Puchar Davisa 2017 - dziesiąty triumf Francuzów
Francuscy tenisiści po raz dziesiąty wywalczyli Puchar Davisa. "Trójkolorowi" wygrali na stadionie piłkarskim w Lille z Belgami 3:2 w finale Grupy Światowej.
Decydujący punkt gospodarzom zapewnił Lucas Pouille, który pokonał Steve'a Darcisa 6:3, 6:1, 6:0. 24-letni zawodnik popisał się wygraniem 12 gemów z rzędu. Miał też dodatkowe powody do radości - urodził się w miejscowości Grande-Synthe, położonej 75 km od Lille i z trybun oklaskiwało go wielu bliskich.
"Nie ma nic piękniejszego niż wygranie jako zespół na oczach rodziny i przyjaciół. Teraz zamierzamy świętować i cieszyć się" - podkreślił.
Wcześniej w niedzielę do remisu doprowadził David Goffin po zwycięstwie nad Jo-Wilfriedem Tsongą 7:6 (7-5), 6:3, 6:2. Belg w ubiegłym tygodniu rywalizował w kończącym sezon turnieju masters - ATP Finals, w którym dotarł do decydującego spotkania.
W ekipie francuskiej punktowali też: sobotni debel Richard Gasquet i Pierre-Hugues Herbert, który nigdy wcześniej nie wystąpił razem w pojedynku o stawkę (wygrali z Rubenem Bemelmansem i Jorisem De Loore'em 6:1, 3:6, 7:6 (7-2), 6:4) oraz dzień wcześniej Tsonga (był lepszy od Darcisa 6:3, 6:2, 6:1). Autorem pierwszego singlowego zwycięstwa gości był w piątek również Goffin, który pokonał Pouille'a 7:5, 6:3, 6:1.
"Trójkolorowi" wcześniej dziewięciokrotnie triumfowali w Pucharze Davisa, poprzednio w 2001 roku. Później jeszcze trzykrotnie dotarli do decydującego meczu (2002, 2010 i 2014), ale za każdym razem górą byli przeciwnicy.
Po raz trzeci w roli kapitana Francuzów rywalizację wygrał Yannick Noah. Wcześniej poprowadził drużynę narodową do sukcesu w 1991 i 1996 roku.
"To zwycięstwo, o którym marzyliśmy. Nasz zespół był zjednoczony. Za nami ciężki weekend i walka z wymagającymi przeciwnikami. Lucas decydujące spotkanie rozegrał fantastycznie" - podsumował.
Belgia wcześniej dwa razy wystąpiła w finale (1904, 2015), ale - tak jak teraz - bez powodzenia.