MŚ w zapasach U-23 - kolejne dwa złota Japonii, Polki bez sukcesów
Do czterech czwartkowych złotych medali reprezentantki Japonii w piątek dołożyły kolejne dwa z najcenniejszego kruszcu podczas mistrzostw świata w zapasach do lat 23 w Bydgoszczy. Ich dominację przełamały Turczynka i Francuzka. Polki bez sukcesów.
Wszystkie biało-czerwone przegrały pierwsze pojedynki eliminacyjne. Agnieszka Król (60 kg) przegrała z Białorusinką Julią Pisarenko. Polce nie uznano akcji z ostatnich sekund, która zdaniem sędziów zakończyła się po czasie, a punkty za nią odwróciłyby losy pojedynku.
W najlżejszej kategorii (48 kg) Weronika Sikora musiała uznać wyższość Bułgarki Migleny Seliszki. Natalia Strzałka (69 kg) była wyraźnie słabsza od Turczynki Buse Tosun. Kontuzja nie pozwoliła pokazać swoich umiejętności Pauli Kozłow, której w pojedynku z Amerykanką Amy Fearnside odnowił się najprawdopodobniej uraz barku.
Rywalki Polek przegrały kolejne walki, stąd reprezentantki gospodarzy nie mogły nawet wystąpić w repesażach. Tym samym bilans ośmiu biało-czerwonych w tych MŚ to 0-8.
Trener koordynator w Polskim Związku Zapaśniczym Jan Godlewski wskazał, że rezultaty polskich zapaśniczek "mówią same za siebie". Dodał, że został już rozpisany konkurs, w którym ma zostać wyłoniony nowy szkoleniowiec kadry. Ocenił, że może to dać Polkom dodatkowy impuls do cięższej pracy.
"Agnieszka Król pozostawiła po sobie najlepsze wrażenie. Szkoda, że zabrakło jej nieco pewności siebie. Po przerwie zaprezentowała się dużo lepiej niż na początku walki" - podsumował Godlewski.
Zawodniczkami, które przełamały dominację Japonek i sięgnęły w piątek po złote medale bydgoskiego czempionatu były w kategorii 48 kg Turczynka Evin Demirhan oraz w 69 kg Francuzka Koumba Larroque. W rywalizacji pań do 53 kg najlepsza była Miho Igarashi, a jej koleżanka z reprezentacji Yui Sakano triumfowała w kat. 60 kg.
W sobotę i niedzielę w MMŚ zaprezentują się mężczyźni w stylu wolnym. Po czterech dniach rywalizacji Polska pozostaje bez medalu.