Piłkarska LE - trener Lecha Poznań: musimy zagrać po prostu skuteczniej

2017-07-19, 20:55  Polska Agencja Prasowa

Trener piłkarzy Lecha Poznań Nenad Bjelica uważa, że jeśli jego zespół zagra o 20 procent skuteczniej niż przeciwko Sandecji Nowy Sącz, to powinien wyeliminować FK Haugesund. Pierwsze spotkanie 2. rundy kwalifikacji Ligi Europejskiej wygrali Norwegowie 3:2.

Lechitom do awansu do trzeciej rundy wystarczy skromne zwycięstwo 1:0 lub 2:1, ale poznaniacy w ostatnim, niedzielnym meczu ligowym z Sandecją nie grzeszyli skutecznością i tylko zremisowali 0:0.

"Myślę, że zespół mój jest na dobrym poziomie, ale na pewno jeszcze nie perfekcyjnym. Grając na tym poziomie, jesteśmy w stanie jutro wygrać. Jeżeli poprawimy o 20 procent skuteczność w porównaniu do meczu z Sandecją, to powinno być dobrze. Rywale mieli jeden strzał, a my osiem okazji" - powiedział chorwacki szkoleniowiec.

Niewiele brakowało, by mecz w Norwegii zakończył się kompromitacją "Kolejorza", który w pewnym momencie przegrywał już 0:3. Szybki gol Radosława Majewskiego i bramka z karnego Darko Jevtica dały poznaniakom nie najgorszą sytuację przed rewanżem w Poznaniu.

"Przegraliśmy z Haugesund 2:3, ale to był mecz, gdzie nie było widać większej różnicy. To nie tak, że my mieliśmy dwie sytuacje, a oni 25. Cały czas uważam, że jesteśmy lepszą drużyną, mamy większe umiejętności. Musimy to jednak pokazać na boisku, a nie mówić o tym na konferencji" - zaznaczył Bjelica.

Jego zdaniem Haugesund lepiej spisuje się u siebie, ale też nie ma większej różnicy z tym, co pokazują na boiskach rywali.

"U siebie grają pressingiem przez 90 minut, ale oglądaliśmy też wyjazdowe spotkania i też potrafią być groźni. Jutro musimy zagrać ofensywnie i nie dawać rywalowi możliwości wyprowadzania kontrataków. Musimy być blisko rywala" - podkreślił.

Póki co, nie wszyscy nowi piłkarze są gotowi do gry. Nikola Vujadinovic jest jeszcze w trakcie przygotowań, a Rafał Janicki nie został zgłoszony do drugiej rundy. Na drobne urazy narzekają Deniss Rakels, Niclas Barkroth oraz Vernon de Marco, którzy nie są brani pod uwagę przy ustalaniu składu. Opiekun Lecha zdradził, że w ataku od pierwszej minuty prawdopodobnie pojawi się Christian Gytkjaer.

"Christian po meczu z Haugesund miał lekki problem z mięśniem, dlatego go oszczędzaliśmy w niedzielę. Jutro powinien być do dyspozycji" - poinformował.

Na pewno w ataku nie zagra już Marcin Robak, który w środę podpisał kontrakt ze Śląskiem Wrocław. Król strzelców poprzedniego sezonu popadł w konflikt z Bjelicą. Obie strony nie znalazły kompromisu i snajper opuścił Lecha.

"Chcę Marcinowi powiedzieć wszystkiego najlepszego, będzie bardzo pomocny dla tej drużyny. Ma za sobą bardzo dobry sezon, był naszym najważniejszym napastnikiem i byłem zadowolony z jego pracy. On jednak nie rozumiał, że w tym zespole nie ma zawodników, którzy grają zawsze. On chciał grać cały czas i nie akceptował, że inny zawodnik może grać za niego. I to był jego największy problem. Przed pierwszym spotkaniem w Haugesund spytałem Marcina, czy istnieje możliwość, że zmieni swoją decyzję. On powiedział: nie, że nie chce już grać dla Lecha" - wyjaśnił szkoleniowiec.

Rewanżowe spotkanie rozegrane zostanie w czwartek o godz. 20. Dzień przed spotkaniem klub poinformował, że sprzedano ok. 15 tysięcy biletów.

Jeśli Lech awansuje do kolejnej rundy, zagra w niej ze zwycięzcą pary FC Utrecht (Holandia) - La Valletta (Malta). W pierwszym meczu padł bezbramkowy remis.

Sport

Piłkarskie MME - Niemcy z Hiszpanią zagrają w finale

Piłkarskie MME - Niemcy z Hiszpanią zagrają w finale

2017-06-28, 07:47

WADA zezwoliła Rosyjskiej Agencji Antydopingowej na dokonywanie testów

2017-06-27, 21:17
Ekstraklasa siatkarzy - nowy libero w Łuczniczce Bydgoszcz

Ekstraklasa siatkarzy - nowy libero w Łuczniczce Bydgoszcz

2017-06-27, 18:16
Prokuratura umorzyła śledztwo ws. wypadku Tomasza Golloba

Prokuratura umorzyła śledztwo ws. wypadku Tomasza Golloba

2017-06-27, 18:11

MŚ piłkarek ręcznych - Norwegia i Szwecja wśród rywalek Polek

2017-06-27, 18:05

Lotto superliga tenisa stołowego - sukces prezesa Gwiazdy Bydgoszcz

2017-06-27, 12:53

Piłkarskie MME - w Tychach i Krakowie wyłonieni zostaną finaliści

2017-06-27, 12:41

Piłkarska LM i LE - zmiany na rynku praw telewizyjnych

2017-06-27, 12:38

Turniej WTA w Eastbourne - Davis rywalką Radwańskiej w drugiej rundzie

2017-06-27, 12:35
Prokuratura: nie było flagowego w miejscu upadku Golloba

Prokuratura: nie było "flagowego" w miejscu upadku Golloba

2017-06-27, 12:31
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę