Euroliga koszykarek - Wisła przegrała w Orenburgu
Koszykarki Wisły CanPack Kraków przegrały na wyjeździe z Nadieżdą Orenburg 61:67 w meczu 9. kolejki grupy B Euroligi.
Była to ósma porażka "Białej Gwiazdy" w tych rozgrywkach, która mocno ograniczyła szanse krakowianek na zajęcie piątego lub szóstego miejsca, gwarantującego start w fazie play off Pucharu Europy.
"Jeśli chcemy pozostać w walce o fazę play off Pucharu Europy, to musimy ten mecz wygrać" – zapowiadał trener Wisły Krzysztof Szewczyk. W poprzednim spotkaniu pomiędzy tymi zespołami w Krakowie "Biała Gwiazda" przegrała we własnej hali 58:63, więc można było liczyć na w miarę wyrównaną walkę. I rzeczywiście wiślaczki taką stoczyły, a o ich porażce przesądziły dwa okresy fatalnej gry – w pierwszej i trzeciej kwarcie. Pościg w ostatniej części meczu okazał się spóźniony.
Po niespełna pięciu minutach krakowianki przegrywały 4:12. Potem, dzięki pięciu punktom zdobytym przez Leonor Rodriguez, przewaga rywalek stopniała – 9:12, ale już do końca kwarty trafiały tylko miejscowe. Szczególnie bolesna była "trójka" Jekateriny Fiedorenkowej, która wpadła do kosza równo z końcową syreną.
Drugą kwartę wiślaczki rozpoczęły bojowo. Bardzo dobrą zmianę dały Tamara Radocaj i Sonja Greinacher. To dzięki zdobytym, przez nie punktom w 15. minucie Nadieżda prowadziła 24:22. Potem jednak miejscowe odzyskały inicjatywę i szybko odbudowały przewagę wywalczoną w pierwszej fazie meczu. Na przerwę schodziły prowadząc 40:29.
Początek trzeciej kwarty był w wykonaniu wiślaczek koszmarny. Straciły kolejno 11 punktów, przewaga rywalek wzrosła do 22 punktów i wydawało się, że jest już po meczu. Krakowianki jednak nie poddały się. Rywalki przestały trafiać, a podopieczne trenera Szewczyka zaczęły systematycznie odrabiać straty. Pięć minut przed końcem – po "trójce" Rodriguez - było już tylko 56:51 dla Nadieżdy. Trener tego zespołu poprosił o czas, a potem akcję „2+1” przeprowadziła Ksenia Tichonienko. W odpowiedzi zza łuku trafiła Radocaj, ale za moment takim samym wyczynem popisała się Maria Czerepanowa.
Jednak 83 sekundy przed końcem było już tylko 64:62 dla Nadieżdy. Wisła mogła objąć prowadzenie, ale rzut z dystansu spudłowała Rodriguez, a Tichonienko zdobyła 2 punkty i jeszcze dodatkowo jeden z rzutu osobistego przyznanego za faul popełniony przez Giedre Labuckiene. Ta akcja ostatecznie rozwiała nadzieje wicemistrzyń Polski na zwycięstwo. Wynik spotkania, rzutami osobistymi, ustaliła Sandra Ygueravide, która w poprzednim sezonie grała w barwach "Białej Gwiazdy".
Następny mecz w Eurolidze Wisła zagra we własnej hali 3 stycznia z Perfumerías Avenida Salamanca.
Nadieżda Orenburg - Wisła CanPack Kraków 67:61 (22:9, 18:20, 16:10, 11:22)
pozostałe wyniki 9. kolejki i tabela grupy B:
UMMC Jekaterynburg - Avenida Salamanka 60:50
Fenerbahce Stambuł - Famila Schio 83:77
Yakin Dogu Universitesi - BLMA Montpellier 81:61
miejsce | drużyna | mecze (z-p) | punkty | małe pkt |
1. | Yakin Dogu | 9 (8-1) | 17 | 677:583 |
2. | Fenerbahce Stambuł | 9 (7-2) | 16 | 633:604 |
3. | UMMC Jekaterynburg | 9 (7-2) | 16 | 634:516 |
4. | Famila Schio | 9 (5-4) | 14 | 589:558 |
5. | Avenida Salamanka | 9 (5-4) | 14 | 534:491 |
6. | Nadieżda Orenburg | 9 (2-7) | 11 | 558:616 |
7. | Wisła CanPack Kraków | 9 (1-8) | 10 | 587:660 |
8. | BLMA Montpellier | 9 (1-8) | 10 | 502:686 |