Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych - wyjazdowe przełamanie PGE Vive Kielce
Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce wygrali w Danii z mistrzem tego kraju Aalborg Handbold 34:30 (18:14) w meczu siódmej kolejki grupy B Ligi Mistrzów. To drugie zwycięstwo kieleckiej drużyny w tych rozgrywkach, a pierwsze odniesione na wyjeździe.
Kielczanie, którzy przegrali ostatnich siedem wyjazdowych spotkań w Lidze Mistrzów, przystąpili do tego meczu z mocnym postanowieniem przerwania tej czarnej serii. Wynik pojedynku otworzył w trzeciej minucie Krzysztof Lijewski. Trzy minuty później po trafieniu Deana Bombaca VIVE prowadziło 3:1.
Nie zdeprymowało to gospodarzy, którzy potrzebowali zaledwie 120 sekund, aby doprowadzić do remisu 3:3. Na kolejne dwubramkowe prowadzenie mistrzów Polski trzeba było czekać do 14. min, kiedy bramkarza Aalborga po raz drugi w tym meczu pokonał Mateusz Jachlewski.
Trzy minuty później na ławkę kar powędrował Marko Mamic. Mimo gry w osłabieniu VIVE po dwóch trafieniach Manuela Strleka wyszło na trzybramkowe prowadzenie 11:8. W kieleckiej ekipie świetnie spisywał się Bombac. W 21. min po czwartej już bramce słoweńskiego rozgrywającego goście wygrywali 13:9.
Duńczycy mieli spore kłopoty z pokonaniem świetnie funkcjonującej kieleckiej defensywy. Dodatkowo bardzo dobrze w bramce spisywał się Sławomir Szmal. Pod koniec pierwszej części gry kielczanie stracili jednak na chwilę koncentrację i gospodarze potrafili to wykorzystać. Po trzech kolejnych trafieniach mistrza Danii w 26. min przewaga VIVE zmalała do jednej bramki (15:14).
Odpowiedź drużyny Tałanta Dujszebajewa była jednak imponująca. Po bramkach Karola Bieleckiego, Manuela Strleka i Blaza Janca, mistrzowie Polski prowadzili do przerwy 18:14.
Drugą połowę kielczanie zaczęli już dużo spokojniej, mając świadomość osiągniętej przewagi. W 39. min po fantastycznym uderzeniu Alexa Dujshebaeva VIVE powiększyło prowadzenie do pięciu trafień – 23:18. Cztery minuty później po dwóch kolejnych bramkach Michała Jureckiego było już 25:19 dla gości.
Gospodarzy do walki poderwał Janus Smarason. Na kwadrans przed zakończeniem po jego siódmej już bramce VIVE nadal prowadziło, ale już tylko 25:21. Kolejne minuty należały do obu bramkarzy: Szmala i Mikaela Aggeforsa. Niemoc kielczan w ataku przerwał Jurecki. Po bramce popularnego „Dzidziusia” VIVE prowadziło 26:21 (48. min).
Mistrz Danii znany jest z tego, że walczy do końca. Tak było i tym razem. W 53. min Szmala pokonał Martin Larsen i goście wygrywali już tylko 28:25. Kielczanie jednak błyskawicznie pozbawili rywali złudzeń. Już cztery minuty później rzutem przez całe boisko do pustej duńskiej bramki trafił Lijewski i VIVE prowadziło 31:26.
Mistrzowie Polski nie dali już sobie odebrać wygranej i pokonali Aalborg 34:30.
wyniki 7. kolejki grupy B:
HC Mieszkow Brześć - SG Flensburg-Handewitt 28:30
THW Kiel - RK Celje Pivovarna 26:29
Paris Saint-Germain - Telekom Veszprem HC 33:28
Aalborg Handbold - PGE Vive Kielce 30:34
tabela grupy B po 7. kolejce:
miejsce | drużyna | mecze | punkty | bramki |
1. | Paris Saint-Germain | 7 | 12 | 217:192 |
2. | Telekom Veszprem HC | 7 | 11 | 212:197 |
3. | SG Flensburg-Handewitt | 7 | 10 | 212:197 |
4. | PGE Vive Kielce | 7 | 6 | 203:200 |
5. | HC Mieszkow Brześć | 7 | 5 | 190:194 |
6. | RK Celje Pivovarna | 7 | 5 | 209:222 |
7. | THW Kiel | 7 | 5 | 165:182 |
8. | Aalborg Handbold | 7 | 2 | 185:207 |