Ekstraliga żużlowa - Unia Leszno i Sparta Wrocław w finale rozgrywek!

2017-09-10, 21:50  Polska Agencja Prasowa
Zdjęcie z rewanżowego meczu półfinałowego ekstraligi żużlowej pomiędzy Stalą Gorzów Wlkp. i Spartą Wrocław. Fot. PAP/Lech Muszyński

Zdjęcie z rewanżowego meczu półfinałowego ekstraligi żużlowej pomiędzy Stalą Gorzów Wlkp. i Spartą Wrocław. Fot. PAP/Lech Muszyński

W rewanżowych półfinałach ekstraligi żużlowej Falubaz Zielona Góra zremisował u siebie z Unią Leszno 45:45. Identyczny wynik padł w Gorzowie Wielkopolski, gdzie Stal podejmowała Spartę Wrocław. Tym samym do finału rozgrywek awansowały Unia Leszno i Sparta Wrocław. Falubaz ze Stalą pojadą o brąz.

Marząc o awansie do finałowej rozgrywki Falubaz musiał odrobić na własnym torze 10 punktów – w Lesznie przegrał przed tygodniem 40:50. To zadanie okazało się zbyt trudne dla podopiecznych trenera Marka Cieślaka.

Pierwszy bieg zakończył się podziałem punktów. Pewnie, po znakomitym starcie zwyciężył Jarosław Hampel. Za nim do mety dojechali Emil Sajfutdinow i Peter Kildemand, w walce o punkty nie liczył się Jacob Thorssell.

Zaraz potem przed taśmą stawili się juniorzy obu zespołów. Tutaj faworytami byli goście – Dominik Kubera i Bartosz Smektała – jedna z najlepszych młodzieżowych par tego sezonu ekstraligi. Falubaz reprezentowali Alex Zgardziński i Mateusz Tonder – zastępujący kontuzjowanego Sebastiana Niedźwiedzia.

Była jednak niespodzianka. Bieg zakończył się remisem. Zwyciężył Tonder przed Smektałą i Kuberą. Sam wyścig był dwukrotnie powtarzany. Najpierw po nierównym starcie w wykonaniu Zgardzińskiego (dostał ostrzeżenie za utrudnianie startu – PAP), a potem po upadku Tondera na wejściu w pierwszy wiraż. Na tablicy nadal był remis.

To zmieniło się po trzecim biegu. Goście wygrali podwójnie. Ze startu dobrze wyszli Piotr Pawlicki i wychowanek Falubazu Grzegorz Zengota. Potem umiejętnie jechali parą broniąc się przed atakami Patryka Dudka. Piotr Protasiewicz nie punktował.

Pierwszą serię startów leszczyńskie Byki zakończyły kolejnym kompletem. Tym razem w wykonaniu Janusza Kołodzieja i Smektały, ten ostatni nie dał się wyprzedzić na dystansie liderowi cyklu Grand Prix Jasonowi Doyle'owi. Unia umocniła się na prowadzeniu, było 16:8, a w dwumeczu przewaga Unii wzrosła do 18 punktów.

Po przerwie na równaniu toru, zielonogórzanie pokazali, że nie można ich jeszcze skazywać na porażkę. Protasiewicz i Dudek pokonali 5:1 Sajfutdinowa i Kildemanda. Dystans do Leszna został nieco zmniejszony.

Szósta odsłona przyniosła poważny upadek. Na jednym z łuków Grzegorz Zengota stracił kontrolę nad motocyklem i mocno uderzył o tor. Jadący tuż za nim Doyle w ostatniej chwili zdołał położyć maszynę i uniknąć uderzenia w rywala. Po krótkiej chwili spędzonej na torze obaj o własnych siłach wrócili do parkingu. Z biegu został wykluczony Zengota. W powtórce Pawlicki obronił remis wygrywając swój drugi start w Zielonej Górze.

Siódmy wyścig to popisowa jazda Jarosława Hampela i jego pewne zwycięstwo. Drugi był Kołodziej, a trzeci Thorssell. To oznaczało 4:2 dla Falubazu. Unia wygrywała, ale już tylko 22:20. Gospodarze nadal jednak nie rozpoczęli odrabiania strat z Leszna. Odpowiedź Unii była natychmiastowa. Ósmy bieg wygrał Sajfutdinow. Drugi był Doyle, a trzeci Kildemand. Po dwóch seriach goście wrócili do 14 punktów przewagi.

To jednak nadal nie złamało woli walki w drużynie gospodarzy. Sygnał do ataku dali Thorssell i Hampel. Podwójnie pokonali Zengotę i Pawlickiego. W tym momencie był remis 27:27 i mecz rozpoczynał się od nowa, przede wszystkim dla zielonogórzan. Ich strata w półfinale nadal sięgała 10 punktów.

Potem nieco zapał gospodarzy ostudził Janusz Kołodziej, który po ładnym ataku wyprzedził Dudka i Protasiewicza dając Unii remis w ważnym momencie spotkania. Plecy tych trzech zawodników oglądał Smektała. W 11. wyścigu ponownie padł remis i Unia była coraz bliżej wielkiego finału. W Zielonej Górze było w tym momencie 33:33.

Następna gonitwa to znowu podział punktów. Najszybszy był Patryk Dudek, jednak na dwóch kolejnych pozycjach finiszowali leszczynianie – Sjafutdinow i Kubera. Tonder nie liczył się w tej stawce.

Byki z Leszna przypieczętowały awans do finału w 13. wyścigu za sprawą zwycięstwa Kołodzieja z parą Hampel-Protasiewicz. Zażarta do samej mety była walka Janusza Kołodzieja z Jarosławem Hampelem. W tym momencie było 39:39. To oznaczało, że Unia potrzebowała dwóch punktów w dwóch biegach nominowanych. Te bez nadzwyczajnych sytuacji były już pewne.

14. bieg to 5:1 dla Unii Leszno. Przysłowiowa kropkę nad „i” postawili Smektała i Pawlicki pokonując Protasiewicza i Thorssella. Na koniec zawodów to gospodarze zwyciężyli 5:1 i mecz zakończył się remisem 45:45.

Zielonogórzanie „przespali” pierwsza fazę zawodów. Zbyt późno spasowali się do warunków torowych i zamiast od razu odrabiać straty z Leszna, musieli gonić rywali. Przykładem może być słabsza postawa Doyle'a czy Thorssella. Na początku zawodnicy z Unii mieli zdecydowanie lepsze starty i szybsze maszyny na dystansie. Potem to się zmieniło w ekipie gospodarzy, ale cały czas zawodził lider GP. Znakomita postawa Hampela okazała się niewystarczająca do osiągnięcia przez jego drużynę sukcesu.

Z kolei żużlowcy z Leszna od razu wstrzelili się z ustawieniami w warunki na torze. Wypracowali przewagę i potem mogli jej bronić, kontrolując przebieg spotkania. Mimo że Falubaz przebudził się w piątym wyścigu to jego strata, szczególnie w dwumeczu, cały czas była na podobnym poziomie. Pierwszoplanową postacią Unii był w niedzielę Janusz Kołodziej.

punkty:

Falubaz Zielona Góra: Jarosław Hampel 13 (3,3,2,2,3), Patryk Dudek 10 (1,2,2,3,2), Jacob Thorssell 7 (0,1,3,3,0), Piotr Protasiewicz 6 (0,3,1,1,1), Mateusz Tonder 5 (3,2,0), Jason Doyle 4, (1,1,2,0), Alex Zgardziński 0 (0,0,0)

Unia Leszno: Janusz Kołodziej 11 (3,2,3,3,0), Piotr Pawlicki 10 (3,3,0,2,2), Emil Sajfutdinow 9 (2,1,3,2,1), Bartosz Smektała 7 (2,2,0,3), Grzegorz Zengota 3 (2,w,1,0), Peter Kildemand 3 (1,0,1,1,-), Dominik Kubera 2 (1,0,1)

***

Wrocławianie przyjechali do Gorzowa z czteropunktową zaliczką (wygrali u siebie 47:43), ale mocno osłabieni brakiem Maksyma Drabika. Junior Sparty złamał w piątek obojczyk podczas drugiej rundy IMŚJ w niemieckim Guestrow.

W jego miejsce w ekspresowym tempie klub wypożyczył Larsa Skupienia z ROW-u Rybnik. To jednak zawodnik zupełnie innego formatu niż Drabik, który w tym sezonie należy do liderów Sparty Wrocław.

Zawody otworzył remis. Bieg młodzieżowy padł łupem gospodarzy. Hubert Czerniawski i Rafał Karczmarz pewnie wygrali z Damianem Dróżdżem i Larsem Skupieniem. Walka o finał rozpoczynała się od nowa, gdyż Stal odrobiła stratę z Wrocławia.

Chwilę później gorzowianie ponownie zadali mocny cios rywalom. Najszybszy był Linus Sunstroem, a Krzysztof Kasprzak z ostatniej pozycji najpierw minął Andrzeja Lebiediewa, by krótko przed metą poradzić sobie także z Maciejem Janowskim.

Przed meczem trener Stali Stanisław Chomski zapowiadał, że liczy na dobre otwarcie w tym spotkaniu i ten scenariusz się sprawdził. Gorzowianie szybko odrobili punkty stracone na wyjeździe i to rywale musieli atakować.

Ósmy bieg przyniósł pierwsze zwycięstwo wrocławian. Najszybszy był Tai Woffinden. Brytyjczyk umiejętnie bronił się przed atakami Zmarzlika. Ten wcześniej wyprzedził Woźniaka.

W następnym wyścigu szkoleniowiec Sparty Rafał Dobrucki w ramach rezerwy taktycznej wymienił Lebiediewa na Vaclava Milika. Ich rywalami byli Przemysław Pawlicki i Martin Vaculik. Milik wygrał start, ale fenomenalną szarżą wyprzedził go Słowak z Gorzowa. Tymczasem Janowski miał defekt. To dało punkt Pawlickiemu, a Stali zwycięstwo 4:2.

Fazę zasadniczą kończył wyścig z kolejną zmianą taktyczną Sparty. Szymon Woźniak wystąpił za Lebiediewa. Stal reprezentował Vaculik i Sunstroem. Wrocławianie wygrali start, zdołał ich co prawda rozdzielić Vaculik. Sparta wygrała 4:2 i w meczu było 42:36.

Losy awansu miały rozstrzygnąć się w ostatnim biegu. Stal, która prowadziła 44:40, reprezentowali Zmarzlik i Vaculik, a Spartę ponownie Woffinden i Milik. Po walce na prostej przy wejściu w pierwszy łuk przewrócił się Vaculik po walce z Milikiem. Sędzia zarządził powtórkę w pełnym składzie. W niej wrocławianie wygrali podwójnie. Doprowadzili do remisu w meczu i to oni cieszyli się z awansu do finału ekstraligi.

Rywalizacja o złoto rozpocznie się 17 września na stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie. Rewanż tydzień później na Stadionie Olimpijskim. O trzecie miejsce Stal Gorzów powalczy z Falubazem. Mecze o brąz także 17 i 24 września. Pierwszy z nich w Zielonej Górze.

punkty:

Stal Gorzów:
Martin Vaculik 11 (3,3,3,2,0), Bartosz Zmarzlik 10 (2,3,2,2,1), Krzysztof Kasprzak 10 (2,3,2,1,2), Linus Sundstroem 5 (3,1,1,0), Przemysław Pawlicki 3 (0,1,1,1,w), Hubert Czerniawski 3 (3,0,0), Rafał Karczmarz 3 (2,1,0).

Sparta Wrocław:
Tai Woffinden 15 (1,2,3,3,3,3), Vaclav Milik 13 (3,2,2,3,1,2), Szymon Woźniak 10 (2,d,1,3,3,1), Damian Dróżdż 3 (1,0,0,2), Andrzej Lebiediew 2 (0,2,-,-,-), Maciej Janowski 2 (1,1,d,0), Lars Skupień (0,0,-).

Sport

Za młodym bydgoszczaninem najlepszy wyścig w karierze. Przed nim przesiadka do Ferrari

Za młodym bydgoszczaninem najlepszy wyścig w karierze. Przed nim przesiadka do Ferrari

2024-12-22, 09:40
Usyk znów lepszy od Furyego. Po dwunastu rundach sędziowie nie mieli wątpliwości.

Usyk znów lepszy od Fury’ego. Po dwunastu rundach sędziowie nie mieli wątpliwości.

2024-12-22, 07:56
Słaba kolejka laskarzy z naszego regionu w halowej Superlidze. Tylko gąsawianie z punktem

Słaba kolejka laskarzy z naszego regionu w halowej Superlidze. Tylko gąsawianie z punktem

2024-12-21, 21:13
Energa wysoko przegrała w Poznaniu. Torunianki zagrały poniżej oczekiwań

Energa wysoko przegrała w Poznaniu. Torunianki zagrały poniżej oczekiwań

2024-12-21, 19:50
Złoto i brąz dla bydgoszczanek podczas pływackich MP na krótkim basenie. Szczęśliwy jeden dystans

Złoto i brąz dla bydgoszczanek podczas pływackich MP na krótkim basenie. Szczęśliwy jeden dystans

2024-12-21, 19:03
Anioły Toruń w końcu triumfowały. Domowa wygrana za trzy punkty

Anioły Toruń w końcu triumfowały. Domowa wygrana za trzy punkty

2024-12-21, 17:51
Astoria Bydgoszcz wróciła na szlak zwycięstw. Skuteczna pogoń w ostatniej kwarcie

Astoria Bydgoszcz wróciła na szlak zwycięstw. Skuteczna pogoń w ostatniej kwarcie

2024-12-21, 17:07
Pałac bezradny na tle rywalek. Bydgoszczanki gładko przegrały z ŁKS-em

Pałac bezradny na tle rywalek. Bydgoszczanki gładko przegrały z ŁKS-em

2024-12-21, 15:30
Kłopoty finansowe nie pozwoliły Elanie rozwinąć skrzydeł. Zadłużenia dochodziły do dwóch miesięcy

Kłopoty finansowe nie pozwoliły Elanie rozwinąć skrzydeł. „Zadłużenia dochodziły do dwóch miesięcy”

2024-12-21, 08:30
Energa ma patent na mistrza Polski. Torunianie znów lepsi od Unii Oświęcim

Energa ma patent na mistrza Polski. Torunianie znów lepsi od Unii Oświęcim

2024-12-20, 20:26
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę