KSP: na parkingu Legii nie doszło do pobicia

2017-10-05, 19:58  Polska Agencja Prasowa

Wstępna analiza nagrań z monitoringu wykluczyła, by na parkingu klubu piłkarskiego Legia Warszawa kibice pobili piłkarzy; mogło jednak dojść do naruszenia nietykalności osobistej - poinformowała w czwartek PAP Komenda Stołeczna Policji.

Z zamieszczonych w mediach relacjach wynika, że do incydentu doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, po powrocie piłkarzy Legii z przegranego w Poznaniu meczu ekstraklasy z Lechem 0:3. Wówczas grupa fanów zespołu, niezadowolonych z wyniku Legii, miała czekać na zawodników na klubowym parkingu. Miało tam dojść do przepychanek, a piłkarze byli szturchani czy nawet uderzani rękoma.

W związku z tym incydentem, przedstawiciele klubu spotkali się ze stołeczną policją, a Legia przekazała funkcjonariuszom nagrania z monitoringu.

"Wstępna analiza nagrań monitoringu wykluczyła, że doszło do pobicia, nie wyklucza jednak innych czynów związanych m.in. z naruszeniem nietykalności osobistej osoby. Jednak w tym przypadku mówimy o innym trybie ścigania niż ściganie z urzędu, zatem konieczna będzie inicjatywa ze strony osób, które poczuły się pokrzywdzone w tej sprawie" - powiedział w czwartek PAP rzecznik prasowy komendanta stołecznego policji kom. Sylwester Marczak.

Dodał, że policja dalej prowadzi czynności wyjaśniające w tej sprawie. "Konieczne jest dotarcie do jak największej liczby osób, dlatego, że monitoring nie musiał uchwycić wszystkich okoliczności zdarzenia" - zaznaczył.

W środę, właściciel i prezes Legii Warszawa Dariusz Mioduski w oświadczeniu zaznaczył, że incydent z nocy z niedzieli na poniedziałek nie powinien mieć miejsca. "Atak kibiców na własnych piłkarzy jest zjawiskiem niewytłumaczalnym" - podkreślił.

"Doszło do przekroczenia granic dotyczących funkcjonowania klubu i jego kibiców" - zastrzegł Mioduski w opublikowanym na stronie klubu oświadczeniu. Zapewnił, że wyciągnięte zostaną wnioski, a sytuację, w której podający się za grupę wyjazdową kibice poruszali się swobodnie po stadionie, określił, jako niedopuszczalną.

W poniedziałek oświadczenie w tej sprawie wydał także klub. "Pierwsze ustalenia wskazują, że grupa osób weszła na teren stadionu zgodnie z przyjętą praktyką po meczach wyjazdowych, co nie dawało ochronie obiektu podstaw do niepokoju. Niestety po wjeździe autokaru na parking doszło do ostrej wymiany zdań i szarpaniny z udziałem zawodników oraz członków sztabu, które łącznie trwały ok. 8 minut" - podano w oświadczeniu.

Sport

PŚ w skokach - Wąsowicz: zostały drobne prace przy montażu torów w Wiśle

2017-10-16, 19:08

Ciężarowiec Adrian Zieliński poddał się badaniu wariografem

2017-10-16, 19:05

Eksperci: przyszłość Radwańskiej niewiadomą, słaby sezon winą kontuzji i ślubu

2017-10-16, 19:02

Rankingi WTA - Radwańska spadła na 19. miejsce, w czołówce bez zmian

2017-10-16, 18:43

II Kongres Miast Sportowych w Toruniu

2017-10-16, 13:53

Ranking FIFA - Polska utrzymała szóste miejsce

2017-10-16, 11:26

Ekstraklasa koszykarek – trener Herkt: to było super widowisko

2017-10-16, 08:04

Ranking UCI - w czołówce bez zmian, Michał Kwiatkowski nadal szósty

2017-10-16, 08:04
Ekstraklasa koszykarzy - Igor Milicic: zawodnicy stoją za sobą

Ekstraklasa koszykarzy - Igor Milicic: zawodnicy stoją za sobą

2017-10-16, 08:04

Liga hokeja na trawie - wyniki 6. kolejki

2017-10-15, 21:55
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę