Ekstraklasa piłkarska - wygrana Wisły Kraków, remis Górnika ze Śląskiem
W sobotnim hicie 9. kolejki ekstraklasy piłkarskiej Górnik Zabrze zremisował u siebie ze Śląskiem Wrocław 2:2. Wcześniej Pogoń Szczecin pokonała Wisłę Płock 3:1, a Wisła Kraków na własnym stadionie okazała się lepsza od Piasta Gliwice (2:0).
W sobotę punktami z liderującym w tabeli Lechem mógł się zrównać Górnik, ale zremisował ze Śląskiem 2:2. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale za każdym razem Marcin Robak wyrównywał.
W 24. minucie, po uderzeniu Rafała Kurzawy z rzutu wolnego, piłka odbiła się od słupka wprost pod nogi niepilnowanego najskuteczniejszego strzelca ekstraklasy i Angulo nie mógł nie trafić do siatki. To jego 11. gol w sezonie, a dziewiąty zdobyty przed własną publicznością.
W 57. minucie sędzia Tomasz Kwiatkowski skorzystał z systemu VAR i po analizie zapisu wideo podyktował rzut karny dla Śląska za zagranie ręką Daniego Suareza. Okazję na gola zamienił Robak. Później po strzale Michała Wieteski głową zrobiło się 2:1, ale w końcówce Robak zdobył swoją czwartą bramkę w dwóch ostatnich występach.
Sobotni mecz był piątym w tym sezonie granym przez zabrzan na swoim stadionie. Za każdym razem na trybunach zasiadało ponad 20 tys. ludzi, a po raz czwarty sprzedano wszystkie 22 708 biletów.
"Myślę, że kibice obejrzeli bardzo dobre spotkanie. Nas cieszy, że od pierwszej akcji do samego końca nikt nie był w stanie przewidzieć scenariusza. Było mnóstwo sytuacji podbramkowych i strzałów" - podkreślił szkoleniowiec Górnika Marcin Brosz.
Impet z początku sezonu próbuje odzyskać Wisła Kraków. W sobotę przerwała trzymeczową serię bez zwycięstwa i pokonała Piast Gliwice 2:0. Na gole kibice "Białej Gwiazdy" czekali aż do 89. minuty, kiedy rzut karny wykorzystał Carlitos. Również Hiszpan w doliczonym przez arbitra czasie gry ustalił wynik. Na listę strzelców w ekstraklasie wpisał się po raz szósty i siódmy, pieczętując awans swojej drużyny na czwarte miejsce.
Za Piastem w tabeli są tylko Cracovia i Bruk-Bet Termalica.
Ważne trzy punkty wywalczyła Wisła Płock, która pokonała Pogoń Szczecin 3:1. Do przerwy dzięki Kamilowi Drygasowi prowadzili "Portowcy", ale druga połowa należała do gospodarzy. Duży wkład w odwrócenie losów spotkania miał Damian Szymański. Pozyskany pod koniec okna transferowego z Jagiellonii Białystok pomocnik zdobył gola na 1:1, a później asystował przy bramce Mateusza Piątkowskiego na 2:1. Tuż przed końcowym gwizdkiem wynik ustalił Arkadiusz Reca.
W niedzielę wydarzenie numer jeden będzie debiut Romeo Jozaka jako trenera Legii Warszawa. Chorwat zastąpił w środę Jacka Magierę i na powitanie z polską ligą przyjdzie mu się zmierzyć z Cracovią. Z kolei w Niecieczy miejscowa Bruk-Bet Termalica w roli... gości zagra z Sandecją Nowy Sącz. W poniedziałek wiceliderem może zostać Jagiellonia (14 pkt), ale musi wygrać w Gdańsku z Lechią.