KMŚ siatkarzy 2017 - ZAKSA odpadła z turnieju, a PGE Skra gra dalej
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała w Opolu z brazylijskim zespołem Sada Cruzeiro 0:3 w swoim ostatnim meczu grupowym klubowych mistrzostw świata siatkarzy. Mistrzowie Polski nie awansowali do półfinałów, które odbędą się w Krakowie. W nim wystąpi natomiast PGE Skra Bełchatów, która na koniec fazy grupowej przegrała w Łodzi z Zenitem Kazań 0:3.
Prowadzona przez Andreę Gardiniego ZAKSA nie ma czego się wstydzić. W "grupie śmierci" podjęli walkę z każdym rywalem, mimo że ekipy gości były naszpikowane gwiazdami.
W ostatnim spotkaniu grupowym zacięty był jednak tylko drugi set. Mało brakowało, by ekipa z Kędzierzyna-Koźla zapewniła sobie wygraną, ale wszystko zaczęło się od fatalnej pierwszej partii. Gardini robił co mógł. Zmieniał skład, wprowadzał Rafała Szymurę, Sławomira Jungiewicza, Kamila Semniuka, ale to nie dawało rezultatów.
Brazylijska drużyna odrzuciła całkowicie ZAKSĘ od siatki. Rewelacyjnie spisywała się w polu zagrywki, a po słabym przyjęciu trudno było siatkarzom mistrza Polski dokończyć atak. Pierwszą partię Sada wygrała 25:13.
Dużo bardziej wyrównany był drugi set. W pewnym momencie ZAKSA prowadziła już 17:12, ale w polu zagrywki znalazł się Filipe Ferraz i Brazylijczycy zdobyli pięć punktów z rzędu. Końcówka to był horror dla kibiców obu drużyn. ZAKSA miała pięć piłek setowych, ale żadnej nie wykorzystała. Po kontrowersyjnej decyzji sędziego górą była Sada 32:30.
To wyraźnie podcięło skrzydła zespołowi Gardiniego. Włoski szkoleniowiec próbował jeszcze pobudzić podopiecznych do walki, ale przewaga Brazylijczyków tylko rosła. W pewnym momencie wynosiła już 16:10. Obrońcy tytułu nie wypuścili tej szansy z rąk i triumfowali 25:20.
ZAKSA zaczęła turniej od zwycięstwa nad irańskim Sarmayeh Bank 3:2, a w środę poniosła porażkę z mistrzem Włoch Cucine Lube Civitanova 2:3.
Sada Cruzeiro jest obrońcą tytułu. Siatkarzy trenuje Argentyńczyk Marcelo Mendez, który wyraził chęć prowadzenia reprezentacji Polski.
***
W meczu kończącym rywalizację w Łodzi siły zmierzyły dwie niepokonane do tej pory ekipy. Więcej szans eksperci dawali klubowi z Kazania, który nie ma sobie równych w rosyjskiej lidze i triumfował w dwóch ostatnich edycjach Ligi Mistrzów. Podopieczni słynnego trenera Władimira Alekno, wśród których są m.in. MVP ostatnich mistrzostw Europy Maksym Michajłow i Kubańczyk z polskim paszportem Wilfredo Leon, uznawani są również za faworytów KMŚ w Polsce.
Obie gwiazdy Zenita wespół z Amerykaninem Matthew Andersonem raz po raz prezentowały swoje ogromne możliwości, ale jak się okazało wcale nie mniej atutów po swojej stronie mieli bełchatowianie. To zagwarantowało niezłe widowisko, o czym kibice, którzy dość licznie wypełnili łódzką halę, mogli przekonać się już w pierwszym secie. Atlas Arena eksplodowała m.in. po ataku Mariusza Wlazłego, po którym PGE Skra objęła prowadzenie 18:17.
Jeszcze więcej emocji było w końcówce otwierającej partii rozstrzygniętej na przewagi. Zawodnicy PGE Skry długo się bronili, ale Leon (10 pkt w pierwszym secie) doprowadził do piątego setbola dla Zenita, którego wykorzystał Anderson.
To napędziło siatkarzy z Kazania, którzy w kolejnej odsłonie dość szybko i łatwo odskoczyli wicemistrzom Polski na bezpieczną przewagę (8:4 i 18:13 po ataku Leona). Ostatni punkt Zenit zdobył przy autowym serwisie Srecko Lisinaca.
Walkę z jednym z najlepszych klubów na świecie bełchatowianie próbowali podjąć w trzecim secie, ale wciąż ton grze nadawały gwiazdy Zenita. Po punktach Andersona mistrzowie Rosji prowadzili 8:6, a po asie serwisowym Michajłowa 18:11. Później świetną zagrywką popisał się najskuteczniejszy w tym spotkaniu Leon (20 pkt).
Dzięki zasłużonej wygranej triumfatorzy Ligi Mistrzów z kompletem zwycięstw zajęli pierwsze miejsce w grupie B. Wcześniej pokonali po 3:0 chiński Shanghai VC i argentyński Personal Bolivar. W takim samym stosunku z tymi zespołami zwyciężyła PGE Skra.
Półfinały w Krakowie zaplanowano na sobotę. O godzinie 17:30 PGE Skra Bełchatów zmierzy się z Cucine Lube Civitanova, a o 20:30 rozpocznie się starcie Zenitu Kazań z Sada Cruzeiro. W niedzielę odbędzie się mecz o trzecie miejsce (17:30) i finał (20:30).
wyniki 3. dnia turnieju i końcowe tabele:
grupa A
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Sada Cruzeiro 0:3 (13:25, 30:32, 20:25)
Cucine Lube Civitanova - Sarmayeh Bank 3:0 (26:24, 25:17, 25:23)
miejsce | drużyna | mecze (z-p) | punkty | sety |
1. | Cucine Lube Civitanova | 3 (3-0) | 8 | 9:2 |
2. | Sada Cruzeiro | 3 (2-1) | 6 | 6:3 |
3. | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 3 (1-2) | 3 | 5:8 |
4. | Sarmayeh Bank | 3 (0-3) | 1 | 2:9 |
grupa B
PGE Skra Bełchatów - Zenit Kazań 0:3 (27:29, 20:25, 16:25)
Shanghai VC - Personal Bolivar 3:2 (22:25, 25:20, 23:25, 25:18, 15:13)
miejsce | drużyna | mecze (z-p) | punkty | sety |
1. | Zenit Kazań | 3 (3-0) | 9 | 9:0 |
2. | PGE Skra Bełchatów | 3 (2-1) | 6 | 6:4 |
3. | Shanghai VC | 3 (1-2) | 2 | 3:8 |
4. | Personal Bolivar | 3 (0-3) | 1 | 3:9 |