Ekstraliga żużlowa – lubuskie derby o brąz startują w Gorzowie
Stal Gorzów i Falubaz Zielona Góra stoczą batalię o trzecie miejsce mistrzostw Polski w jeździe na żużlu. Jej pierwsza odsłona odbędzie się w niedzielę w Grodzie nad Wartą. W walce o medal w formule play off lubuskie drużyny zmierzą się po raz pierwszy.
W tej parze trudno wskazać faworyta, ale o emocje na pewno można być spokojnym. Te zawsze towarzyszą derbom Ziemi Lubuskiej – gra toczy się nie tylko o medal, ale i o prestiż oraz dominacje nad lokalnym rywalem. W sezonie zasadniczym tej nikt nie osiągnął, gdyż oba starcia kończyły się remisami.
Dodajmy, że fazę zasadniczą Falubaz zakończył na pierwszym miejscu. W półfinale musiał uznać wyższość Unii Leszno. Stal była trzecia, ale po zapowiadanej weryfikacji wyników ROW Rybnik wskoczy zapewne miejsce wyżej, przed Spartę Wrocław. Ta roszada nie będzie jednak miała wpływu na wynik półfinałowej rywalizacji tych zespołów, z której zwycięsko wyszła drużyna z Wrocławia.
Prezes KS Stal Gorzów Ireneusz Zmora powiedział PAP, że prestiż tego spotkania wynika nie z tego, że walka toczy się o medal, ale przede wszystkim z derbowego charakteru rywalizacji.
„Mamy w tej chwili nierozstrzygniętą kwestię prymatu w województwie lubuskim i to jest właśnie mecz o to, kto w lepszych humorach wejdzie w przerwę zimową, która jest bardzo długa i z perspektywy województwa lubuskiego to jest ważniejsze niż to, kto będzie mistrzem Polski (…) Myślę, że oba mecze będą bardzo wyrównane i rozstrzygną się w biegach nominowanych. Dlatego, że nam się jeździ dobrze w Zielonej Górze, a drużynie zielonogórskiej w Gorzowie, o czym świadczą wyniki naszych ostatnich pojedynków z tego i poprzedniego sezonu” – powiedział PAP Zmora.
„Po przegraniu dwumeczu ze Spartą to jest mecz nie tylko o brązowy medal, ale także o honor. Przez pryzmat tego jak się kończy sezon ocenia się wszystko. Zapomina się o pewnych meczach, spektakularnych zwycięstwach, które doprowadziły nas do play off. To już jest nieważne, ważny jest sam finał rozstrzygnięcia. Także finał pocieszenia taki będzie, zwłaszcza że jeździmy w ramach derbów, których o medal chyba w historii jeszcze nie było, to dodaje smaczku. Potem cała zima pozostaje na dywagacje, kto był lepszy, zwłaszcza w tym prestiżowym pojedynku” – powiedział PAP trener Stali Gorzów Stanisław Chomski.
Według szkoleniowca Stali jego zespół i Falubaz dysponują podobnym potencjałem w każdej z formacji, co może sugerować, że kluczowa dla losów ich rywalizacji będzie dyspozycja danego dnia.
„Trzeba wygrywać starty. Żużel to jest prosta dyscyplina. Kto pierwszy wyjedzie z pierwszego łuku i nie da się wyminąć, ten wygrywa. To jest recepta. Tu nie ma jakiejś taktyki, jak w sportach zespołowych – utrzymanie wyniku na remis czy strzeliliśmy dwie bramki, więc teraz będziemy murować. Tu tego nie ma. Mieliśmy 12 punktów przewagi (w rewanżu ze Spartą – PAP), a wystarczyły trzy biegi i już było po tych punktach” – powiedział Chomski, pytany o klucz do sukcesu w konfrontacji z Falubazem.
Dla trenera zielonogórzan Marka Cieślaka walka o brąz ma bardzo duże znacznie.
„Wiadomo, że najważniejszy jest złoty medal. Srebrny i brązowy, to jest pierwszy i drugi przegrany, ale z drugiej strony ile drużyn w Polsce chciałoby mieć brązowy medal, a nie ma (…) Jest to też ważne dla kibiców, to są takie drugie derby w tym momencie. Gdybyśmy jechali z inną drużyną, przypuszczam nie byłoby takiego ciężaru jak ten, że jedziemy właśnie z Gorzowem. Na pewno te mecze są bardzo ważne” – powiedział PAP szkoleniowiec.
Cieślak ocenił, że jego zespół ma duże szanse na powodzenie w konfrontacji ze Stalą. Zaznaczył, że do sukcesu trzeba jednak równej jazdy całej drużyny.
„Jeśli wszyscy zawodnicy staną na wysokości zadania i pojadą to, na co ich stać, to uważam, że damy sobie radę. W Lesznie zabrakło nam punktów naszego głównego lidera, bo 4 i 7 pkt w wykonaniu Jasona Doyle'a to nie jest żaden wynik, kiedy on średnio robił powyżej 12. Myślę, że teraz sytuacja się nie powtórzy i pojedziemy dobre zawody - jedne i drugie” – dodał.
Kapitan Falubazu Piotr Protasiewicz przyznał, że dodatkowym smaczkiem rywalizacji o brąz jest właśnie derbowy charakter dwumeczu.
„To dodatkowy podtekst dla kibiców, więc będziemy chcieli pojechać lepsze spotkania niż w półfinale (…) Wydaje mi się, że oba zespoły mają podobny potencjał. Kwestia formy i trafienia w danym dniu będzie tutaj decydująca. Uważam, że wynik jest sprawą otwartą, szczególnie w dwumeczu” – powiedział.
Awizowane składy:
Stal Gorzów: Bartosz Zmarzlik, Linus Sundstroem, Martin Vaculik, Przemysław Pawlicki, Krzysztof Kasprzak, Rafał Karczmarz, Hubert Czerniawski.
Falubaz Zielona Góra: Jarosław Hampel, Jacob Thorssell, Patryk Dudek, Piotr Protasiewicz, Jason Doyle, Alex Zgardziński, Mateusz Tonder.
Zawody będzie sędziował Artur Kuśmierz (Częstochowa). Początek meczu w niedzielę, 17 września o godz. 16.30 na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie Wlkp. Rewanż 24 września w Zielonej Górze.