MŚ piłkarek ręcznych - Polki przegrały z Czeszkami
Polska przegrała w Bietigheim-Bissingen z Czechami 25:29 (15:12) w swoim drugim meczu grupy B mistrzostw świata piłkarek ręcznych w Niemczech.
Po sobotnim zwycięstwie nad Szwecją 33:30 Polki z optymizmem przystąpiły do spotkania z niżej notowanym rywalem. Pierwsza połowa i początek drugiej nie zapowiadały wysokiej przegranej z Czeszkami. Zwłaszcza, że jeszcze w 40. minucie to podopieczne trenera Leszka Krowickiego prowadziły różnicą czterech trafień 19:15.
Początek meczu nie zapowiadał późniejszych problemów. Już w 10. minucie biało-czerwone prowadziły 5:1. Autorką trzech z tych goli była Katarzyna Janiszewska. Dopiero wtedy rywalki rzuciły pierwszego gola z gry (wcześniejszy był z karnego).
Pierwszy drobny kryzys nastąpił w 17. min, gdy Polki wygrywały 9:5. Czeszki zaczęły grać wysoką obroną 5-1, zmuszając przeciwniczki do coraz częstszych błędów w ataku. Jednocześnie same zaczęły sobie łatwiej radzić ze zdobywaniem goli. W 22. min zniwelowały straty do 8:9.
Zespół polski miał trudności z dojściem do pozycji rzutowej, a same strzały były wielokrotnie niecelne, ale w 23. min złapał drugi oddech i na przerwę schodził z trzybramkową zaliczką.
Początek drugiej odsłony nadal nie zapowiadał późniejszych wydarzeń na boisku. Choć już wtedy uwagę zwracała ogromna liczba błędów popełnianych przez biało-czerwone. W całym spotkaniu zanotowały ponad 20 strat, co w grze o tak wysoką stawkę nie powinno się zdarzyć.
Przełom nastąpił po 40. minucie. W ciągu następnych prawie 12 minut Polki rzuciły tylko jedną bramkę. Po kwadransie gry w drugiej połowie był remis (19:19), a w 51. min Czeszki prowadziły 23:20.
Drużyna Krowickiego nie rezygnowała z odrobienia strat, ale oprócz zmęczenia, w grę wdały się nerwy, gubienie piłki i niecelne rzuty były na porządku dziennym. Zespół naszych południowych sąsiadów też się mylił i dzięki temu jeszcze dwie minuty przed końcem, przy stanie 25:27, były szanse na uratowanie wyniku.
Selekcjoner postawił wszystko na jedną kartę, wycofał bramkarkę, ale manewr się nie powiódł. Czeszka trafiła do pustej bramki pieczętując sukces swojej ekipy.
Polska: Weronika Gawlik, Adrianna Płaczek - Karolina Kudłacz-Gloc (6), Kinga Achruk (5), Katarzyna Janiszewska (4), Kinga Grzyb (3), Monika Kobylińska (3), Joanna Drabik (2), Romana Roszak (1), Daria Zawistowska (1), Joanna Kozłowska, Sylwia Lisewska, Joanna Szarawaga, Ewa Urtnowska, Adrianna Górna, Aleksndra Zych.
Po meczu mistrzostw świata piłkarek ręcznych Polska - Czechy (25:29) powiedzieli:
Leszek Krowicki (trener reprezentacji Polski): "Graliśmy naprawdę dobrze do ok. 45 minuty. Uciekliśmy na pięć bramek i trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź na to, co się stało. Kolektywnie zaczęliśmy robić błędy, gubić piłki, nie mogliśmy znaleźć recepty na defensywę Czeszek, choć byliśmy na nią przygotowani i mieliśmy koncepcję. Nie umieliśmy jednak tego urzeczywistnić, graliśmy źle i zawiedliśmy w wielu momentach, które miały wpływ na wynik. Nie wiem, czy powodem był brak sił ze względu na dobre, mocne tempo. Nie Czeszki wygrały ten mecz, a my przegraliśmy.
– Rywal cały czas grał swoje, a nam uciekała energia potrzebna do postawy, którą musieliśmy się wykazać w ostatnich, ważnych fragmentach meczu. Jesteśmy zawiedzeni, ale ten turniej dopiero się rozpoczyna. Mamy dwa punkty, wszystko przed nami, choć ta porażka będzie miała znaczenie".
Karolina Kudłacz-Gloc: "Zagrałyśmy tak, jakby odcięło nam prąd. Od samego początku nie byłyśmy tak bardzo skoncentrowane i nie wyszłyśmy z taką energią, jak wczoraj. Mecz ze Szwecją dał nam się we znaki. Poszłyśmy spać dopiero ok. godz. 2.00 w nocy, rano musiałyśmy wstać i dość szybko rozegrać kolejne spotkanie. Sytuacja trudna, ale w żaden sposób nie możemy się nią tłumaczyć.
– Popełniłyśmy proste błędy, które Czeszki wykorzystywały. Żadna z nas nie potrafiła zachować głowy i spokoju, bo wszystko mogło potoczyć się łatwiej. Teraz trzeba jeszcze bardziej walczyć o wyjście z grupy. Ciężko mówić o tym, co było nie tak, ale bardziej skłoniłabym się ku temu, że zabrakło sił w nogach i w głowie, aby zagrać solidną piłkę. Na pewno przeszkadzała nam obrona Czeszek".
Romana Roszak (skrzydłowa reprezentacji Polski): "Od 45. minuty w nasze poczynania wkradł się chaos i brak koncentracji, natomiast z tego wynikły kontrataki Czeszek. Być może wyszło zmęczenie, popełniliśmy proste błędy i taki był efekt. W takim meczu, z takim przeciwnikiem dwadzieścia strat oznacza przegraną. Taka porażka boli, bo chciałyśmy wygrać, ale mam nadzieję, że ten turniej dopiero się zaczyna".
Adrianna Płaczek (bramkarka reprezentacji Polski): "Ciężko powiedzieć coś na gorąco, ale ułatwiłyśmy im zadanie. Popełniłyśmy zbyt dużo błędów, a one wykorzystały kontrataki. Miałyśmy przewagę, w drugiej połowie zaczęłyśmy dobrze, ale w ostatnich piętnastu minutach pojawiło się sporo błędów, których nie powinno być".
wyniki niedzielnych spotkań i tabele:
grupa A (Trewir)
Słowenia - Rumunia 28:31 (14:14)
Angola - Francja 19:26 (10:11)
Paragwaj - Hiszpania 15:32 (6:16)
miejsce | drużyna | mecze | punkty | bramki |
1. | Hiszpania | 2 | 4 | 60:39 |
2. | Rumunia | 2 | 4 | 60:45 |
3. | Francja | 2 | 2 | 49:43 |
4. | Słowenia | 2 | 2 | 52:54 |
5. | Angola | 2 | 0 | 43:54 |
6. | Paragwaj | 2 | 0 | 32:61 |
grupa B (Bietigheim-Bissingen)
Polska - Czechy 25:29 (15:12)
Węgry - Szwecja 22:25 (11:11)
Argentyna - Norwegia 21:36 (13:18)
miejsce | drużyna | mecze | punkty | bramki |
1. | Norwegia | 2 | 4 | 66:43 |
2. | Czechy | 2 | 4 | 57:47 |
3. | Szwecja | 2 | 2 | 55:55 |
4. | Polska | 2 | 2 | 58:59 |
5. | Węgry | 2 | 0 | 44:55 |
6. | Argentyna | 2 | 0 | 43:64 |
grupa C (Oldenburg)
Tunezja - Brazylia 22:23 (13:10)
Czarnogóra - Rosja 24:28 (12:15)
Japonia - Dania 18:32 (5:16)
miejsce | drużyna | mecze | punkty | bramki |
1. | Rosja | 2 | 4 | 64:40 |
2. | Brazylia | 2 | 3 | 51:50 |
3. | Dania | 2 | 2 | 56:49 |
4. | Czarnogóra | 2 | 2 | 55:52 |
5. | Japonia | 2 | 1 | 46:60 |
6. | Tunezja | 2 | 0 | 38:59 |
grupa D (Lipsk)
Kamerun - Serbia 21:34 (9:20)
Chiny - Holandia 15:40 (9:20)
Korea Płd. - Niemcy 18:23 (10:11)
miejsce | drużyna | mecze | punkty | bramki |
1. | Serbia | 2 | 4 | 77:44 |
2. | Niemcy | 2 | 4 | 51:33 |
3. | Holandia | 2 | 2 | 62:39 |
4. | Korea Południowa | 2 | 2 | 42:43 |
5. | Kamerun | 2 | 0 | 36:62 |
6. | Chiny | 2 | 0 | 38:83 |