US Open 2017 - 16. wielkoszlemowy tytuł Nadala i trzeci w Nowym Jorku

2017-09-11, 06:02  Polska Agencja Prasowa
Na zdjęciu Rafael Nadal, triumfator US Open 2017 w singlu mężczyzn. Fot. PAP/EPA/DANIEL MURPHY

Na zdjęciu Rafael Nadal, triumfator US Open 2017 w singlu mężczyzn. Fot. PAP/EPA/DANIEL MURPHY

Lider światowego rankingu Rafael Nadal pokonał rozstawionego z "28" Kevina Andersona z RPA 6:3, 6:3, 6:4 w finale turnieju US Open. 31-letni hiszpański tenisista wywalczył 16. tytuł wielkoszlemowy, a w Nowym Jorku triumfował po raz trzeci w karierze.

Choć Nadal i Anderson są rówieśnikami, to ich kariery i osiągnięcia znacząco się różnią. Faworytem był zdecydowanie Hiszpan, który miał do niedzieli na koncie 73 wygrane imprezy, podczas gdy starszy zaledwie o 16 dni zawodnik z RPA może pochwalić się...trzema takimi sukcesami.

Do niespodzianki w finale nie doszło. Zawodnik z Majorki, który w tej edycji nowojorskich zmagań stracił łącznie trzy sety, przystąpił do spotkania bardzo skoncentrowany. Mierzący 2,03 m wzrostu rywal, którego największym atutem jest serwis, niemal od początku spotkania musiał się bronić przed stratą podania. Udawało mu się to - nieraz z trudem - do stanu 3:3 w pierwszym secie. Wyżej notowany z graczy później szybko zapisał na swoim koncie tę odsłonę. W kolejnej obaj tenisiści przeważnie pewnie wygrywali swoje gemy serwisowe. Jedyne w tej partii przełamanie padło łupem Nadala przy jego prowadzeniu 3:2.

W ten sam sposób otworzył trzeciego seta, w którym później kontrolował spokojnie przebieg wydarzeń. Zmarnował pierwszą piłkę meczową, ale przy kolejnej nie powtórzył już tego błędu. Anderson w całym pojedynku, który trwał dwie godziny i 27 minut, nie miał ani jednego "break pointa".

Nadal posłał jednego asa, a zawodnik z RPA 10. O ile liczba uderzeń wygrywających po stronach obu była podobna (30 po stronie pierwszej rakiety świata i o dwa więcej u drugiego z tenisistów), to Hiszpan miał tylko 11 niewymuszonych błędów, a jego rywal 40.

Niedzielny pojedynek był piątą konfrontacją tych graczy, a drugą w tym roku. Niżej notowany z nich zdołał rozstrzygnąć na swoją korzyść łącznie zaledwie jednego seta. Nigdy wcześniej w liczonej od 1968 roku Open Erze w decydującym spotkaniu Wielkiego Szlema nie walczyli ze sobą tenisiści z Hiszpanii i RPA.

Nadal w decydującym spotkaniu zawodów tej rangi wziął udział po raz 23., a trzeci w tym sezonie. W styczniowym Australian Open musiał uznać wyższość Szwajcara Rogera Federera, ale w pierwszej połowie czerwca cieszył się z sukcesu we French Open.

W US Open triumfował wcześniej w 2010 oraz 2013 roku. Do finału dotarł jeszcze sześć lat temu.

Poprzednio w dwóch imprezach wielkoszlemowych w jednym sezonie zwyciężył cztery lata temu. Wówczas - tak jak teraz - był najlepszy w Paryżu i Nowym Jorku. W kolejnych latach zmagał się z kłopotami zdrowotnymi.

O ile w kobiecej rywalizacji wielkoszlemowej nie brakowało w tym roku zaskakujących rozstrzygnięć (French Open wygrała Łotyszka Jelena Ostapenko, a US Open Amerykanka Sloane Stephens), to u mężczyzn sukcesami podzielili się utytułowani weterani - Nadal i Federer, który był najlepszy w Australian Open i Wimbledonie. Szwajcar to wśród singlistów rekordzista pod względem liczby triumfów w Wielkim Szlemie. Ma ich w dorobku 19. Drugi w klasyfikacji jest obecny lider listy ATP.

Niedzielne zwycięstwo Hiszpana potwierdza dalszą dominację "Wielkiej Czwórki" (Nadal, Federer, Serb Novak Djokovic i Brytyjczyk Andy Murray) w męskich zmaganiach wielkoszlemowych. Zawodnicy z tego grona wygrali 46 z ostatnich 51 turniejów tej rangi.

Tegoroczny sukces w Nowym Jorku ma dla zawodnika z Majorki, który pod koniec sierpnia wrócił na szczyt światowego rankingu po trzech latach przerwy, szczególne znaczenie. Był to ostatni turniej Wielkiego Szlema, w którym towarzyszył mu jego wieloletni trener i stryj Toni Nadal. Od nowego roku ten ostatni - zamiast jeździć ze słynnym bratankiem - ma on skupić się na pracy w akademii tenisowej.

Anderson nigdy wcześniej nie zdołał przejść ćwierćfinału w imprezie wielkoszlemowej. Do "ósemki" dotarł zaś raz - dwa lata temu właśnie w Nowym Jorku. Wykorzystał on fakt, że w zmaganiach na Flushing Meadows zabrakło tym razem kilku czołowych graczy, m.in. Djokovica, Murraya i mającego bronić tytułu Szwajcara Stana Wawrinki.

Mierzący 2,03 m wzrostu gracz jest pierwszym finalistą US Open z RPA od 1965 roku, kiedy dotarł do tego etapu Cliff Drysdale. Poprzednim zawodnikiem z tego kraju biorącym udział w decydującym spotkaniu turnieju tej rangi był z kolei Kevin Curren w Australian Open 1984 (rok później dotarł do finału Wimbledonu, ale wówczas reprezentował już Stany Zjednoczone). Jedyny triumfatorem imprezy tej rangi ze wspomnianego afrykańskiego państwa jest zaś Johan Kriek, który zwyciężył w Melbourne w 1981 roku.

W ostatnich latach zawodnik z RPA często walczył z urazami. W poprzednim sezonie przeszedł operację kostki oraz zmagał się z bólem kolana, barku i pachwiny. W tym przymusowo pauzował ze względu na kłopoty z biodrem, nogą i łokciem.

Zajmujący 32. miejsce w światowym rankingu Anderson (od poniedziałku będzie 15.) jest najniżej notowanym wielkoszlemowym finalistą od 2008 roku, kiedy o tytuł w Australian Open walczył 38. wówczas w tym zestawieniu Francuz Jo-Wilfried Tsonga.

Po finale wielkoszlemowego turnieju US Open 2017 powiedzieli:

Rafael Nadal: "To, co przydarzyło mi się w tym roku, jest niewiarygodne. Po kilku latach pełnych kłopotów zdrowotnych i słabszych momentów w grze. Od początku obecnego sezonu prezentowałem wysoki poziom i kończę wielkoszlemowe zmagania triumfem w Nowym Jorku.

- Chciałbym pogratulować Kevinowi, który debiutował dziś w finale Wielkiego Szlema. Wrócił do gry po kilku poważnych kontuzjach. Jest wzorem dla wszystkich dzieci.

- Szczególnie chciałbym podziękować mojemu stryjowi Toniemu Nadalowi. Bez niego nie grałbym w tenisa i nie byłoby mnie tu teraz. Motywował mnie i dodawał siły, by przezwyciężać wszystkie problemy napotykane w trakcie kariery. Jest jedną z najważniejszych osób w moim życiu.

- Chcę też przekazać wyrazy współczucia wszystkim osobom dotkniętym skutkami huraganu Irma i trzęsienia ziemi w Meksyku. Starcia z żywiołami, których nie da się kontrolować, są bardzo smutnymi momentami w historii świata. Solidaryzuję się z cierpiącymi i apeluję do nich, by pozostali silni".

Kevin Anderson: "To nie jest rezultat, jakiego chciałem, ale walczyłem cały czas. Wrócę tu jeszcze. Dziękuję każdemu za te ostatnie dwa tygodnie. Mogę wyciągnąć wiele pozytywnych wniosków z tego, co przydarzyło mi się tego lata. Zamierzam wciąż ciężko pracować, by stworzyć sobie więcej takich okazji.

- Rafa, jesteśmy rówieśnikami, ale mam wrażenie, że obserwowałem Twoją grę całe moje życie. Jesteś moim idolem i jednym z największych ambasadorów naszego sportu.

- Chciałbym oddać cześć mojemu ojcu, który - gdy byłem chłopcem - wybudował w ogrodzie przy naszym domu kort tenisowy. Tato, będę wciąż walczył. Tak jak mnie tego zawsze uczyłeś i wrócę tu jeszcze".

Sport

Iga Świątek słabsza od Coco Gauff podczas WTA Finals. Awans do półfinału zagrożone

Iga Świątek słabsza od Coco Gauff podczas WTA Finals. Awans do półfinału zagrożone

2024-11-05, 19:41
LN: Probierz odkrył karty na kolejne spotkania. Dwóch nastolatków po raz pierwszy na liście

LN: Probierz odkrył karty na kolejne spotkania. Dwóch nastolatków po raz pierwszy na liście

2024-11-05, 19:05
Dwóch graczy Anwilu w kadrze na najbliższe mecze. Wystąpią przed własną publicznością

Dwóch graczy Anwilu w kadrze na najbliższe mecze. Wystąpią przed własną publicznością?

2024-11-05, 16:07
Nie żyje Maciej Juhnke. Trener kajakarstwa w Zawiszy zmarł na zgrupowaniu

Nie żyje Maciej Juhnke. Trener kajakarstwa w Zawiszy zmarł na zgrupowaniu

2024-11-05, 15:14
Sokół Mogilno wciąż bez zwycięstwa w Tauron Lidze. Wywalczony punkt z rywalem w zasięgu

Sokół Mogilno wciąż bez zwycięstwa w Tauron Lidze. Wywalczony punkt z rywalem w zasięgu

2024-11-04, 23:37
W Grudziądzu odbędzie się piłkarskie święto. Olimpia podejmie w PP mistrza kraju

W Grudziądzu odbędzie się piłkarskie święto. Olimpia podejmie w PP mistrza kraju

2024-11-04, 18:41
Polacy zostali mistrzami świata w brydżu Dwa złote medale dla biało-czerwonych

Polacy zostali mistrzami świata w brydżu! Dwa złote medale dla „biało-czerwonych”

2024-11-04, 14:13
Wreszcie wygrane Gwiazda i Energa pokonują swoich rywali

Wreszcie wygrane! Gwiazda i Energa pokonują swoich rywali

2024-11-03, 21:04
Zwycięski weekend w koszykówce. Astoria i Noteć wygrały swoje mecze

Zwycięski weekend w koszykówce. Astoria i Noteć wygrały swoje mecze

2024-11-03, 20:41
Porażka debla w finale WTA 250. Piter przegrywa po zaciętym meczu

Porażka debla w finale WTA 250. Piter przegrywa po zaciętym meczu

2024-11-03, 18:33
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę