Liga NBA - osiem punktów Gortata, porażka Wizards z Trail Blazers
Marcin Gortat zdobył osiem punktów w przegranym przez jego Washington Wizards meczu u siebie z Portland Trail Blazers 105:108. Koszykarze ze stolicy w obecnym sezonie ligi NBA mają dziesięć zwycięstw i dziewięć porażek.
Gortat na parkiecie przebywał 28 minut i trafił cztery z pięciu rzutów z gry. Jego dorobek uzupełniają cztery zbiórki oraz dwie asysty. Miał także dwie straty i popełnił trzy faule.
Kilka godzin przed meczem klub z Waszyngtonu poinformował, że z powodu problemów z kolanem przez najbliższe dwa tygodnie z gry wyłączony będzie John Wall. 27-letni rozgrywający jest liderem drużyny, a średnio w tym sezonie uzyskuje 20,3 pkt oraz 9,2 asysty.
Długo wydawało się, że jego absencja w sobotę nie będzie miała większego znaczenia. Wizards grali dobrze, a na osiem minut przed końcem meczu prowadzili różnicą 17 punktów. Końcówka w ich wykonaniu była jednak fatalna. Przez ostatnie dwie i pół minuty nawet raz nie trafili do kosza.
"Chciałbym móc to wyjaśnić, ale nie potrafię. To wyglądało tak, jakby na obręczy ich kosza siedziała jakaś mała istota i strącała piłkę po każdym naszym rzucie" - powiedział strzelec Wizards Bradley Beal, który spotkanie zakończył z dorobkiem 26 pkt.
Gości do zwycięstwa poprowadził Damian Lillard, zdobywca 29 pkt. 26 dołożył C.J. McCollum.
To była czwarta porażka Wizards w ostatnich pięciu meczach. W tabeli Konferencji Wschodniej zajmują siódme miejsce. Kolejny mecz rozegrają we wtorek, na wyjeździe z Minnesota Timberwolves (11-8). Liderem niezmiennie są koszykarze Boston Celtics (18-3), którzy minionej nocy pokonali Indianę Pacers 108:98. Kyrie Irving zdobył dla zwycięzców 25 pkt.
Na Zachodzie z bilansem 15-4 przewodzą koszykarze Houston Rockets. Oni we własnej hali bez większych problemów wygrali z New York Knicks 117:102. W zespole z Teksasu tradycyjnie prym wiódł James Harden; jego dorobek to 37 pkt i 10 asyst.