El. MŚ 2018 - awans Polaków na mundial!

2017-10-08, 20:10  Polska Agencja Prasowa/IAR
Robert Lewandowski cieszy się z bramki strzelonej w meczu eliminacyjnym grupy E przyszłorocznych piłkarskich mistrzostw świata z Czarnogórą na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Robert Lewandowski cieszy się z bramki strzelonej w meczu eliminacyjnym grupy E przyszłorocznych piłkarskich mistrzostw świata z Czarnogórą na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Polska wygrała z Czarnogórą 4:2 (2:0) w ostatnim meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata, który odbył się na PGE Narodowym w Warszawie i po raz pierwszy od 2006 roku weźmie udział w mundialu.

Przed ostatnią kolejką eliminacji piłkarze Adama Nawałki byli w bardzo korzystnej sytuacji. Biało-czerwonym do awansu wystarczył remis. Mogli zająć pierwsze miejsce nawet w razie porażki, ale pod warunkiem, że Duńczycy w tym samym czasie nie zdobyliby trzech punktów u siebie z Rumunami.

Spotkanie na PGE Narodowym tradycyjnie obejrzał komplet widzów. Biletów na mecz nie było już od dawna. Na trybunach zasiedli m.in. prezydent RP Andrzej Duda, minister sportu i turystyki Witold Bańka oraz szef Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA) Gianni Infantino.

Piłkarze Czarnogóry, którzy mieli już tylko teoretyczne szanse zajęcia drugiego miejsca w grupie, zagrali mocno osłabieni. Z powodu żółtych kartek pauzowali Stefan Savic i Marko Vesovic, a kontuzję leczy lider zespołu Stevan Jovetic. Na ławce rezerwowych pozostali m.in. Marko Simic i Adam Marusic.

Tymczasem trener Nawałka w porównaniu z czwartkowym meczem z Armenią (6:1) dokonał jednej zmiany. Od początku w drugiej linii – w miejsce Karola Linettego - zagrał Krzysztof Mączyński.

I właśnie Mączyński już w szóstej minucie okazał się bohaterem reprezentacji. Pomocnik Legii Warszawa precyzyjnym strzałem z ok. 12 metrów nie dał szans bramkarzowi rywali.

Dziesięć minut później po składnej akcji Piotr Zieliński podał do Roberta Lewandowskiego, kapitan kadry sprytnie odegrał do Kamila Grosickiego, który wykorzystał znakomitą sytuację i podwyższył na 2:0.

W 29. minucie błąd popełnił Kamil Glik (nie trafił w piłkę), ale będący w dogodnej okazji Vladimir Jovovic kopnął nad poprzeczką.

W przerwie Nawałka dokonał zmiany. Łukasza Piszczka, który doznał kontuzji, zastąpił Maciej Rybus.

Przez długą część drugiej połowy gospodarze grali spokojnie. W pewnym momencie nawet… za spokojnie. Wówczas do pracy zabrali się goście.

W 78. minucie wprowadzony dosłownie chwilę wcześniej Stefan Mugosa strzałem przewrotką z bliska pokonał Wojciecha Szczęsnego. Ten sam zawodnik zdobył bramkę w marcowym meczu obu drużyn w Podgoricy.

Cztery minuty później na trybunach zapanowała konsternacja. Po strzale z 17 metrów Zarko Tomasevica piłka wpadła do polskiej bramki tuż obok słupka i zrobiło się 2:2.

Niepokój kibiców trwał jednak bardzo krótko. W kolejnych minutach piłkarze gości zaczęli popełniać bardzo proste błędy. W 85. minucie obrońca Nemanja Mijuskovic podał za lekko do bramkarza, z czego skorzystał Robert Lewandowski, strzelając do pustej bramki swojego 51. gola w reprezentacji i 16. w obecnych kwalifikacjach (jest samodzielnym liderem strzelców).

Chwilę później było już 4:2 dla Polski, po… samobójczym golu Filipa Stojkovica. Na trybunach znów zapanowała euforia. Zwycięstwo mogło być jeszcze wyższe, ale Piotr Zieliński trafił w poprzeczkę.

Po meczu kibice zaczęli świętować. Organizatorzy przygotowali fajerwerki, poleciały konfetti, z głośników rozległa się m.in. „Kalinka”, a na telebimie przypomniano wszystkie bramki Polaków z kwalifikacji. Kibicom za wsparcie podziękował przez mikrofon kapitan drużyny Lewandowski.

Dla biało-czerwonych to ósmy awans do mistrzostw świata, a pierwszy od czasu mundialu 2006 w Niemczech, wówczas za kadencji Pawła Janasa.

Tymczasem Adam Nawałka został pierwszym w historii szkoleniowcem, który wprowadził polski zespół do mistrzostw Europy (2016) i świata.

Dzięki niedzielnemu zwycięstwu Polacy zapewnili sobie miejsce w pierwszym koszyku podczas losowania grup mundialu w Rosji. Druga w tabeli grupy E Dania weźmie udział w barażach o awans.

Polska - Czarnogóra 4:2 (2:0)

Polska:
Wojciech Szczęsny – Łukasz Piszczek (46-Maciej Rybus), Kamil Glik, Michał Pazdan, Bartosz Bereszyński – Jakub Błaszczykowski, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński, Krzysztof Mączyński (90+2-Rafał Wolski), Kamil Grosicki (89-Maciej Makuszewski) – Robert Lewandowski.

Po zwycięstwie nad Czarnogórą 4:2 i awansie Polski na piłkarskie mistrzostwa świata prezes PZPN Zbigniew Boniek powiedział na antenie Polsatu Sport:

- "Cieszę się, że jako prezes PZPN nigdy mi się nie zdarzyło, żeby ludzie z PGE Narodowego wychodzili smutni czy niezadowoleni. Zawsze wygrywaliśmy, zdobywaliśmy punkty. To jest najfajniejsze, kiedy 57 tys. osób wraca szczęśliwych do domu. Serce rośnie.

- Pamiętam co wszyscy mówili i pisali, gdy zrobiłem Adama Nawałkę selekcjonerem. Wydaje mi się, że wszyscy razem w ciągu trzech-czterech lat zbudowaliśmy mocną, porządną, ambitną drużynę, w której wszyscy zawodnicy w każdy mecz wkładają maksimum swoich umiejętności i chęci. To było widać na boisku.

- Fajnie, że jedziemy do Rosji. Dzisiaj się cieszymy, ale już jutro trzeba myśleć, co dalej. To drużyna dobra, fajna, ale musimy grać jeszcze lepiej, żeby jeszcze więcej osiągnąć na arenie międzynarodowej.

- Człowiek nigdy nie może być spokojny. Najpierw trzeba się zakwalifikować. Jak tak się stanie, to już wszyscy myślą o medalu. A trzeba poczekać, jaką grupę w ogóle wylosujemy. Z kim będziemy grać, jak się będzie to układać, gdzie będziemy mieli swoją bazę. Przed nami trochę logistyki do zrobienia.

- My PZPN jesteśmy właścicielami tej drużyny, ale to nie my gramy i nie jesteśmy na murawie. Robimy wszystko, co w naszej mocy, by ta drużyna dobrze się czuła, by wszystko pasowało i nie było żadnych zgrzytów. Tu wszystko gra na 100 procent pod względem logistycznym, organizacji i zarządzania. Natomiast na boisku to są zawodnicy i to ich zasługa, że wygrywamy. Ale ktoś z boku im to przygotowuje. Od trzech lat nie słyszałem, żeby coś było nie tak w tej reprezentacji. Jest dobrze, może być lepiej. Nie ma co się zachłystywać.

- Chcemy w mistrzostwach świata trochę powalczyć. Oczywiście jak zwykle naszym celem będzie wyjście z grupy. Potem zobaczymy, co się stanie. Teraz będziemy mieli ciekawe mecze towarzyskie. Zagramy z Meksykiem i Urugwajem. Na wiosnę chcielibyśmy też pojechać na Stadion Śląski, może zagramy wtedy z najlepszą drużyną na świecie. Różne rozmowy się toczą".

Mówi Grzegorz Krychowiak, piłkarz reprezentacji Polski

Mówi Kamil Grosicki, piłkarz reprezentacji Polski

Mówi Adam Nawałka, trener piłkarskiej reprezentacji Polski (część 1.)

Mówi Adam Nawałka, trener piłkarskiej reprezentacji Polski (część 2.)

Mówi Robert Lewandowski, piłkarz reprezentacji Polski

Mówi Kamil Glik, piłkarz reprezentacji Polski

Mówi Wojciech Szczęsny, bramkarz reprezentacji Polski

Sport

Komplet punktów Astoria i Noteć solidarnie wygrały

Komplet punktów! Astoria i Noteć solidarnie wygrały

2024-10-26, 21:52
IV Liga: Tłuchowia wygrywa z Unią Solec Kujawski. Wysokie zwycięstwo Cuiavii [wyniki 14. kolejki]

IV Liga: Tłuchowia wygrywa z Unią Solec Kujawski. Wysokie zwycięstwo Cuiavii [wyniki 14. kolejki]

2024-10-26, 21:02
Dobra forma naszych drużyn. Zawisza i Wda z wygranymi, a Elana na remis

Dobra forma naszych drużyn. Zawisza i Wda z wygranymi, a Elana na remis

2024-10-26, 20:08
Trzy razy bez zwycięstwa. Komplet porażek w hokeju na trawie

Trzy razy bez zwycięstwa. Komplet porażek w hokeju na trawie

2024-10-26, 19:21
Pewne zwycięstwo na trudnym terenie. Visła Bydgoszcz zwycięża w Świdniku

Pewne zwycięstwo na trudnym terenie. Visła Bydgoszcz zwycięża w Świdniku

2024-10-26, 18:52
Porażka torunian na własnym parkiecie. Czarni Słupsk z pierwszym ligowym zwycięstwem

Porażka torunian na własnym parkiecie. Czarni Słupsk z pierwszym ligowym zwycięstwem

2024-10-26, 18:23
Koszykarskich emocji ciąg dalszy Polski Cukier Toruń zagra z Czarnymi Słupsk. Relacja w PR PiK

Koszykarskich emocji ciąg dalszy! Polski Cukier Toruń zagra z Czarnymi Słupsk. Relacja w PR PiK

2024-10-26, 07:11
Lider zostaje w Apatorze na dwa lata. Emil Sajfutdinow przedłużył umowę z klubem

Lider zostaje w Apatorze na dwa lata. Emil Sajfutdinow przedłużył umowę z klubem

2024-10-25, 23:23
Olimpia Grudziądz znów wypuściła wygraną. Cztery słabsze minuty zdecydowały o porażce

Olimpia Grudziądz znów wypuściła wygraną. Cztery słabsze minuty zdecydowały o porażce

2024-10-25, 22:37
Słaby powrót tenisistów stołowych do ligowej rywalizacji. Wszystkie zespoły z naszego regionu z porażkami

Słaby powrót tenisistów stołowych do ligowej rywalizacji. Wszystkie zespoły z naszego regionu z porażkami

2024-10-25, 21:59
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę