Ekstraklasa koszykarzy - Airington: wyszliśmy na drugą połowę zbyt ospali
Anwil Włocławek pokonał po emocjonującej końcówce we własnej hali BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 78:76 i umocnił się na pozycji lidera ekstraklasy koszykarzy. "Wyszliśmy na drugą połowę zbyt ospali" - powiedział zawodnik gospodarzy Amerykanin Jaylin Airington.
"Moją rolą jest przede wszystkim gra w defensywie, ale dzisiaj trafiłem trzy z czterech kluczowych rzutów osobistych w końcówce meczu. To zasługa naszego trenera, który we mnie cały czas wierzy i ufa mi. Ten mecz kończy się naszym zwycięstwem i koncentrujemy się na kolejnych spotkaniach" - podkreślił Airington, który zanotował na swoim koncie w niedzielę 8 punktów.
Trener Anwilu Igor Milicic wskazał, że samym atakiem nie da się zawsze wygrywać spotkań, a żadna przewaga w dzisiejszej koszykówce nie jest taką, której nie da się odrobić. Odniósł się tym samym do gry drużyny w drugiej połowie meczu. W tej części włocławianie, którzy na przerwę schodzili z prowadzeniem 50:33, rzucili zaledwie 28 punktów przy 43 rywali.
"Będziemy pracowali nad tym, żeby takie połowy się nie zdarzały, ale koszykówka jest teraz zupełnie inną grą niż pięć lat temu. Nasze 28 punktów w drugiej połowie wzięło się z tego, że mieliśmy nadmiar strat w ataku, niewymuszonych strat. Uciekaliśmy od sytuacji, gdy nas podwajali pod koszem, chociaż wcale nie są to nasze założenia taktyczne. Dużo rzeczy się na to złożyło i był to bardziej mentalny problem niż taktyczny. Wiem jednak, że takie mecze się znowu kiedyś zdarzą i będzie je ciężko wygrać tylko atakiem. Dlatego chcę, żeby Anwil był kojarzony jako zespół słynący z dobrej obrony" - stwierdził chorwacki szkoleniowiec.
Wśród jego podopiecznych wyróżnił się po raz kolejny w tym sezonie Ivan Almeida - 22 pkt, 9 zbiórek i 2 bloki. W zespole przyjezdnych zdecydowanie najlepszy na parkiecie był amerykański rozgrywający Aaron Johnson - 25 pkt oraz 6 asyst.
"Stal na każdej pozycji jest bardzo silnym zespołem. Nie patrzmy na ich pozycję w tabeli, bo to początek rozgrywek, a oni mają też nieco mniej meczów rozegranych. Każda drużyna się dociera. Oni kupili bardzo dobrego strzelca, a szukają jeszcze centra. Przechodzimy z meczu do meczu, ale trzeba pamiętać, że wszystkie drużyny będą coraz groźniejsze. My również" - podsumował trener Milicić.
Jego drużyna w tym sezonie wygrała osiem spotkań, a porażkę poniosła tylko raz - w 4. kolejce na wyjeździe z PGE Turowem Zgorzelec 96:99. Stal ma obecnie bilans 3-3.
"Gratuluję zwycięstwa Anwilowi. Dziś obserwowaliśmy dwie zdecydowanie różne połowy. Pierwsza na korzyść Włocławka, druga zdecydowanie dla nas. Rywale rzucili w drugiej połowie tylko 28 punktów. Jestem dumny z tego, jak mój zespół zareagował na stratę, którą mieliśmy schodząc na przerwę. Pokazaliśmy charakter. Gospodarze mieli w końcówce więcej szczęścia. Do zobaczenia w Ostrowie" - podsumował mecz szkoleniowiec gości Emil Rajkovikj.
"Oba zespoły grały twardo, wygrał Anwil" - dodał najlepszy strzelec meczu Johnson.
Teraz ekstraklasa koszykarzy będzie miała przerwę z uwagi na mecze reprezentacji. Po niej Anwil zmierzy się 3 grudnia na wyjeździe z GTK Gliwice, a Stal podejmie we własnej hali Polski Cukier Toruń.