MŚ piłkarek ręcznych 2017 - Polki rozgromione przez Norweżki
Polska przegrała w Bietigheim-Bissingen z obrońcą tytułu Norwegią 20:35 (11:18) w swoim trzecim meczu grupy B mistrzostw świata piłkarek ręcznych w Niemczech. Norwegia zapewniła sobie awans do 1/8 finału. W pierwszym spotkaniu w sobotę biało-czerwone wygrały ze Szwecją 33:30, ale dzień później przegrały z Czechami 25:29
Mecz był jednostronny i przewaga Skandynawek, grających m.in. bez swojej czołowej zawodniczki Heidi Loke, nie podlegała dyskusji. Biało-czerwone były gorsze w każdym elemencie gry. Trener Leszek Krowicki dał szansę pograć trochę więcej Sylwii Lisewskiej i Aleksandrze Zych, które zdobyły pierwsze gole na tym turnieju.
W drugiej połowie, gdy zwycięstwo Norweżek było już pewne, w ich ekipie pojawiły się zmienniczki, które także nie miały problemu ze sforsowaniem niezwykle dziurawej polskiej obrony.
Norweżki, które mają w dorobku m.in. po dwa złote (Pekin 2008, Londyn 2012), srebrne i brązowe (w tym z Rio de Janeiro) medale olimpijskie, dziewięć - z czego trzy (1999, 2011, 2015) z najcenniejszego kruszcu - medali mundialu i aż siedem razy triumfowały w kontynentalnych mistrzostwach, od początku zdecydowanie przeważały. Już po siedmiu minutach wygrywały 6:2, a trzy minuty przed przerwą 17:8. Mogły prowadzić wyżej, ale kilka razy przegrywały pojedynki sam na sam z Weroniką Gawlik w polskiej bramce.
Prawdziwy pogrom biało-czerwonych nastąpił w drugiej połowie. Polki często traciły piłkę w ataku, co rywalki natychmiast wykorzystywały i po szybkich kontrach podwyższały wynik. Kilkakrotnie ośmieszyła je norweska bramkarka Katrine Lunde, która rzuty rywalek nie odbijała tylko... łapała w ręce.
Ekipa Krowickiego ostatnie trafienie zaliczyła w 53. minucie, gdy na 20:30 rzuciła Zych.
W środę grupa B odpoczywa, a w czwartek o 14. Polska zmierzy się z Węgrami. Ten pojedynek może zadecydować o awansie do 1/8 finału.
Polska: Weronika Gawlik, Adrianna Płaczek - Aleksandra Zych (4), Karolina Kudłacz-Gloc (3), Kinga Grzyb (3), Joanna Drabik (2), Katarzyna Janiszewska (2), Sylwia Lisewska (2), Joanna Szarawaga (2), Kinga Achruk (1), Romana Roszak (1), Monika Kobylińska, Daria Zawistowska, Joanna Kozłowska, Ewa Urtnowska, Adrianna Górna.
Po meczu piłkarek ręcznych Polska - Norwegia 20:35 w meczu grupy B mistrzostw świata powiedzieli:
Joanna Drabik (obrotowa reprezentacji Polski): "Spodziewałyśmy się, że to będzie szybka gra. Wiedziałyśmy, że możemy zagrać mocniej. Doskonale wiedziałyśmy jak gra zespół z Norwegii, bo od lat jest w światowej czołówce. Spodziewałyśmy się gonitwy i zamiast przystopować dostosowałyśmy się do ich tempa. Udało mi się zdobyć kilka bramek. Moja pozycja jest jednak uzależniona od rozgrywających. Gdyby zadziałała nasza obrona, łatwiej grałoby się w ataku, stąd też wysoka skuteczność norweskiej bramkarki".
Ewa Urtnowska (rozgrywająca reprezentacji Polski): "Norweżki są jak maszyna. Byłyśmy słabsze i stąd ten wynik. Nasza nieskuteczność wzięła się poniekąd z ich poziomu gry. Jesteśmy w stanie wygrać z każdym, o ile odnajdziemy swój rytm. Wtedy wiemy, gdzie biegać, gdzie rzucać, a tego nam dzisiaj brakowało. Każda z nas zbiera bezcenne doświadczenie. Musimy się odbudować i patrzeć jedynie w przód".
Sylwia Lisewska (rozgrywająca reprezentacji Polski): "Bolesna porażka, ale przegrałyśmy z najlepszą drużyną na świecie. Już przed tym meczem wiedzieliśmy, że mecz z Węgierkami będzie o wszystko. Musimy wyjść i walczyć. Na początku popełniłyśmy za dużo błędów w obronie. Miałyśmy grać ciasno i zmuszać je do rzutu ze skrzydeł, a do tego męczyłyśmy się trochę w ataku. Inny wynik niż zwycięstwo Norwegii był jednak ciężki do przewidzenia".
Adrianna Płaczek (bramkarka reprezentacji Polski): "Grałyśmy z doświadczonym zespołem. Przyda nam się taka lekcja. Dałyśmy z siebie wszystko, ale Norweżki pokazały klasę. Ciężko powiedzieć coś na gorąco, ale zawsze można ugrać więcej".
Adrian Struzik (drugi trener reprezentacji Polski): "Zderzyliśmy się z mocnym zespołem, który nas nie zlekceważył. Patrząc po wynikach w grupie to naprawdę najlepsza drużyna na świecie. Na Węgierki będziemy dobrze przygotowani i włożymy wszystkie swoje umiejętności, aby ten mecz wygrać".
wyniki wtorkowych spotkań i tabele:
grupa A (Trewir)
Słowenia - Angola 32:25
Francja - Paragwaj 35:13
Rumunia - Hiszpania 19:17
miejsce | drużyna | mecze | punkty | bramki |
1. | Rumunia | 3 | 6 | 79:62 |
2. | Francja | 3 | 4 | 84:56 |
3. | Hiszpania | 3 | 4 | 77:58 |
4. | Słowenia | 3 | 4 | 84:79 |
5. | Angola | 3 | 0 | 68:86 |
6. | Paragwaj | 3 | 0 | 45:96 |
grupa B (Bietigheim-Bissingen)
Węgry - Argentyna 33:15
Szwecja - Czechy 36:32
Norwegia - Polska 35:20
miejsce | drużyna | mecze | punkty | bramki |
1. | Norwegia | 3 | 6 | 101:63 |
2. | Szwecja | 3 | 4 | 91:87 |
3. | Czechy | 3 | 4 | 89:83 |
4. | Węgry | 3 | 2 | 77:70 |
5. | Polska | 3 | 2 | 78:94 |
6. | Argentyna | 3 | 0 | 58:97 |
grupa C (Oldenburg)
Czarnogóra - Japonia 28:29
Rosja - Brazylia 24:16
Dania - Tunezja 37:19
miejsce | drużyna | mecze | punkty | bramki |
1. | Rosja | 3 | 6 | 88:56 |
2. | Dania | 3 | 4 | 93:68 |
3. | Brazylia | 3 | 3 | 67:74 |
4. | Japonia | 3 | 3 | 75:88 |
5. | Czarnogóra | 3 | 2 | 83:81 |
6. | Tunezja | 3 | 0 | 57:96 |
grupa D (Lipsk)
Korea Płd. - Chiny 31:19
Holandia - Kamerun 29:22
Niemcy - Serbia 22:22
miejsce | drużyna | mecze | punkty | bramki |
1. | Serbia | 3 | 5 | 99:66 |
2. | Niemcy | 3 | 5 | 73:55 |
3. | Holandia | 3 | 4 | 91:61 |
4. | Korea Płd. | 3 | 4 | 73:64 |
5. | Kamerun | 3 | 0 | 58:91 |
6. | Chiny | 3 | 0 | 57:114 |