista jest pierwszym w historii reprezentantem Chorwacji, który zagra w decydującym meczu turnieju w Melbourne.

Zarówno Cilic, jak i 49. w rankingu ATP Edmund niespodziewanie znaleźli się w czołowej czwórce. Pierwszy dostał się do niej po kreczu w piątym secie lidera światowej listy Hiszpana Rafaela Nadala, drugi pokonał występującego z "trójką" Bułgara Grigora Dimitrowa, zwycięzcę listopadowego ATP Finals. Brytyjczyk zaskoczył już wcześniej, pokonując na otwarcie Kevina Andersona z RPA (11.), finalistę ostatniej edycji US Open. Bardziej doświadczony i starszy rywal zakończył w czwartek jego pasmo sukcesów.

Zarówno prawie 30-letni gracz z Bałkanów, jak i młodszy o siedem lat Edmund swoją grę w dużym stopniu opierają na potężnym serwisie. Nawet jeśli nie zdobywają punktów bezpośrednio dzięki niemu, to i tak ułatwia im on szybkie zakończenie wymiany, gdy rywal ma kłopoty z odbiorem piłki. Cilic posłał tego dnia 11 asów (przy siedmiu u rywala), ale na uwagę zasługuje przede wszystkim jego 90-procentowa skuteczność pierwszego podania.

Po pierwszej, szybko przegranej odsłonie Brytyjczyk poprosił o przerwę medyczną. W drugiej, przy stanie 2:2, zdenerwowany decyzją sędziego wdał się w dyskusję z nim, a później także z supervisorem. Urodzony w Johannesburgu gracz nie zdołał przekonać ich do swojej racji, ale nie wpłynęło to negatywnie na jego determinację. Spisywał się coraz lepiej, nieraz zdobywał punkty, gdy piłka trafiała w linię. Gdy jednak dochodziło do dłuższych wymian, to przeważnie górą był jego przeciwnik. Edmund w tym secie skutecznie pilnował własnego podania i doszło do tie-breaka. W nim od stanu 3-3 trzy kolejne akcje rozstrzygnął na swoją korzyść Chorwat, co pozwoliło mu później spokojnie zapisać i tego seta na swoim koncie. W trzecim dominował on już wyraźnie.

"Byłem skupiony i starałem się koncentrować na każdym kolejnym punkcie. To było kluczowe, by wytrzymać presję w tie-breaku. Dzisiejsze spotkanie miało inną intensywność niż mój mecz z Rafą Nadalem. Ogółem czuję się dobrze. Teraz mam dwa dni przerwy, więc mam nadzieję, że w niedzielę będzie w porządku" - zaznaczył Cilic.

Jest on dopiero drugim zawodnikiem spoza tzw. Wielkiej Czwórki - do której zaliczani są: Nadal, Szwajcar Roger Federer, Serb Novak Djokovic i Brytyjczyk Andy Murray - który dotarł do finału Australian Open w ostatnich 10 latach. Pierwszym był Szwajcar Stan Wawrinka, który wygrał ten turniej cztery lata temu.

Zarówno Edmund, jak i Cilic dzięki dobrej postawie z ostatnich dni w poniedziałek zaliczą awans w rankingu ATP. Chorwat przesunie się na trzecie, najwyższe w karierze miejsce, a Edmund zadebiutuje w Top30.

Sport

Ekstraklasa koszykarek - trener Paulauskas: nie graliśmy zespołowo

Ekstraklasa koszykarek - trener Paulauskas: nie graliśmy zespołowo

2018-04-04, 07:48
Piłkarska Liga Mistrzów - Bayern i Real blisko awansu, popis Ronaldo

Piłkarska Liga Mistrzów - Bayern i Real blisko awansu, popis Ronaldo

2018-04-04, 07:46
Ekstraklasa koszykarek - porażki Artego i Energi w 1. meczach

Ekstraklasa koszykarek - porażki Artego i Energi w 1. meczach

2018-04-03, 20:24
Piłkarski Puchar Polski - Górnik Zabrze zremisował z Legią Warszawa

Piłkarski Puchar Polski - Górnik Zabrze zremisował z Legią Warszawa

2018-04-03, 20:16

Ekstraliga żużlowa - mecz Unii Tarnów z Falubazem przełożony na niedzielę

2018-04-03, 13:17
Robert Lewandowski: piłkarz to gadżeciarz jak wszyscy [wideo]

Robert Lewandowski: piłkarz to gadżeciarz jak wszyscy [wideo]

2018-04-03, 12:07
Ekstraklasa koszykarzy - Cel: w 2. połowie zagraliśmy na wysokim poziomie

Ekstraklasa koszykarzy - Cel: w 2. połowie zagraliśmy na wysokim poziomie

2018-04-03, 08:16
Ekstraklasa koszykarek  trener Herkt: Gdynia to trudny przeciwnik

Ekstraklasa koszykarek – trener Herkt: Gdynia to trudny przeciwnik

2018-04-03, 08:00
Ekstraklasa koszykarek - tuż po świętach rozpoczyna się walka o mistrzostwo

Ekstraklasa koszykarek - tuż po świętach rozpoczyna się walka o mistrzostwo

2018-04-03, 07:52
Piłkarski Puchar Polski - klasyk Górnik - Legia w pierwszym półfinale

Piłkarski Puchar Polski - klasyk Górnik - Legia w pierwszym półfinale

2018-04-03, 07:47
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę