Ekstraklasa piłkarska - remis w Gdynii, Lech pokonał u siebie Koronę

2017-09-16, 10:23  Polska Agencja Prasowa/IAR
Zdjęcie z meczu Lecha Poznań z Koroną Kielce w 9. kolejce ekstraklasy piłkarskiej. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Zdjęcie z meczu Lecha Poznań z Koroną Kielce w 9. kolejce ekstraklasy piłkarskiej. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

9. kolejka ekstraklasy piłkarskiej rozpoczęła się od meczu w Gdynii, gdzie miejscowa Arka zremisowała z Zagłębiem Lubin 1:1. W drugim piątkowym spotkaniu Lech Poznań skromnie wygrał u siebie z Koroną Kielce 1:0.

Pojedynek Arki z Zagłębiem stał na przeciętnym poziomie, a podział punktów nie krzywdzi żadnej z drużyn. Tym samym goście nie zdołali wygrać trzeciej kolejnej ligowej konfrontacji.

W pierwszej połowie na boisku nie działo się praktycznie nic godnego uwagi. Nieznaczną optyczną przewagę posiadali przyjezdni, ale to gospodarze oddali jedyny w tej części celny strzał. W 26. minucie po wrzucie z autu prawego defensora Damiana Zbozienia główkował środkowy obrońca Arki Frederik Helstrup, ale z obroną słabego uderzenia Duńczyka Martin Polacek nie miał żadnego problemu.

Znacznie więcej emocji było po przerwie. Od razu po wznowieniu gry z impetem zaatakowali goście, którzy w ciągu pięciu minut trzy razy mogli wyjść na prowadzenie. Najpierw w sytuacji sam na sam z Pavelsem Steinborsem fatalnie skiksował Bartłomiej Pawłowski, a za chwilę poprawkę głową napastnika Zagłębia łotewski golkiper obronił z najwyższym trudem.

W 49. minucie Steinbors popisał się kolejną znakomitą interwencją, kiedy wybił na rzut rożny piłkę po uderzeniu z ostrego kąta z rzutu wolnego Filipa Starzyńskiego. A po dośrodkowaniu tego ostatniego i główce Sasy Balica swojego bramkarza wyręczył Rafał Siemaszko. Filigranowy napastnik żółto-niebieskich zdobywał gole głową, jak chociażby w wygranym 3:1 ostatnim spotkaniu na własnym stadionie z Wisłą Kraków, ale tym razem wybił piłkę z własnej linii bramkowej.

Te zmarnowane sytuacje zemściły się w 62. minucie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Michała Nalepy przedłużył Helstrup, piłka trafiła w zamieszaniu do Zbozienia, a były zawodnik lubińskiej drużyny strzałem z 14 metrów umieścił ją w siatce.

Piłkarze Zagłębia zdołali jednak doprowadzić do wyrównania. W 79. minucie po wrzutce w pole karne Arki Jakub Świerczok odegrał do Patryka Tuszyńskiego, a niespełna 28-letni napastnik, który pięć minut wcześniej pojawił się na boisku, pomimo asysty Yannicka Kakoko i Helstrupa, uderzeniem z 11 metrów pokonał Steinborsa.

Niewiele brakowało, aby w doliczonym czasie po prostopadłym podaniu z głębi pola Świerczok wykorzystał nieporozumienie pomiędzy bramkarzem rywali i Helstrupem. Ten drugi upadając zdołał jednak wybić piłkę na róg i uratował gdynian od porażki.

***

Bramka Łukasz Trałki dała lechitom piąte w tym sezonie zwycięstwo. Bohaterem spotkania był jednak bramkarz "Kolejorza" Matus Putnocky, który obronił rzut karny egzekwowany przez Jacka Kiełba. Sędzia Daniel Stefański aż trzykrotnie musiał przerywać spotkanie z powodu odpalenia rac przez kibiców Lecha, a to może oznaczać poważne konsekwencje dla klubu z Wielkopolski.

Kielczanie postawili się faworyzowanym gospodarzom. W przekroju 90 minut nie byli gorszą drużyną i podział punktów byłby bardziej sprawiedliwym rezultatem. Korona, jak mało który zespół przyjeżdżający do Poznania, była bardzo ofensywnie nastawiona i zagrała dość odważnie. Putnocky miał sporo pracy, bowiem goście bardzo często ostrzeliwali jego bramkę, lecz z celnością było nieco gorzej.

Defensywa Lecha, choć pod względem straconych goli obecnie najlepsza w ekstraklasie, w piątkowy wieczór nie stanowiła monolitu. Obrońcom zdarzały się kiksy, których jednak rywale nie potrafili wykorzystać. W 12. min Goran Cvijanovic był bliski pokonania bramkarza gospodarzy, ale Trałka przytomnie zdążył zablokować jego strzał. W odpowiedzi Radosław Majewski próbował z ostrego kąta pokonać Zlatana Alomerovica, ale bezskutecznie.

Tempo meczu mogło się podobać, ale też piłkarze obu drużyn nie stwarzali zbyt wielu dogodnych sytuacji. I jedyna bramka też nie padła po jakiejś efektownej akcji. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego błąd popełnił Alomerovic, Trałka wykorzystał fakt, że bramkarz Korony nie zdążył się podnieść i głową skierował piłkę pod poprzeczkę. Sytuację próbował ratować Elhadji Djibril Diaw, ale nie wyskoczył na tyle wysoko, by dosięgnąć piłki.

Drużyna Gino Lettieriego nie przejęła się pechowo straconym golem i wciąż szukała swoich szans pod polem karnym rywali. Bliski wyrównania był Adnan Kovacevic, który po rzucie rożnym głową uderzył niezwykle mocno, ale tuż na poprzeczką.

Kielczanie mogli wyrównać w 55. min, kiedy to w niegroźnej sytuacji w narożniku pola karnego Vernon De Marco sfaulował Michała Gardawskiego. Argentyńczyk z hiszpańskim paszportem, który rozgrywał dopiero drugi mecz w polskiej ekstraklasie, nawet nie protestował, tylko chwycił się za głowę. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł były lechita Kiełb, ale jego intencje wyczuł Putnocky.

Mecz toczył się przy przewadze gości, ale strzały z dystansu Mateusza Możdżenia czy Gardawskiego nie mogły zaskoczyć Putnocky'ego. Im bliżej było końca spotkania, tym częściej Lech zwalniał tempo akcji i szanował piłkę. Końcówka meczu, poza fajerwerkami odpalonymi przez najbardziej zagorzałych fanów "Kolejorza", była mało efektowna.

Mówi Damian Zbozień, piłkarz Arki Gdynia

Mówi Patryk Tuszyński, piłkarz Zagłębia Lubin

Mówi Nenad Bjelica, trener Lecha Poznań (część 1.)

Mówi Nenad Bjelica, trener Lecha Poznań (część 2.)

Mówi Bartosz Rymaniak, piłkarz Korony Kielce

Sport

Energa Toruń wygrała walkowerem. Podhale nie było w stanie zorganizować spotkania

Energa Toruń wygrała… walkowerem. Podhale nie było w stanie zorganizować spotkania

2024-11-15, 13:39
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-11-15, 10:00
Znamy terminarz Anwilu w Pucharze Europy FIBA. Na początek Ludwigsburg

Znamy terminarz Anwilu w Pucharze Europy FIBA. Na początek Ludwigsburg

2024-11-14, 19:00
Probierz i Urbański przed meczem z Portugalią. Jutro gramy w Porto [zdjęcia]

Probierz i Urbański przed meczem z Portugalią. Jutro gramy w Porto [zdjęcia]

2024-11-14, 16:30
Okazja dla trenerów piłki nożnej W Bydgoszczy odbędzie się konferencja z udziałem m.in. Realu Sociedad

Okazja dla trenerów piłki nożnej! W Bydgoszczy odbędzie się konferencja z udziałem m.in. Realu Sociedad

2024-11-14, 13:59
Lekkoatletyczna zima pod znakiem Copernicus Cup. Toruń czeka na gwiazdy i kibiców [zdjęcia]

Lekkoatletyczna zima pod znakiem „Copernicus Cup”. Toruń czeka na gwiazdy i kibiców [zdjęcia]

2024-11-14, 12:53
Anwil Włocławek wygrał w Lizbonie i awansował do kolejnej rundy FIBA Europe Cup

Anwil Włocławek wygrał w Lizbonie i awansował do kolejnej rundy FIBA Europe Cup

2024-11-13, 22:29
Energa nieudanie wróciła do rywalizacji. Porażka na własnym lodowisku

Energa nieudanie wróciła do rywalizacji. Porażka na własnym lodowisku

2024-11-13, 20:57
Noteć rozgromiła rywala. Astoria z przekonującym zwycięstwem

Noteć rozgromiła rywala. Astoria z przekonującym zwycięstwem

2024-11-13, 19:38
Olimpia nie sprawiła niespodzianki. Grudziądzanie przegrali z mistrzem Polski

Olimpia nie sprawiła niespodzianki. Grudziądzanie przegrali z mistrzem Polski

2024-11-13, 19:04
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę