Sukces sprzed roku trudno będzie Polakom powtórzyć (zapowiedź 66. TCS)

2017-12-29, 08:32  Polska Agencja Prasowa/IAR
Na zdjęciu Richard Freitag, jeden z głównych faworytów 66. Turnieju Czterech Skoczni. Fot. PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA

Na zdjęciu Richard Freitag, jeden z głównych faworytów 66. Turnieju Czterech Skoczni. Fot. PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA

Kwalifikacjami w Oberstdorfie rozpocznie się w piątek 66. narciarski Turniej Czterech Skoczni. Polakom niezwykle trudno będzie powtórzyć wyniki z ostatniej edycji, kiedy triumfował Kamil Stoch przed Piotrem Żyłą, a czwarte miejsce zajął Maciej Kot.

Takiego scenariusza prawdopodobnie nie zakładali nawet najwięksi optymiści. Stoch rok temu do TCS przystępował jako czwarty zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Polak zaprezentował równą formę zajmując drugie miejsca w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen, czwarte w Innsbrucku i pierwsze w Bischofshofen.

Teraz również jest czwarty w "generalce", a co więcej ma dokładnie taki sam dorobek punktowy jak rok temu - 323. Podwójny mistrz olimpijski z Soczi w tym sezonie trzykrotnie stał na podium. Drugi był na inaugurację w Wiśle, a na trzeciej i drugiej pozycji plasował się w ostatni pucharowy weekend w Engelbergu.

Stawka w obecnym cyklu jest bardzo wyrównana. Wyraźnie lepiej od Stocha prezentuje się tylko Richard Freitag. Niemiec wygrał trzy konkursy i dwukrotnie był drugi. Żaden inny zawodnik nie stał na najwyższym stopniu podium więcej niż raz.

26-letni Freitag nie ma na koncie wielu sukcesów. Medale mistrzostw świata zdobywał tylko w konkursach drużynowych, a Puchar Świata najwyżej - na szóstym miejscu - zakończył w sezonie 2011/12. Będzie musiał sobie poradzić z presją faworyta i oczekiwaniami kibiców. Ostatnim Niemcem, który wygrał TCS był w 2002 roku Sven Hannavald. Radzić sobie z takimi emocjami już dawno nauczył się Stoch.

"Kibice w nas wierzą, jeżdżą z nami, a to wywołuje u nas pozytywne emocje, dodaje energii i sił do walki o każdy metr. Oczywiście nie wolno dać się ponieść własnym i cudzym ambicjom, ale konsekwentnie realizować stawiane przez trenera i samego siebie cele. W moim przypadku to zwykle daje dobre wyniki" - podkreślił.

Od 2009 do 2015 te prestiżowe zawody wygrywał reprezentant Austrii, a rozpocząć nową serię ich triumfów ma Stefan Kraft. Zdobywca Kryształowej Kuli w poprzednim sezonie, najlepszy w TCS był trzy lata temu. Obecnie w PŚ zajmuje piąte miejsce. Do grona faworytów zaliczyć należy także drugiego w nim Niemca Andreasa Wellingera oraz trzeciego Norwega Daniela-Andre Tandego.

W polskim obozie na miano nieobliczalnego zapracował Piotr Żyła. W poprzednim sezonie prezentował się solidnie, kończąc go na 11. miejscu w PŚ. W dwóch najważniejszych imprezach potrafił jednak błysnąć. Najpierw TCS zakończył na drugim miejscu, później zdobył brązowy medal mistrzostw świata w Lahti w indywidualnym konkursie na dużym obiekcie. Teraz w PŚ sklasyfikowany jest na 10. pozycji.

Polska ma prawo wystawić w TCS siedmiu zawodników, ale na niemiecką część pojedzie sześciu. Oprócz Stocha i Żyły, będą to świeżo upieczony mistrz kraju Stefan Hula, Dawid Kubacki, Maciej Kot i Jakub Wolny. Do Innsbrucku, na trzeci konkurs, dojedzie natomiast lider Pucharu Kontynentalnego Tomasz Pilch. O tym, czy 17-letni siostrzeniec Adama Małysza wystartuje także w Bischofshofen sztab szkoleniowy zdecyduje później.

Od sezonu 1979/80 TCS, określany mianem narciarskiego Wielkiego Szlema czy odpowiednika kolarskiego Tour de France, zaliczany jest do klasyfikacji PŚ. Pierwszym polskim zwycięzcą w 2001 roku został Adam Małysz. Na kolejny taki trzeba był czekać 16 lat do wspomnianego już triumfu Stocha.

"To bardzo prestiżowa, medialna, ale i trudna impreza. Dużo skakania w krótkim odstępie czasu. Bardzo ważne jest odpowiednie planowanie zajęć, przejazdów, podróży, a do tego trudno znaleźć balans między odnową, odpoczynkiem i treningami" - w skrócie opisał tradycyjną rywalizację na przełomie roku Maciej Kot.

11 lat temu nastąpiła zmiana zasad rozgrywania konkursów. Wprowadzono system KO polegający na tym, że na podstawie wyników kwalifikacji tworzonych jest 25 par (według klucza: 1. z 50., 2. z 49., itd.) pierwszej serii punktowanej. Do finału awansuje każdy zwycięzca pary oraz pięciu "szczęśliwych przegranych", czyli zawodników z najwyższymi notami spośród pokonanych w parach.

W nadchodzącej edycji nie ma jednak co liczyć na pojedynki czołowych zawodników, które zdarzały się, gdy ktoś rezygnował z kwalifikacji. Teraz bowiem wszyscy muszą brać w nich udział, a wcześniej najlepsza dziesiątka PŚ miała udział w konkursie zapewniony.

Mówi Rafał Kot, były fizjoterapeuta polskiej kadry skoczków (część 1.)

Mówi Rafał Kot, były fizjoterapeuta polskiej kadry skoczków (część 2.)

Sport

Złapali za wiosła i powalczyli o Puchar Brdy. 33. Wielka Wioślarska w Bydgoszczy

Złapali za wiosła i powalczyli o Puchar Brdy. 33. Wielka Wioślarska w Bydgoszczy

2024-09-28, 21:38
Toruń stracił Grand Prix Na Motoarenie odbędzie się SoN. Przedpełski znalazł nowy klub

Toruń stracił Grand Prix! Na Motoarenie odbędzie się SoN. Przedpełski znalazł nowy klub

2024-09-28, 20:07
IV Liga: Hit godny swego miana. Chemik pokonał Pogoń w końcówce [wyniki 10. kolejki]

IV Liga: Hit godny swego miana. Chemik pokonał Pogoń w końcówce [wyniki 10. kolejki]

2024-09-28, 18:57
Uroczysta ceremonia, gala, rozdanie nagród. W Grudziądzu obchodzili jubileusz wioślarstwa

Uroczysta ceremonia, gala, rozdanie nagród. W Grudziądzu obchodzili jubileusz wioślarstwa

2024-09-28, 18:03
Sokół boleśnie przywitał się z Tauron Ligą. Rywalki nie dały mogilniankom żadnych szans [galeria]

Sokół boleśnie przywitał się z Tauron Ligą. Rywalki nie dały mogilniankom żadnych szans [galeria]

2024-09-28, 14:27
Anwil poznał swoich rywali w FIBA Europe Cup. Zmiany w ostatecznym wyglądzie grupy

Anwil poznał swoich rywali w FIBA Europe Cup. Zmiany w ostatecznym wyglądzie grupy

2024-09-28, 10:37
Per Forever  film o legendarnym żużlowcu Apatora, którego karierę zatrzymał wypadek

„Per Forever” – film o legendarnym żużlowcu Apatora, którego karierę zatrzymał wypadek

2024-09-28, 08:56
Wiktor Przyjemski z tytułem Indywidualny Mistrz Świata Juniorów w rękach bydgoszczanina

Wiktor Przyjemski z tytułem! Indywidualny Mistrz Świata Juniorów w rękach bydgoszczanina

2024-09-27, 23:15
Visła przegrała przed własną publicznością. BBTS poza zasięgiem bydgoszczan

Visła przegrała przed własną publicznością. BBTS poza zasięgiem bydgoszczan

2024-09-27, 22:35
Finały na Narodowym To czeka młodych adeptów piłki w październiku

Finały na Narodowym? To czeka młodych adeptów piłki w październiku

2024-09-27, 17:09
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę