ME siatkarzy - Michał Kubiak: chcemy za wszelką cenę wygrać pierwszy mecz

2017-08-23, 19:29  Polska Agencja Prasowa

Jedni mówią, że od pierwszego meczu z Serbią wszystko będzie zależeć. Inni, że przegrana nie zamyka drogi do medalu. „Chcemy za wszelką cenę zwyciężyć” – zapowiada kapitan polskich siatkarzy Michał Kubiak. W czwartek na PGE Narodowym rozpoczną się mistrzostwa Europy.

„Nasza gra na treningach wyglądała dobrze, trener był zadowolony. My czekamy z niecierpliwością na pierwszy mecz i chcemy go za wszelką cenę wygrać. To doda nam skrzydeł na resztę turnieju, ale przegrana nie zamknie nam drogi do zwycięstwa w całej imprezie” – zaznaczył Kubiak.

Biało-czerwoni rywalizację w grupie A rozpoczną w czwartek w Warszawie. Nazajutrz przeniosą się do Gdańska, gdzie czekają ich dwa kolejne pojedynki – z Finlandią i Estonią. Potem – o ile awansują – pojadą do Krakowa, gdzie będzie się toczyć już bezpośrednia walka o medale.

Polska kadra w tym sezonie przeszła rewolucję. Nowy trener Ferdinando De Giorgi postawił na młodość, choć są też „stare” nazwiska, jak chociażby Kubiak, Bartosz Kurek, czy Paweł Zatorski.

„Mistrzostwa Europy są takim turniejem, który niektórzy z nas już wygrali, inni debiutują, a jeszcze inni są po raz kolejny i chcieliby w końcu wygrać. Mamy drużynę, która jest w stanie osiągnąć sukces, ale musimy grać zespołowo” – zaznaczył Kubiak.

On jest tym bardziej doświadczonym. Z europejskiego czempionatu ma brązowy medal – wywalczony pod wodzą Andrei Anastasiego w 2011 roku. Największym sukcesem jest jednak złoto mistrzostw świata sprzed trzech lat. Wówczas turniej także były rozgrywany w Polsce, rozpoczęcie było na Stadionie Narodowym, a pierwszym rywalem Serbowie. Analogii jest wiele.

„Ale teraz jesteśmy zupełnie inną drużyną. Wiemy, że jeszcze wiele nauki przed nami. Ale mam nadzieję, że wszystko zakończy się tak jak sobie to wymarzyliśmy” – powiedział.

Od soboty w polskiej kadrze było jednak nerwowo. Na treningu kontuzji stawu skokowego nabawił się jeden z czołowych środkowych Mateusz Bieniek. Ostatecznie zawodnik ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wygrał walkę z czasem i wystąpi w Euro.

„Mateusz jest małomównym chłopakiem, ale twarda z niego sztuka. Cały czas liczyliśmy na niego. Ale dziękujemy też Andrzejowi Wronie, który od razu był gotowy do pomocy” – zaznaczył kapitan reprezentacji.

Polacy formę szlifowali w Spale. Spędzili tam niemal siedem tygodni, z przerwą na Memoriał Huberta Jerzego Wagnera.

„Lubię lasy i ciszę, ale siedem tygodni w Spale to bardzo długo. Kto tam nie był, nie jest w stanie tego zrozumieć. Główną atrakcją jest kawiarnia na parterze, ale nie ma sensu na ten temat lamentować. Przygotowywaliśmy się, pracowaliśmy ciężko i teraz czekamy aż sami sobie za tę ciężką pracę sprawimy nagrodę” – powiedział Kubiak.

Te niemal dwa miesiące to także ścisły rygor. Szkoleniowiec De Giorgi znany jest z twardej ręki i siatkarze nie mieli zbyt wiele swobody.

„Trener narzucił nam swój styl, swoje warunki pracy i każdy je zaakceptował. Oczywiście były momenty, kiedy niektórym się nie chciało, inni się denerwowali, ale każdy chciał dać z siebie maksa i dać powody, żeby trener postawił właśnie na niego. Każdy z nas jest zmotywowany, by znaleźć się w wyjściowej szóstce. Bez ciężkiej pracy nie ma nigdy sukcesów” - podkreślił.

Wielu ekspertów w ostatnim czasie mówiło o słabym przyjęciu w polskim zespole. Kubiak, który jest odpowiedzialny za ten element, nie szedłby w tym kierunku.

„Znam swoją wartość, wiem, że umiem odbić piłkę sposobem dolnym i prędzej czy później ona do rozgrywającego doleci. Nie samym przyjęciem wygrywa się mecze. Oczywiście komfort rozgrywającego jest bardzo ważny, ale są drużyny, które grają praktycznie bez przyjęcia i też potrafią zwyciężyć, dlatego nie koncentrujmy się na jednym elemencie, a na tym, by nasza drużyna była zbilansowana” – powiedział.

Jego zdaniem mocną stroną obecnej reprezentacji są… wspólne przeżycia.

„Wszyscy wiemy, ile pracy włożyliśmy w to, by dobrnąć do turnieju. Drużyna miała czas na to, by się zżyć, wylać trochę potu razem, przeżyć trochę nerwów. Teraz wiemy, że każdy dał z siebie maksa, by osiągnąć cel. Wcześniej tego czasu razem nam brakowało” – przyznał.

Mecz na Stadionie Narodowym jest jednak specyficznym – nie tylko przeżyciem, ale i wyzwaniem. Siatkarze będą musieli poradzić sobie ze specyficzną kubaturą, wiatrem, zimnem. Na co dzień w halach ich gra wygląda inaczej.

„Musimy się sami przystosować i to zaakceptować. Nie ma sensu koncentrować całej swojej uwagi na tym, co się dzieje z pogodą. Nie mamy na to wpływu. My wiatru nie zastopujemy. Musimy się do tego dostosować. Trzeba też pamiętać o tym, że kibice za nas tego meczu nie wygrają. Mogą nam tylko w tym pomóc i mam nadzieję, że tak się stanie” - powiedział.

Na trybunach PGE Narodowego ma zasiąść ok. 60 tys. widzów.

„Nie powiem, żebym przechodził obojętnie koło takiego wydarzenia, bo nie da się tak. Nie powiem jednak też, żebym czuł jakiś nadzwyczajny stres. Tego nie ma, bardziej podniecenie. Wychodzę na boisko, bo lubię grać w siatkówkę. Zawsze porównuję to do zjedzenia loda. Jak lubisz je jeść, to nie czujesz stresu przed ich zjedzeniem. A ja lubię grać w siatkówkę i nie czuję stresu przed wyjściem na boisko. Jestem do tego przyzwyczajony. To jest moja praca, niektórzy mi za to płacą potężne pieniądze. Muszę być zatem na to odporny” - zaznaczył.

Mecz Polska – Serbia rozpocznie się o godz. 20.30. Dwie godziny wcześniej odbędzie się uroczysta ceremonia otwarcia mistrzostw Europy. Impreza odbędzie się jeszcze w czterech innych polskich miastach – Szczecinie, Katowicach, Gdańsku i Krakowie, gdzie toczyć się będzie ostateczna batalia o medale. Turniej zakończy się 3 września.

Sport

Anwil Włocławek wygrał w Lizbonie i awansował do kolejnej rundy FIBA Europe Cup

Anwil Włocławek wygrał w Lizbonie i awansował do kolejnej rundy FIBA Europe Cup

2024-11-13, 22:29
Energa nieudanie wróciła do rywalizacji. Porażka na własnym lodowisku

Energa nieudanie wróciła do rywalizacji. Porażka na własnym lodowisku

2024-11-13, 20:57
Noteć rozgromiła rywala. Astoria z przekonującym zwycięstwem

Noteć rozgromiła rywala. Astoria z przekonującym zwycięstwem

2024-11-13, 19:38
Olimpia nie sprawiła niespodzianki. Grudziądzanie przegrali z mistrzem Polski

Olimpia nie sprawiła niespodzianki. Grudziądzanie przegrali z mistrzem Polski

2024-11-13, 19:04
Wbudowano kamień węgielny pod halę Zawiszy. Obiekt będzie domem dla lekkoatletów i strzelców

Wbudowano kamień węgielny pod halę Zawiszy. Obiekt będzie domem dla lekkoatletów i strzelców

2024-11-13, 15:50
Koniec rundy zasadniczej, przed zawodnikami finały Bowlingowej Ligi Mistrzów [wyniki 15. kolejki]

Koniec rundy zasadniczej, przed zawodnikami finały Bowlingowej Ligi Mistrzów! [wyniki 15. kolejki]

2024-11-13, 12:12
Polski paralimpijczyk z Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zdobył medal na ostatnich IO

Polski paralimpijczyk z Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zdobył medal na ostatnich IO

2024-11-12, 22:23
Już jutro początek BJKC Na początek Polki zagrają z Hiszpankami.

Już jutro początek BJKC! Na początek Polki zagrają z Hiszpankami.

2024-11-12, 20:58
Kacper Pludra odchodzi z GKM-u. Przyszedł czas na rozstanie

Kacper Pludra odchodzi z GKM-u. „Przyszedł czas na rozstanie”

2024-11-12, 15:04
Wsiedli na rower i przejechali przez region, świętując dzień 11 listopada. Za nami 18. Rajd Niepodległości

Wsiedli na rower i przejechali przez region, świętując dzień 11 listopada. Za nami 18. Rajd Niepodległości

2024-11-11, 21:16
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę