LM piłkarzy ręcznych - remisy VIVE Kielce i Wisły Płock

2017-10-08, 22:47  Polska Agencja Prasowa
Zdjęcie z meczu VIVE Kielce kontra Flensburg Handewitt w 4. kolejce LM piłkarzy ręcznych 2017/2018. Fot. PAP/Piotr Polak

Zdjęcie z meczu VIVE Kielce kontra Flensburg Handewitt w 4. kolejce LM piłkarzy ręcznych 2017/2018. Fot. PAP/Piotr Polak

Piłkarze ręczni VIVE Kielce zremisowali z niemieckim SG Flensburg Handewitt 25:25 w meczu 4. kolejki grupy B Ligi Mistrzów, tracąc zwycięstwo w ostatnich sekundach spotkania. Natomiast Wisła Płock zremisowała na wyjeździe z HC Prvo Plinarsko Drustvo Zagrzeb 28:28 w starciu 4. kolejki grupy A. To pierwszy punkt płockiego zespołu w bieżącej edycji tych rozgrywek.

Do meczu z zespołem trenera Maika Machulli mistrzowie Polski przystąpili osłabieni brakiem kontuzjowanych Deana Bombaca i Filipa Ivica. Słoweński rozgrywający wróci do gry za miesiąc, a chorwacki bramkarz najwcześniej za sześć tygodni.

Spotkanie lepiej rozpoczęli goście. Już w drugiej minucie po bramkach Mariusa Steinhausera i Kentina Mahe Flensburg prowadził 2:0. Kielczanie szybko jednak opanowali nerwy, już trzy minuty później doprowadzając do remisu (2:2) po trafieniach Urosa Zormana i Michała Jureckiego.

Oba zespoły twardo grały w obronie i nieskutecznie w ataku. Po kwadransie gry po rzucie Marko Mamica był remis 5:5. Na pierwsze prowadzenie podopieczni Tałanta Dujszebajewa wyszli w 20. min. Świetną interwencją popisał się Sławomir Szmal, a Krzysztof Lijewski rzutem przez całe boisko trafił do pustej niemieckiej bramki (goście grali siedmioma zawodnikami w ataku). 60 sekund później rzut karny wykorzystał Karol Bielecki i gospodarza podwyższyli prowadzenie - 8:6.

Trener niemieckiego zespołu poprosił o czas i kilkuminutową niemoc gości w ataku przełamał Marius Steinhauser (8:7 – 22. min). Na kolejną bramkę kibice musieli czekać aż cztery minuty, po tym jak Anderssona pokonał ze skrzydła Mateusz Jachlewski. Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy kolejną kapitalną interwencją popisał się Szmal, a kontrę VIVE skutecznie wykończył Darko Djukic i kielczanie po raz pierwszy prowadzili trzeba bramkami - 10:7.

Ostatnia część tej odsłony pojedynku należała jednak do drużyny niemieckiej, która zdobyła trzy bramki z rzędu i po 30 minutach był remis 10:10. W ostatniej akcji Uros Zorman pokonał co prawda Anderssona, ale sędziowie z Chorwacji orzekli, że stało się to już po końcowej syrenie.

Po wznowieniu gry w 33. min Szmala pokonał Henrik Toft Hansen i Flensburg prowadził 12:11. Kolejne 240 sekund to koncert popularnego „Kasy”, który bronił w nieprawdopodobnych sytuacjach. Kielczanie zdobyli pięć bramek z rzędu i po trafieniu Bieleckiego w 38. min prowadzili 16:12.

Sześciominutowy okres gry bez bramki niemieckiego zespołu przerwał dopiero Mahe, który z karnego pokonał Szmala. Jednak gospodarze, gorąco dopingowani przez swoich kibiców, w 41. min powiększyli prowadzenie do 18:13, po "bombie" z drugiej linii Jureckiego.

Trener Flensburga po raz drugi w tym meczu poprosił swoich podopiecznych na męską rozmowę, ale kolejną bramkę ponownie zdobyli kielczanie. Anderssona pokonał Blaz Janc i było już 19:13 dla mistrzów Polski, którzy wydawało się, że kontrolują sytuację.

Mimo niekorzystnego wyniku zespół z Bundesligi nie zamierzał jednak rezygnować z walki. W 49. min Hampus Wanne pokonał Szmala i przewaga VIVE stopniała do czterech bramek – 22:18. Cztery minuty później z linii siedmiu metrów nie pomylił się Mahe i w kieleckim obozie zrobiło się nerwowo (23:20).

W 58. min po rzucie Simona Jeppssona przewaga gospodarzy zmalała do dwóch trafień - 25:23. Na minutę przed końcem kontaktową bramkę zdobył Anders Zachariassen i emocje sięgnęły zenitu, tym bardziej, że w kolejnej akcji kielczanie stracili piłkę. Trener gości wziął czas i Flensburg miał dziewięć sekund na rozegranie akcji. Szmal obronił rzut Holgera Glandorfa, ale wobec dobitki Thomasa Mogenssena był bez szans.

Ostatecznie piłkarze ręczni VIVE Kielce zremisowali z SG Flensburg Handewitt 25:25, tracąc zwycięstwo w ostatniej sekundzie spotkania.

***

Meczem kończącym 4. kolejkę grupy A Ligi Mistrzów był pojedynek dwóch zespołów z dołu tabeli. Płocczanie zajmujący ósme miejsce w tej edycji nie zdobyli jeszcze punktu, przegrali trzy pojedynki, ale na swoje usprawiedliwienie mogą powiedzieć, że walczyli z faworytami grupy: mistrzami Macedonii - Vardarem Skopje 22:26, Niemiec – Rhein Neckar Lowen 27:31 i Hiszpanii - FC Barcelona 30:37.

PPD, szósta ekipa w grupie A, przed niedzielnym meczem miała na swoim koncie jeden punkt, zdobyty w meczu z IHK Kristianstad 28:28, przegrała z Vardarem i Pick Szeged.

Zaczął znakomicie Lovro Mihic strzelając trzy kolejne bramki, Stipe Mandalinic odpowiedział dwoma golami i płocczanie wygrywali pierwsze pięć minut. Po dziesięciu Wisła prowadziła 6:5, ale obie drużyny grały jakby bez bramkarzy.

Pierwszą udaną interwencję, po rzucie karnym, zanotował Marcin Wichary dopiero w 10. min, stojący po drugiej stronie boiska Urh Kastelic - jeszcze później. W tym spotkaniu to nie oni byli głównymi postaciami meczu, a zawodnicy z pola.

Do 11. min i wyniku 6:6, gra była wyrównana, potem znacznie mniej błędów popełniali gospodarze i to oni, w 18. i w 24. min prowadzili czterema golami. W tym ostatnim przypadku - 16:12. W końcówce goście zdołali zmniejszyć rozmiary porażki do dwóch bramek.

Po pierwszej odsłonie, po stronie gospodarzy bezbłędny był Mandolinic, który sześć razy wpisał się na listę strzelców. W zespole Wisły najwięcej, pięć goli rzucił Lovro Mihic, który do Płocka przyszedł właśnie z zespołu PPD Zagrzeb, którego jest wychowankiem.

Po przerwie bramkę kontaktową zdobył po niesamowitym rzucie Gilberto Duarte, do remisu 18:18 doprowadził Sime Ivic, a na prowadzenie wyprowadził płocką drużynę Michał Daszek. Potem Adam Morawski obronił rzut karny wykonywany przez Zlatko Horwata, a po golu Duarte trener Kasim Kamenica był zmuszony poprosić o czas. Wisła prowadziła w tym momencie 20:18. Bohaterem spotkania stawał się Adam Morawski, którego rywale nie mogli pokonać ponad 9 minut. W 40. min na 19:21 rzucił gola Dobrovoje Markovic.

W 42. min Orlen Wisła prowadziła 23:20, a sędziowie podyktowali rzut karny dla płockiej drużyny, niestety Sime Ivic nie pokonał Matevza Skoka, co dodało wiary w zwycięstwo gospodarzom. W 48. min PPD Zagrzeb doprowadził do remisu 23:23 i tym razem to Piotr Przybecki musiał wziąć czas.

Rozmowa z zawodnikami przyniosła rezultat, w 51. min płocczanie prowadzili 25:23, ale chwilę później, znów był remis 25:25. Kolejne minuty, to gol za gol. W 60 min. meczu był remis 27:27 i gospodarze rozgrywali akcję, bramkę zdobył Mandalinic, a 25 sek przed końcem Piotr Przybecki poprosił o czas.

Gola doprowadzającego do remisu strzelił Igor Żabic. To była jego pierwsza bramka w meczu, ale wtedy, 10 sekund przed końcowym gwizdkiem, to Kamenica, wziął czas. Gospodarze nie zdążyli oddać strzału, a rzut wolny bezpośredni Mandalinica obronił Morawski.

Sport

Legia zagra w LKE. Jagiellonia bez awansu do LE, Wisła godnie pożegnała się z eliminacjami

Legia zagra w LKE. Jagiellonia bez awansu do LE, Wisła godnie pożegnała się z eliminacjami

2024-08-29, 23:47
US Open: Świątek rozbiła rywalkę. Hurkacz wyraźnie pokonany

US Open: Świątek rozbiła rywalkę. Hurkacz wyraźnie pokonany

2024-08-29, 21:28
Frankowski i Musiał poznali karę. Sędziowie piłkarscy zawieszeni za pijackie wybryki

Frankowski i Musiał poznali karę. Sędziowie piłkarscy zawieszeni za pijackie wybryki

2024-08-29, 18:27
To ostatni moment, by wziąć udział w wyścigu kolarskim. Kończą się zapisy na Chrośna Cycling Challenge

To ostatni moment, by wziąć udział w wyścigu kolarskim. Kończą się zapisy na Chrośna Cycling Challenge

2024-08-29, 16:46
Przyszłość ASTS Olimpii wisiała na włosku. Klub uratował sytuację i zagra w Superlidze

Przyszłość ASTS Olimpii wisiała na włosku. Klub uratował sytuację i zagra w Superlidze

2024-08-29, 06:00
Igrzyska paraolimpijskie otwarte. O medale powalczą też reprezentanci regionu

Igrzyska paraolimpijskie otwarte. O medale powalczą też reprezentanci regionu

2024-08-29, 01:34
IV Liga: Pogrom w derbach Bydgoszczy. Równo na górze tabeli [wyniki 5. kolejki]

IV Liga: Pogrom w derbach Bydgoszczy. Równo na górze tabeli [wyniki 5. kolejki]

2024-08-28, 20:28
Energa SA kontynuuje wspieranie toruńskiego sportu. Trzy kluby otrzymają konkretną pomoc

Energa SA kontynuuje wspieranie toruńskiego sportu. Trzy kluby otrzymają konkretną pomoc

2024-08-28, 18:25
Grzegorz Skiba wrócił do Astorii, by znów dać awans do OBL. Są pozytywne emocje, czuć wyzwanie

Grzegorz Skiba wrócił do Astorii, by znów dać awans do OBL. „Są pozytywne emocje, czuć wyzwanie”

2024-08-28, 11:31
KS Toruń zakończył sezon Ekstraligi U24. Efektowne zwycięstwo w ostatnim spotkaniu

KS Toruń zakończył sezon Ekstraligi U24. Efektowne zwycięstwo w ostatnim spotkaniu

2024-08-28, 07:23
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę