Piłkarska Liga Mistrzów - porażka Legii Warszawa w Astanie

2017-07-26, 21:02  Polska Agencja Prasowa/IAR
Zdjęcie ze środowego meczu FK Astana kontra Legia Warszawa w 3. rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Zdjęcie ze środowego meczu FK Astana kontra Legia Warszawa w 3. rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Piłkarze Legii Warszawa przegrali na wyjeździe z FK Astana 1:3 (0:2) w pierwszym meczu trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Rewanż za tydzień w Warszawie.

Podopieczni trenera Jacka Magiery rozpoczęli spotkanie bardzo zachowawczo. Na sztucznym boisku w Astanie nie potrafili dłużej utrzymać się przy piłce, a tym samym skonstruować akcji. To gospodarze prowadzili grę i posiadali wyraźną przewagę.

Legioniści największe problemy mieli z upilnowaniem Patricka Twumasiego. Skrzydłowy z Ghany już w piątej minucie wstrzelił piłkę w pole karne gości, ale żaden z jego kolegów nie doszedł do podania.

W pierwszej połowie mistrzowie Polski nie wykorzystali dwóch dogodnych sytuacji, kiedy to Michał Kucharczyk dwukrotnie nie potrafił pokonać bramkarza gospodarzy.

Miejscowi wykorzystali natomiast błędy i brak zdecydowania legionistów w defensywie. W 36. minucie obrońcy Legii nie byli w stanie skutecznie wybić piłki z własnego pola karnego, a Junior Kabananga w niegroźnej sytuacji skierował ją do bramki. Piłka odbiła się jeszcze od nogi Michała Pazdana i zmyliła Arkadiusza Malarza.

Tuż przed przerwą gospodarze pokonali polskiego bramkarza po raz drugi. Białorusin Iwan Majewski, były piłkarz Zawiszy Bydgoszcz, wykorzystał bierną postawę legionistów, efektownie przełożył sobie piłkę na lewą nogę i płaskim strzałem w dłuższy róg bramki podwyższył na 2:0.

W 68. minucie Pazdan uratował swój zespół przed stratą trzeciej bramki. Twumasi po raz kolejny popisał się efektownym rajdem i najpierw mocnym strzałem, a chwilę później uderzeniem głową przy dobitce, próbował pokonać Malarza, ale w tym drugim przypadku reprezentacyjny obrońca wybił piłkę z linii bramkowej.

W 78. minucie Legia zdobyła bramkę kontaktową. Debiutujący Włoch Cristian Pasquato podał do Kucharczyka, ten próbował strzelać, ale ostatecznie piłka trafiła do Albańczyka Armando Sadiku, który z bliskiej odległości trafił do siatki.

Mistrzowie Polski jednak drugą połowę zakończyli, podobnie jak pierwszą, czyli stratą bramki. Po kontrataku w czwartej minucie doliczonego przez sędziego czasu gry Kabananga podał do Twumasiego, a piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek i wpadła do bramki. Ponownie zawodnika z Ghany nie był w stanie zatrzymać Adam Hlousek, a ratujący sytuację wślizgiem Pazdan odrobinę się spóźnił.

Tym samym legioniści przegrali 1:3 i są w trudnej sytuacji przed rewanżem (2 sierpnia) na własnym boisku.

Po meczu FK Astana - Legia Warszawa 3:1 w pierwszym meczu trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów powiedzieli:

Jacek Magiera (trener Legii Warszawa): "Pierwsza połowa dwumeczu należy do FK Astana, ale przed nami 90 minut meczu w Warszawie. Będziemy musieli odrobić straty. Wiemy jakie ten zespół ma atuty i w środę je potwierdził. Jednak w sporcie nie mam rzeczy niemożliwych. Będziemy walczyli o awans do końca. W pierwszej połowie stworzyliśmy sobie okazje na strzelenie bramki - dwie miał Michał Kucharczyk. Niestety straciliśmy dwa gole. Szczególnie bolał nas ten stracony w 45. minucie po kontrataku. Najbardziej jednak żałujemy trzeciej straconej bramki. Powinniśmy przerwać ten kontratak choćby faulem. Gdyby mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:1, wynik byłby bardziej sprawiedliwy biorąc pod uwagę przebieg meczu. Zrobimy wszystko, aby wygrać w tym dwumeczu".

Stanimir Stoiłow (trener FK Astana): "Pierwszy raz widziałem tak grający mój zespół, który zaprezentował się na dobrym, europejskim poziomie. Łatwo zdobyliśmy bramki, ale Legia to dobry zespół, który prezentuje kombinacyjny styl gry. To cenne zwycięstwo, ale czeka nas jeszcze dużo pracy. Pokazaliśmy dobrą grę, ale wykonaliśmy dopiero 50 procent pracy. W rewanżu będziemy musieli poradzić sobie z presją. Jednak wielu moich piłkarzy ma europejskie doświadczenie i wierzę, że sobie poradzą".

Mówi Michał Żewłakow, dyrektor sportowy Legii Warszawa (1. część)

Mówi Michał Żewłakow, dyrektor sportowy Legii Warszawa (2. część)

Mówi Michał Żewłakow, dyrektor sportowy Legii Warszawa (3. część)

Czy Legia Warszawa odrobi u siebie straty i awansuje do 4. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów?

TakNieGłosuj i zobacz wyniki!

Sport

IO: Nieudany indywidualny start Łoś. Zawodniczka szybko odpadła w keirinie

IO: Nieudany indywidualny start Łoś. Zawodniczka szybko odpadła w keirinie

2024-08-07, 19:25
IO: Polacy zagrają o złoto Fenomenalny półfinałowy mecz z USA

IO: Polacy zagrają o złoto! Fenomenalny półfinałowy mecz z USA

2024-08-07, 18:32
IO: Putto w półfinale rywalizacji jedynek. Do awansu potrzebny był ćwierćfinał

IO: Putto w półfinale rywalizacji jedynek. Do awansu potrzebny był ćwierćfinał

2024-08-07, 14:20
IO: Dwa medale dla Polski we wspinaczce sportowej Mirosław złota, Kałucka brązowa

IO: Dwa medale dla Polski we wspinaczce sportowej! Mirosław złota, Kałucka brązowa

2024-08-07, 13:02
IO: Mirosław po złoto, siatkarze awansują do finału  plan środowych występów Polaków

IO: Mirosław po złoto, siatkarze awansują do finału? – plan środowych występów Polaków

2024-08-07, 06:00
IO: Problemy siatkarzy przed półfinałem. Kontuzja Bieńka, do składu wszedł Bołądź

IO: Problemy siatkarzy przed półfinałem. Kontuzja Bieńka, do składu wszedł Bołądź

2024-08-06, 23:30
IO: Włodarczyk o włos od medalu, dobry start kajakarzy, odpadły siatkarki  wtorkowe występy Polaków

IO: Włodarczyk o włos od medalu, dobry start kajakarzy, odpadły siatkarki – wtorkowe występy Polaków

2024-08-06, 22:25
Nie żyje Waldemar Marszałek, legendarny mistrz sportów motorowodnych. Miał 82 lata

Nie żyje Waldemar Marszałek, legendarny mistrz sportów motorowodnych. Miał 82 lata

2024-08-06, 19:47
Wakacje czy nie, bowlingowcy nadal rywalizują [wyniki 8. kolejki Bowlingowej Ligi Mistrzów]

Wakacje czy nie, bowlingowcy nadal rywalizują [wyniki 8. kolejki Bowlingowej Ligi Mistrzów]

2024-08-06, 19:12
IO: Polskie siatkarki nie poszły drogą panów. Bolesna porażka w ćwierćfinale

IO: Polskie siatkarki nie poszły drogą panów. Bolesna porażka w ćwierćfinale

2024-08-06, 18:28
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę