Puchar Konfederacji FIFA - czas na drugi półfinał
Piłkarze Meksyku postarają się o rewanż z Niemcami za mecz o trzecie miejsce Pucharu Konfederacji FIFA w 2005 roku, kiedy nasi zachodni sąsiedzi wygrali po dogrywce 4:3. W czwartek o godz. 20:00 w Soczi oba zespoły zmierzą się w półfinale tegorocznej edycji turnieju.
Niemcy pojechali do Rosji bez największych gwiazd, mimo to poradzili sobie w fazie grupowej z Australią (3:2) i Kamerunem (3:1), a z Chile zremisowali 1:1.
Z kolei mistrz strefy CONCACAF wygrał z Nową Zelandią i Rosją po 2:1 oraz zremisował z Portugalią 2:2. Meksyk to jedyny uczestnik tego turnieju, który już kiedyś w nim triumfował. Dokonał tego w 1999 roku.
"Meksyk to nie jest zespół jednego piłkarza. Jest trochę jak Chile: każdy gra dla każdego, są agresywni i dobrze zorganizowani" - ocenił obrońca Niklas Suele.
Joachim Loew odniósł w niedzielę setne zwycięstwo jako selekcjoner Niemców. To ósmy międzynarodowy turniej, w którym prowadzi tę reprezentację, i w każdym z nich dotarł co najmniej do półfinału. Jednak aż pięciokrotnie ponosił na tym etapie porażki.
"Teraz najważniejsze jest tylko to, żeby odnieść sukces w czwartek" - podkreślił Loew.
Seniorska reprezentacja obserwowała wtorkowy występ kolegów do lat 21, którzy pokonali Anglię po rzutach karnych w półfinale mistrzostw Europy w Polsce.
"Super, chłopaki, ale emocje. Dzięki wam mieliśmy tu naprawdę udany wieczór" - powiedział Loew.
Będzie to 11. w historii spotkanie obu ekip. Dotychczas czterokrotnie górą byli Niemcy, a Meksyk wygrał tylko raz - w czerwcu 1985 roku.
"Znamy tego rywala, wiemy, w jaki sposób można wyrządzić mu krzywdę. Ale zamierzamy skupić się na sobie i naszej taktyce" - powiedział na konferencji prasowej napastnik Meksyku Javier Hernandez.
Na zwycięzce tego meczu czeka już w finale reprezentacja Chile, która w środowym, pierwszym półfinale turnieju wygrała po rzutach karnyh z Portugalią.