Ekstraklasa piłkarska - bramkostrzelny piątek. Zwycięstwo Sandecji i remis Górnika z Cracovią

2017-08-19, 05:55  Polska Agencja Prasowa/IAR
Zdjęcie z piątkowego meczu 6. kolejki ekstraklasy piłkarskiej w Krakowie pomiędzy miejscową Cracovią i Górnikiem Zabrze. Fot. PAP/Jacek Bednarczyk

Zdjęcie z piątkowego meczu 6. kolejki ekstraklasy piłkarskiej w Krakowie pomiędzy miejscową Cracovią i Górnikiem Zabrze. Fot. PAP/Jacek Bednarczyk

W dwóch pierwszych meczach 6. kolejki ekstraklasy piłkarskiej padło aż 11 goli. Pięć w Gdańsku, gdzie miejscowa Lechia przegrała sensacyjnie z beniaminkiem Sandecją Nowy Sącz 2:3. Z kolei w Krakowie miejscowa Cracovia zremisowała z Górnikiem Zabrze aż 3:3.

W katastrofalnej w wykonaniu gdańszczan pierwszej połowie dwie bramki dla beniaminka z Nowego Sącza zdobył Bartłomiej Dudzic. Na początku drugiej odsłony gospodarze odrobili co prawda straty, ale w 78. minucie zwycięskiego gola strzelił dla gości Wojciech Trochim.

W trakcie spotkania, a także po jego zakończeniu, kibice Lechii w dosadny sposób wyrażali, co myślą o swoich zawodnikach oraz o trenerze Piotrze Nowaku.

Szkoleniowiec gospodarzy zdecydował się wystawić w pierwszym składzie wypożyczonego we wtorek do końca sezonu z FC Luzern bocznego pomocnika Joao Oliveirę. 21-letni szwajcarski piłkarz rozegrał w tym sezonie w czterech meczach ekstraklasy swojego kraju 13 minut, natomiast w konfrontacji z Sandecją został zmieniony zaraz po przerwie. Jego największym przejawem aktywności było otrzymanie żółtej kartki.

Po niemrawym początku do głosu doszli goście, którzy w 16. minucie objęli prowadzenie. Po zagraniu z lewej strony Patrika Mraza i błędzie Dusana Kuciaka piłkę z bliska do pustej bramki skierował Bartłomiej Dudzic.

Strata gola nie podziała na gospodarzy szczególnie mobilizująco, bo cały czas rozgrywali oni piłkę wolno i w poprzek boiska. I w 33. minucie nowosądeczanie mogli podwyższyć wynik, ale sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali nie wykorzystał Aleksandyr Kolew.

Lechia przebudziła się na 120 sekund. W 36. minucie po dośrodkowaniu z lewej strony Sławomira Peszki w poprzeczkę główkował Steven Vitoria, a za chwilę uderzenie z dystansu Daniela Łukasika z trudem obronił Michał Gliwa.

Po chwili bardziej aktywnej gry gdańszczanie znowu spoczęli na laurach, co też wykorzystała Sandecja. W 43. minucie po bardzo podobnej akcji Dudzic po raz drugi umieścił piłkę z czterech metrów w pustej bramce – tym razem do 29-letniego prawego pomocnika z lewej flanki zagrywał Kolew.

Po rozpoczęciu drugiej połowy Lechia dość szybko strzeliła kontaktowego gola – w 51. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Patryka Lipskiego skuteczną główką popisał się Marco Paixao, dla którego było to piąte trafienie w tym sezonie, a 50. w polskiej ekstraklasie. Za chwilę do remisu mógł doprowadzić jego brat bliźniak Flavio.

Napór biało-zielonych nie osłabł i został zwieńczony w 56. minucie drugą bramką. Po wrzutce z prawej strony Pawła Stolarskiego Płamen Kraczunow niefortunnie wybił piłkę wprost do Lipskiego – ofensywny pomocnik gospodarzy zaliczył drugą asystę, bo po jego silnym zgraniu w siatce umieścił ją Sławomir Peszko.

W 69. minucie znakomitą okazję zmarnował Milos Krasic – po indywidualnej akcji serbski pomocnik sam powinien po raz trzeci pokonać Gliwę albo podać do dobrze ustawionego Lipskiego, tymczasem uderzył potężnie nad poprzeczką.

Tymczasem zepchnięci do głębokiej defensywy goście, po akcji dwóch rezerwowych, odzyskali prowadzenie. W 78. minucie po podaniu Adriana Danka Trochim strzelił trzeciego gola. W tej sytuacji błąd popełnił Kuciak, który za daleko wyszedł z bramki.

W drugiej połowie zamiast Nowaka i jego asystenta Macieja Kalkowskiego zawodników Lechii przy linii bocznej prowadził trener przygotowania motorycznego Adam Owen.

***

Dwa wykorzystane rzuty karne w końcówce przez Krzysztofa Piątka sprawiły, że Cracovia uratowała remis 3:3 z Górnikiem Zabrze w drugim piątkowym spotkaniu 6. kolejki ekstraklasy.

Mecz dla Cracovii rozpoczął się znakomicie. Już w 3. minucie Mateusz Szczepaniak popisał się znakomitym prostopadłym podaniem do Sergeia Zenjova. Reprezentant Estonii wpadł w pole karne i precyzyjnym strzałem tuż przy słupku zdobył swoją drugą bramkę w tym sezonie.

Cracovia nadal groźniej atakowała i mogła podwyższyć prowadzenie. Tomasz Loska w dobrym stylu obronił strzał Piątka z około 20 metrów. Potem przed szansą stanął Ołeksij Dytiatjew, lecz piłka po jego strzale głową przeleciała nad poprzeczką.

Górnik długo nie mógł stworzyć pod bramką gospodarzy dobrej okazji. Wreszcie w 39. minucie Rafał Kurzawa dośrodkował z rzutu rożnego, a Michał Koj głową skierował piłkę do siatki.

Końcówka pierwszej połowy zdecydowanie należała do podopiecznych Marcina Brosza. Grzegorz Sandomierski nie dał się pokonać w sytuacji sam na sam z Łukaszem Wolsztyńskim. Tuż przed gwizdkiem na przerwę nie był jednak już w stanie zapobiec stracie gola. Bramkarz Cracovii wprawdzie sparował strzał głową oddany przez Igora Angulo, ale ze skuteczną dobitką pospieszył Łukasz Wolsztyński.

Po przerwie Cracovia starała się odrobić stratę, lecz tylko raz – po strzale Jaroslava Mihalika z dystansu – była bliska wyrównania. Loska nie dał się jednak zaskoczyć.

W 71. minucie piłkę w środku boiska stracił Piotr Malarczyk. Wprowadzony po przerwie Rafał Wolsztyński poszedł w ślady brata Łukasza i zdobył bramkę w sytuacji sam na sam z Sandomierskim.

To nie był jednak koniec emocji. W 85. miniuce arbiter podyktował rzut karny dla gospodarzy za faul Szymona Żurkowskiego na Piątku. Poszkodowany strzałem w prawy róg wykorzystał „jedenastkę”.

Gdy wydawało się, że już nic nie odbierze gościom trzech punktów, w drugiej minucie doliczonego czasu gry Adam Wolniewicz sfaulował Dytiatjewa i arbiter po raz drugi w tym meczu wskazał na 11. metr. Piątek ponownie poradził sobie z presją i doprowadził do remisu. Dzięki temu Cracovia przerwała serię trzech kolejnych porażek.

Mówi Tomasz Brzyski, piłkarz Sandecji Nowy Sącz

Mówi Dusan Kuciak, bramkarz Lechii Gdańsk

Sport

Pobiła rekord Polski, pojechała na MŚ, zdobyła kolejne medale MP. To był dobry rok dla bydgoskiej pływaczki

Pobiła rekord Polski, pojechała na MŚ, zdobyła kolejne medale MP. To był dobry rok dla bydgoskiej pływaczki

2024-12-27, 20:24
Natalia Partyka: Cieszą medale, smuci brak złota. Fajnie byłoby zagrać w Los Angeles [wywiad]

Natalia Partyka: Cieszą medale, smuci brak złota. Fajnie byłoby zagrać w Los Angeles [wywiad]

2024-12-27, 14:33
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-12-27, 10:00
Wioślarstwo na IO w Los Angeles Pomieszanie z poplątaniem, różne dystanse w kwalifikacjach i finałach

Wioślarstwo na IO w Los Angeles? „Pomieszanie z poplątaniem”, różne dystanse w kwalifikacjach i finałach

2024-12-26, 20:50
W święta kolejna odsłona... świętej wojny. Tym razem wygrał Śląsk Wrocław

W święta kolejna odsłona... „świętej wojny”. Tym razem wygrał Śląsk Wrocław

2024-12-26, 20:06
Zrobiliśmy krok w tył, by zrobić dwa do przodu. Selekcjoner kadry w hokeju na trawie przed ważnym rokiem

„Zrobiliśmy krok w tył, by zrobić dwa do przodu”. Selekcjoner kadry w hokeju na trawie przed ważnym rokiem

2024-12-25, 22:13
Silna delegacja z regionu na mistrzostwach świata. Szachowe MŚ w grze szybkiej i błyskawicznej od drugiego dnia świąt

Silna delegacja z regionu na mistrzostwach świata. Szachowe MŚ w grze szybkiej i błyskawicznej od drugiego dnia świąt

2024-12-25, 15:01
Życzenia dla słuchaczy Polskiego Radia PiK od sportowców z naszego regionu

Życzenia dla słuchaczy Polskiego Radia PiK od sportowców z naszego regionu!

2024-12-24, 14:00
Sulima po pierwszej porażce Anwilu w lidze: Zagraliśmy bardzo słabo. Nie realizowaliśmy zadań w obronie

Sulima po pierwszej porażce Anwilu w lidze: Zagraliśmy bardzo słabo. Nie realizowaliśmy zadań w obronie

2024-12-24, 09:00
Anwil z pierwszą porażką w sezonie. Przegrana u siebie z ostatnim zespołem w tabeli [zdjęcia]

Anwil z pierwszą porażką w sezonie. Przegrana u siebie z ostatnim zespołem w tabeli [zdjęcia]

2024-12-23, 21:22
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę