ATP Finals 2017 - Kubot i Melo zagrają o awans z pierwszego miejsca w grupie
Debliści Łukasz Kubot i Marcelo Melo są pewni awansu do półfinału turnieju ATP Finals w Londynie, a w piątek zagrają, by dostać się do niego z 1. miejsca. Przy korzystnym wyniku w drugim meczu ich grupy polsko-brazylijskiemu duetowi tenisowemu wystarczy wygranie seta.
Najwyżej rozstawieni Kubot i Melo jak na razie pokazują się w Londynie z bardzo dobrej strony. Wygrali pewnie oba swoje dotychczasowe spotkania w kończącej sezon imprezie masters i przewodzą Grupie Woodbridge/Woodforde. W piątek wyjdą na kort o godz. 18.45, a po drugiej stronie staną Brytyjczyk Jamie Murray i Brazylijczyk Bruno Soares (4.).
Kilka godzin wcześniej rywalizować będą słynni amerykańscy bliźniacy Mike i Bob Bryanowie (5.), których czeka pojedynek z Austriakiem Oliverem Marachem i Chorwatem Mate Pavicem. Ostatnia para zaprezentuje się po raz pierwszy w tegorocznej edycji ATP Finals - zastąpiła bowiem w stawce Chorwata Ivana Dodiga i Hiszpana Marcela Granollersa (7.), którzy wycofali się po dwóch porażkach.
Bryanowie, którzy po raz 15. biorą udział w mastersie (zwyciężyli dotychczas czterokrotnie), muszą w piątek przede wszystkim liczyć na zwycięstwo... Kubota i Melo. W takiej sytuacji awansują do półfinału z drugiego miejsca nawet mimo własnej porażki.
Polsko-brazylijski debel przejdzie do dalszego etapu rywalizacji z pierwszej lokaty, jeśli przy zwycięstwie Amerykanów sam zapisze na swoim koncie przynajmniej seta. Jeśli zaś lepsi od Bryanów okażą się Marach i Pavic, to lubinianin i jego partner muszą wygrać swoje spotkanie, żeby utrzymać pozycję liderów.
Kubot i Melo już w poniedziałek zapewnili sobie pierwsze miejsce w rankingu ATP debli na koniec sezonu. Są oni najlepszym męskim duetem tenisowym roku. Wygrali sześć turniejów, czym nie może pochwalić się żadna inna para. Ich największym wspólnym sukcesem był lipcowy triumf w wielkoszlemowym Wimbledonie.