ME siatkarzy 2017 - Rosjanie ze złotem. Srebro dla Niemców. Brąz dla Serbii

2017-09-04, 06:47  Polska Agencja Prasowa
Na pierwszym planie zdjęcie reprezentacja Rosji w siatkówce mężczyzn, aktualni mistrzowie Europy. Fot. PAP/Stanisław Rozpędzik

Na pierwszym planie zdjęcie reprezentacja Rosji w siatkówce mężczyzn, aktualni mistrzowie Europy. Fot. PAP/Stanisław Rozpędzik

Siatkarze Rosji zdobyli w Krakowie złoty medal mistrzostw Europy. W finale pokonali Niemców 3:2. W meczu o brąz także rozegrano tie-breaka. Ostatecznie Serbia pokonała Belgię 3:2.

Mało kto przypuszczał, że Niemcy zdołają się przeciwstawić rewelacyjnie prezentującym się w tym turnieju Rosjanom. W drodze do finału Sborna nie przegrała ani jednego seta i wydawało się, że tak może być także w starciu o złoto. Ale od samego początku rywale pokazali, że łatwo skóry nie sprzedadzą.

Duże znaczenie miała bardzo dobra postawa Georga Grozera. Atakujący, znany także z występów w Asseco Resovii Rzeszów, jest w znakomitej dyspozycji. Jego zagrywki wprowadzały spore zamieszanie w szeregach Rosji. Ale nie tylko tym błysnął w niedzielę. Pomagał w bloku, w obronie, a nawet w przyjęciu. W sumie zdobył 23 punkty.

Po rosyjskiej stronie niezwykle skuteczny był Maksym Michajłow, który brał na siebie zawsze najtrudniejsze piłki i w kryzysowych momentach imponował spokojem.

W każdym z setów obie drużyny seriami zdobywały punkty. W pierwszym remis był przy stanie 14:14, a później Rosja zaczęła uciekać. Kilka niesamowitych bloków sprawiło, że wygrała 25:19. Niemcy błyskawicznie odpowiedzieli. Podnieśli się po przegranej partii i zaczęli drugi set od prowadzenia 10:6.

Przełomowy moment nastąpił jednak, gdy w polu zagrywki pojawił się rozgrywający Jastrzębskiego Węgla Lukas Kampa. To po jego serwisie Niemcy odskoczyli jeszcze bardziej - na 23:15, a seta wygrali do 20.

Trzecia partia to popis umiejętności Dmitrija Wołkowa. Zdobywał punkty w ataku, jak i blokiem. Ekipa prowadzona przez Włocha Andreę Gianiego nie znalazła na to recepty i przegrała do 22, a ostatnią piłkę skończył Michajłow.

To jednak znowu podziałało mobilizująco na Niemców. Na pochwałę zasługuje postawa zaledwie 18-letniego środkowego Tobiasa Kricka. Bez kompleksów próbował zatrzymywać potężne ataki Rosjan, którzy w pewnym momencie stanęli, a Niemcy niemal wszystkie piłki podbijali. Prowadzili 16:9, a ostatecznie wygrali 25:17.

O tym, kto zdobędzie złoto musiał zadecydować tie-break. Niezwykle wyrównany i niemal do końca nie było wiadomo, kto będzie się cieszyć. Ostatnie piłki należały jednak do Rosjan, którzy zwyciężyli 15:13 i w całym meczu 3:2.

Postawa Niemiec to i tak spora niespodzianka, a ich srebrny medal to duży sukces. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie Giani. Włoski szkoleniowiec już nazywany jest cudotwórcą. Przed dwoma laty wywalczył srebro ze Słowenią, teraz dodał kolejne. A przed tym sezonem ubiegał się także o stanowisko selekcjonera... Polski. Konkurs przegrał jednak ze swoim rodakiem Ferdinando do Giorgim.

Za dwa lata mistrzostwa Europy odbędą się w czterech krajach: Belgii, Francji, Holandii i Słowenii.

Rosja - Niemcy 3:2 (25:19, 20:25, 25:22, 17:25, 15:13)

***

Serbowie trzecie miejsce zajęli także cztery lata temu, kiedy współgospodarzem imprezy była Polska, a walka o medale odbyła się w Kopenhadze.

Serbia i Belgia przystąpiły do meczu w całkowicie innych nastrojach. Bałkańska ekipa była bowiem faworytem półfinału z Niemcami, ale przegrała po tie-breaku. Dla Belgów już dotarcie do czołowej czwórki było dużym sukcesem. W walce o finał zostali zmiażdżeni przez Rosję (0:3), ale wciąż mieli więcej do zyskania niż stracenia.

Przegrali, choć bez walki medalu nie oddali. W pierwszym secie prowadzeni przez charyzmatycznego trenera Vitala Heynena zawodnicy mieli bardzo dobre przyjęcie (na poziomie 61 procent), ale kompletnie nie radzili sobie w ataku. W tym elemencie zawiódł zwłaszcza Sam Deroo, znany z występów w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Serbowie wygrali pierwszą partię 25:17.

Bardziej wyrównany był drugi set. Długo walka trwała punkt za punkt. Bardzo dobrą zmianę dał Gert Van Walle, który atakował niemal z każdej pozycji i pociągnął kolegów za sobą. Odżył także Deroo i Belgowie wygrali 25:22. Zresztą podobnie było w kolejnej odsłonie. "Czerwone Diabły" wyraźnie złapały wiatr w żagle i wydawało się, że koniec spotkania jest kwestią czasu. Wygrali trzeciego seta do 19.

Trener Serbów Nikola Grbic w trakcie przerwy powiedział parę ostrych słów i jego podopieczni się otrząsnęli. Za Marko Podrascanina wszedł kapitan Dragan Stankovic, który wspomógł blok. Bardzo dobrze zaprezentował się także Drazen Luburic i m.in. dzięki niemu jego zespół wygrywał 19:15 i nie oddał już prowadzenia. Czwarty set - 25:22 dla Serbów.

Oni też znacznie lepiej zaczęli tie-breaka. W pewnym momencie mieli trzy punkty przewagi (7:4) i praktycznie do końca kontrolowali przebieg decydującej rozgrywki. Ostatni punkt w meczu zdobył Uros Kovacevic.

Biało-czerwoni udział w turnieju skończyli na barażu o ćwierćfinał, w którym przegrali ze Słowenią 0:3.

Serbia - Belgia 3:2 (25:17, 22:25, 19:25, 25:22, 15:12)

Sport

Grzegorz Skiba wrócił do Astorii, by znów dać awans do OBL. Są pozytywne emocje, czuć wyzwanie

Grzegorz Skiba wrócił do Astorii, by znów dać awans do OBL. „Są pozytywne emocje, czuć wyzwanie”

2024-08-28, 11:31
KS Toruń zakończył sezon Ekstraligi U24. Efektowne zwycięstwo w ostatnim spotkaniu

KS Toruń zakończył sezon Ekstraligi U24. Efektowne zwycięstwo w ostatnim spotkaniu

2024-08-28, 07:23
US Open: Świątek i Hurkacz zrobili swoje, choć rywale postawili twarde warunki

US Open: Świątek i Hurkacz zrobili swoje, choć rywale postawili twarde warunki

2024-08-27, 21:25
Probierz odkrył karty. Poznaliśmy listę powołanych piłkarzy na mecze Ligi Narodów

Probierz odkrył karty. Poznaliśmy listę powołanych piłkarzy na mecze Ligi Narodów

2024-08-27, 18:01
Wojciech Szczęsny ogłosił zakończenie kariery. Zaskakująca decyzja bramkarza

Wojciech Szczęsny ogłosił zakończenie kariery. Zaskakująca decyzja bramkarza

2024-08-27, 16:47
US Open: Słaby start polskich singlistów. Fręch, Linette i Kaśnikowski poza turniejem

US Open: Słaby start polskich singlistów. Fręch, Linette i Kaśnikowski poza turniejem

2024-08-27, 08:44
Zawodnicy ruszyli do walki o nagrody i tytuły  rozpoczął się IX Festiwal Szachowy w Bydgoszczy

Zawodnicy ruszyli do walki o nagrody i tytuły – rozpoczął się IX Festiwal Szachowy w Bydgoszczy

2024-08-26, 18:48
Dwa rekordy świata, dobry występ Kaczmarek  za nami Memoriał Kamili Skolimowskiej

Dwa rekordy świata, dobry występ Kaczmarek – za nami Memoriał Kamili Skolimowskiej

2024-08-26, 11:39
Polscy hokeiści na trawie zagrają w ME elity. Biało-czerwoni wygrali turniej kwalifikacyjny

Polscy hokeiści na trawie zagrają w ME elity. „Biało-czerwoni” wygrali turniej kwalifikacyjny

2024-08-25, 23:26
Polskie koszykarki 3x3 bez medalu ME. Dwie wysokie porażki w decydujących meczach

Polskie koszykarki 3x3 bez medalu ME. Dwie wysokie porażki w decydujących meczach

2024-08-25, 21:47
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę