Australian Open 2018 - Linette w środę zagra o 3. rundę, pierwszy mecz Kubota
Magdę Linette zagra w środę o awans do trzeciej rundy Australian Open. Ten etap zmagań to najlepszy w karierze wynik Polki w Wielkim Szlemie. Tego dnia występ w Melbourne zaczną zaś najwyżej notowani na świecie debliści Łukasz Kubot i Brazylijczyk Marcelo Melo.
25-letnia Linette po raz pierwszy w karierze awansowała do drugiej rundy Australian Open. W dwóch poprzednich edycjach przegrała mecze otwarcia, a w latach 2014-15 nie przeszła eliminacji. By powtórzyć osiągnięcie z ubiegłorocznego French Open, gdy udało jej się dotrzeć do trzeciej fazy zmagań, 74. w rankingu poznanianka musi w nocy z wtorku na środę czasu polskiego pokonać rozstawioną z "22" Darię Kasatkinę (25. WTA).
Rosjanka, choć o pięć lat młodsza od Polki, to ma na koncie większe sukcesy - we wrześniu dotarła do 1/8 finału US Open. W Melbourne startuje po raz trzeci z rzędu - w debiucie zatrzymała się na trzeciej rundzie, a w poprzednim sezonie odpadła w pierwszej. W dorobku ma też tytuł wywalczony w ubiegłym roku w turnieju WTA w Charleston. Linette nie ma jak na razie na koncie żadnego triumfu w imprezie cyklu. Kasatnika dodatkowo może pochwalić się wygraniem cztery lata temu juniorskiego French Open.
Na korzyść Rosjanki przemawia też fakt, że w pierwszej rundzie w Melbourne bardzo szybko uporała się ze słowacką kwalifikantką Anną Karoliną Schmiedlovą - 6:0, 6:3. Linette w poniedziałek spędziła więcej czasu na korcie - wygrała bowiem z Amerykanką Jennifer Brady 2:6, 6:4, 6:3. W środę - w drugim meczu dnia na korcie nr 2 - po raz pierwszy w karierze zmierzy się z Kasatkiną.
Rano czasu polskiego powinien rozpocząć udział w turnieju Kubot. Organizatorzy chcą, by on i Melo tego dnia rozegrali spotkanie pierwszej rundy z Włochem Paolo Lorenzim i Niemcem Mischą Zverevem, choć nie wyznaczyli jeszcze, na którym obiekcie się ono odbędzie. Nie wiadomo jednak, czy pojedynek dojdzie do skutku z innego powodu. Zverev we wtorek skreczował bowiem w meczu pierwszej rundy singla.
Polsko-brazylijski duet, który stałą współpracę rozpoczął na początku poprzedniego sezonu, ubiegły rok miał bardzo udany. Wygrał sześć turniejów, co nie udało się żadnemu innego męskiemu duetowi tenisowemu. Największym sukcesem był triumf w lipcowym Wimbledonie. Efektem dobrych wyników był awans na pierwsze miejsce w rankingu, zarówno tym liczącym wspólne osiągnięcia pary, jak i indywidualnym zestawieniu deblistów (w tym drugim Kubot też jest na czele razem ze swoim brazylijskim partnerem). Obecny sezon Kubot i Melo również zaczęli z powodzeniem - wywalczyli tytuł w Sydney.
W stawce singlistek - poza Linette - pozostała też rozstawiona z "26" Agnieszka Radwańska. Krakowianka w czwartek w drugiej rundzie zmierzy się z Ukrainką Łesią Curenko.