Liga NBA - 15 punktów Gortata, 57 Jamesa, Wizards przegrali z Cavaliers
Marcin Gortat zdobył 15 punktów w przegranym przez jego Washington Wizards u siebie meczu z Cleveland Cavaliers 122:130. Aż 57 pkt uzyskał dla gości LeBron James. Koszykarze ze stolicy w obecnym sezonie ligi NBA mają na koncie po cztery zwycięstwa i porażki.
Gortat na parkiecie przebywał 28 minut i trafił sześć z siedmiu rzutów z gry oraz trzy z czterech wolnych. Jego dorobek uzupełnia pięć zbiórek, przechwyt i blok. Miał także dwie straty i popełnił dwa faule.
Wizards w starciu z finalistami poprzednich rozrywek prowadzili tylko momentami w pierwszej kwarcie. Później cały czas utrzymywała się przewaga Cavaliers, którzy w trzeciej kwarcie wygrywali nawet piętnastoma punktami.
Gospodarze w ataku prezentowali się dobrze, ale nie potrafili zatrzymać Jamesa. Blisko 33-letni skrzydłowy, cztery razy wybierany najbardziej wartościowym zawodnikiem sezonu, był niezwykle zdeterminowany w przerwaniu trwającej od czterech spotkań serii porażek "Kawalerzystów".
James na ławce rezerwowych odpoczywał zaledwie nieco ponad pięć minut. Trafił 23 z 34 rzutów z gry i miał także 11 zbiórek, siedem asyst, trzy przechwyty i dwa bloki. Przy okazji został w piątek najmłodszym zawodnikiem w historii NBA, który w swojej karierze przekroczył 29 000 pkt.
"Nigdy wcześniej nie czułem się tak dobry. Miałem wrażenie, że każdy mój rzut znajdzie drogę do kosza. Rywale chyba chcieli, żebym rzucał, bo nie podwajali mnie w kryciu. Pewnie myśleli, że w końcu zacznę pudłować. W sumie mieli rację, pomyliłem się 11 razy" - powiedział James, który pułap 50 punktów w meczu osiągnął po raz 11. Jego rekord kariery to 61 pkt.
Wśród pokonanych najlepszy był Bradley Beal - 36 pkt. John Wall miał 15 asyst, ale zdobył tylko 13 pkt (4/13 z gry i 5/12 wolnych).
W tabeli Konferencji Wschodniej Wizards zajmują ósme miejsce. Kolejny mecz rozegrają w niedzielę, na wyjeździe ze sklasyfikowanymi na czwartej pozycji Toronto Raptors (5-3).