Liga Mistrzów FIBA - wygrana Stelmetu i porażka Rosy po dogrywce
Koszykarze Stelmetu Enei BC Zielona Góra pokonali Besiktas Sompo Stambuł 99:96 w meczu 10. kolejki Ligi Mistrzów FIBA. Była to trzecia wygrana mistrza Polski w grupie D, która przedłuża szanse udziału w play off. Z kolei drużyna Rosy Radom, w 10. kolejce grupy C, przegrała po dogrywce w Wenecji z mistrzem Włoch Umaną Reyer 93:102.
Koszykarze Rosy rozegrali jedno z lepszych spotkań w Lidze Mistrzów, ale w końcówce czwartej kwarty pozwolili Włochom zdobyć zbyt wiele punktów po rzutach zza linii 6,75 m i doprowadzić do dogrywki. W dodatkowym czasie gry zawodnicy Umany okazali się zdecydowanie lepsi i wygrali 16:7.
Liderem radomian był Amerykanin Kevin Punter, który uzyskał 31 punktów. 22 dorzucił jego rodak Ryan Harrow, a 20 Ukrainiec Igor Zajcew, ale okazało się to zbyt mało na bardziej zespołowo grającą Umanę.
Radomianie po nieco słabszym początku, gdy przegrywali 5:13, zaczęli odrabiać straty po akcjach Harrowa. Po 10 minutach prowadzili 28:21, a do przerwy 52:41.
Mistrzowie Włoch byli nieco bezradni wobec skutecznych ataków radomian i niezłej ich defensywy. W 22. minucie drużyna trenera Wojciecha Kamińskiego prowadziła najwyższą różnicą - 16 pkt (41:25) po rzucie zza linii 6,75 m Marcina Piechowicza.
Słabszy początek czwartej kwarty w wykonaniu Rosy spowodował, że gospodarze odrobili dość szybko straty i już po dwóch i pół minutach prowadzili 72:71. Potem w wyrównanej walce kosz za kosz zawodnicy Umany zaczęli uzyskiwać minimalną przewagę (79:76, 83:80) dzięki rzutom za trzy.
Po kontrataku Harrowa Rosa wygrywała jednak na minutę przed końcem czwartej kwarty 86:83. Do remisu doprowadził Litwin Gediminas Orelik, a w ostatnich 45 sekundach żadnej z ekip nie udało się zdobyć kosza z powodu błędów zawodników obydwu stron.
W dodatkowym czasie gry najpierw trafił za trzy punkty Zajcew, ale chwilę potem opuścił parkiet po piątym faulu. To skomplikowało trenerowi Kamińskiemu grę w ataku.
Włosi zachowali w końcówce więcej sił i popełnili mniej błędów. Double-double uzyskał dla Umany Amerykanin Mitchell Watt - 25 pkt i 13 zbiórek. Zawodnicy czwartej drużyny ligi włoskiej trafili też 13 razy za trzy punkty (z 38 prób), a radomianie siedem, choć mieli lepszy procent celności (44 procent). Koszykarze z Wenecji mieli też 25 asyst, przy 13 takich podaniach radomian, a także 53 procent skuteczności za dwa punkty (Rosa tylko 43 proc.)
W 11. kolejce Rosa zagra we własnej hali z AEK Ateny.
pozostałe wyniki 10. kolejki grupy C i tabela:
Banvit Bandirma - AEK Ateny 78:71
medi Bayreuth - Petrol Olimpija Lublana 78:79
Movistar Estudiantes Madryt - SIG Strasbourg 81:65
miejsce | drużyna | mecze (z-p) | punkty | małe pkt |
1. | Banvit Bandirma | 10 (7-3) | 17 | 782:741 |
2. | Estudiantes Madryt | 10 (6-4) | 16 | 808:778 |
3. | medi Bayreuth | 10 (6-4) | 16 | 823:795 |
4. | Umana Reyer Wenecja | 10 (6-4) | 16 | 822:823 |
5. | AEK Ateny | 10 (5-5) | 15 | 830:807 |
6. | SIG Strasbourg | 10 (5-5) | 15 | 767:757 |
7. | Olimpija Lublana | 10 (4-6) | 14 | 743:797 |
8. | Rosa Radom | 10 (1-9) | 11 | 749:829 |
***
Natomiast mistrzowie Polski po serii pięciu porażek w Lidze Mistrzów pokonali faworyta, lidera tabeli grupy D Besiktas Stambuł po meczu zaciętym i stojącym na dobrym poziomie.
Zielonogórzanie, którzy przegrali w pierwszym spotkaniu po walce (60:65), tym razem mieli niewielką przewagę przez większą część meczu. Przegrywali tylko w pierwszej kwarcie, najwyżej w spotkaniu 11:17, ale po 10 minutach prowadzili 22:20.
Dobrze spisywali się pod koszem Czarnogórzec Vladimir Dragicevic (14 pkt) oraz Serb Nikola Markovic (12 pkt i osiem zbiórek), który dołączył do zespołu (z Trefla Sopot) kilka dni temu. Na obwodzie z obrońcami tureckimi radzili sobie kapitan Łukasz Koszarek i James Florence.
Po akcjach Thomasa Kelatiego i rzutach z dystansu Litwina Martynasa Geceviciusa Stelmet prowadził w drugiej kwarcie dwa razy różnicą 9 pkt (38:29 i 43:34).
W drugiej połowie koszykarze Besiktasu trafiali niesamowicie z dystansu - w całym meczu mieli 18 z 32 prób, czyli aż 56 procent. To sprawiło, że odrobili straty, a nawet uzyskali minimalną przewagę 65:64. Kolejny rzut Geceviciusa zza linii 6,75 m pozwolił gospodarzom odzyskać przewagę - w 29. minucie było 70:65 dla zespołu Urlepa.
Czwarta kwarta, najbardziej zacięta, to walka kosz za kosz. Stelmet BC prowadził najwyżej 78:73 w 33. minucie oraz na 61 sekund przed końcem po rzucie zza linii 6,75 m 35-letniego Kelatiego, który po zmianie szkoleniowca odzyskał wigor i formę (miał najwięcej punktów w ekipie - 16).
Wcześniej trafiali też z ośmiu metrów Koszarek i Florence. Bardzo dobrze na atakowanej tablicy walczyli wysocy gracze i to sprawiło, że mistrz Polski wygrał w tym kluczowym elemencie 39:31.
Rywale nie dawali za wygraną - po rzutach za trzy punkty Amerykanów Ryana Boatrighta i Jona Dieblera Besiktas przegrywał tylko 89:90 na 44 sekundy przed końcem. W decydującym momencie zza linii 6,75 m trafił Przemysław Zamojski po asyście Koszarka (w całym meczu miał sześć takich podań), a faulowany Florence pewnie wykorzystał w sumie cztery rzuty wolne.
W składzie gospodarzy zabrakło kontuzjowanych - mistrza Europy Edo Murica oraz Borisa Savovica.
Licząc z rozgrywkami krajowymi, to piąte z rzędu zwycięstwo Stelmetu BC od momentu, gdy zespół objął słoweński szkoleniowiec Andrej Urlep.
W 11. kolejce LM FIBA Stelmet BC zmierzy się na wyjeździe z włoskim Sidigasem Avellino.
pozostałe wyniki 10. kolejki i tabela grupy D:
BC Ostenda - Sidigas Avellino 51:61
Nanterre 92 - Aris Saloniki 91:63
CEZ Nymburk - Telekom Basket Bonn 106:98
miejsce | drużyna | mecze (z-p) | punkty | małe pkt |
1. | Besiktas Sompo Stambuł | 10 (7-3) | 17 | 785:733 |
2. | Nanterre 92 | 10 (7-3) | 17 | 841:775 |
3. | CEZ Nymburk | 10 (7-3) | 17 | 828:789 |
4. | Sidigas Avellino | 10 (5-5) | 15 | 762:728 |
5. | Aris Saloniki | 10 (4-6) | 14 | 674:742 |
6. | BC Ostenda | 10 (4-6) | 14 | 691:747 |
7. | Telekom Basket Bonn | 10 (3-7) | 13 | 755:774 |
8. | Stelmet Enea Zielona Góra | 10 (3-7) | 13 | 758:796 |