Pjongczang - Polscy bobsleiści szlifują formę w Bydgoszczy

2017-06-28, 10:18  Polska Agencja Prasowa

Polscy bobsleiści trenują przed sezonem olimpijskim na obiektach bydgoskiego Zawiszy. Celem jest wywalczenie kwalifikacji na igrzyska w 2018 roku. Prezes związku deklaruje, że sukcesem w Pjongczangu będzie miejsce w "okolicach" pierwszej dziesiątki.

Kadra "A" i "B" przygotowują się do sezonu w Bydgoszczy pod okiem łotewskiego szkoleniowca Janisa Mininsa.

"Jesteśmy na etapie budowania bazy przed sezonem olimpijskim. To druga konsultacja zawodników, podczas której trenerzy mogą się im przyjrzeć i przetestować różne rozwiązania. Wybraliśmy Bydgoszcz, jako miejsce odpowiednie do naszych celów. Jest to swojego rodzaju odkrycie, gdyż dotychczas wybieraliśmy najczęściej Centralne Ośrodki Sportu, ale tutaj jest wszystko, czego potrzebujemy, w jednym kompleksie i na małej przestrzeni" - powiedział PAP prezes Polskiego Związku Bobslei i Skeletonu Marek Wiśniowski, który odwiedził w województwie kujawsko-pomorskim trenujących zawodników.

Zarządzający związkiem Wiśniowski uważa, że z kwalifikacją dwójki bobslejowej na igrzyska olimpijskie 2018 nie powinno być problemu.

"Naszym celem jest również występ w Pjongczangu czwórki, która jest niezwykle perspektywiczną załogą. Mamy pilota jeżdżącego technicznie bardzo dobrze. W próbach przedolimpijskich był on oceniany pozytywnie. Nie boję się stwierdzenia, że chcielibyśmy się tam +zakręcić+ wokół pierwszej dziesiątki" - dodał.

Wiceprezes ds. sportowych Andrzej Żyła wyjaśnił, że o kwalifikacji olimpijskiej zadecydują punkty zdobyte przez poszczególnych pilotów w trakcie siedmiu jesienno-zimowych Pucharów Świata.

"Polską kwalifikację załoga już ma. PŚ będą się odbywały do 14 stycznia. W ich trakcie zadecyduje się, którzy piloci zdobędą kwalifikacje, bo te w bobslejach przypisane są do nich, a nie do załóg, w których mogą następować roszady personalne" - wspomniał Żyła.

Dodał, że obecnie trenujący zawodnicy są o klasę lepsi od tych, którzy zajęli w 2014 roku podczas IO w Soczi 27. miejsce.

"To był najgorszy start na igrzyskach w historii naszych bobslei. Dziesiąte miejsce jest w zasięgu, a my myślimy nawet o zdobyciu punktu" - uzupełnił Żyła.

Szansą na sukces ma być bardzo dobra technika i świetne przygotowanie fizyczne pilota - Mateusza Lutego. On sam również zapowiada odważnie, że chce na IO walczyć o miejsce w pierwszej dziesiątce.

"Tor w Korei jest bardzo ciekawy. Nie za prosty, ale też nie przekombinowany. Przyjemnie się na nim jeździ. Są ukryte miejsca, które trzeba dobrze +złapać+. Zajęcie miejsca w pierwszej dziesiątce byłoby dla mnie dużym sukcesem, ale po to się uprawia sport, żeby stawiać sobie ambitne cele. U mnie bobsleje są tradycją rodzinną, przechodzącą z pokolenia na pokolenie - od dziadka, poprzez wujka, aż skończywszy, póki co, na mnie. Dobry przejazd sprawia mi ogromną satysfakcję. Chcę porównywać swoją technikę z rywalami z bardziej utytułowanych krajów i cały czas ją poprawiać" - powiedział PAP Luty.

Zdaniem łotewskiego szkoleniowca Mininsa budżet tamtejszego związku, w porównaniu z polskim, znacznie się różnią. Nakłady na ten sport w jego rodzinnym kraju, jak również jego tradycje, są na znacznie wyższym poziomie. "Dla mnie dużą satysfakcją jest fakt, że możemy rywalizować na dobrym poziomie z nacjami, które są najlepsze w tym sporcie, a przecież to jest stan po jednym roku mojej pracy. Moja misja w Polsce jest dla mnie dużym wyzwaniem. Kreujemy wspólnie ze związkiem zupełnie nowy system" - podkreślił w rozmowie z PAP szkoleniowiec polskich bobsleistów.

"Koreański tor wymaga bardzo dobrej techniki prowadzenia boba. Szczególnie trudny jest dolny odcinek. Nie można zestawić tego toru z europejskimi, gdyż ma on zupełnie inną specyfikę. Na zawodach przedolimpijskich nasz pilot prezentował się świetnie i w całym środowisku oceniany był bardzo pozytywnie. Jeden z łotewskich dziennikarzy ocenił, że znajdował się on w trakcie tej próby w trójce najlepiej zjeżdżających pilotów. To mówi samo za siebie" - podsumował Żyła.

Podczas IO w Pekinie w 2022 roku prezes związku chce już walczyć o medale - tak w bobslejach, jak również w skeletonie. Przed IO 2018 związek czekają jeszcze zakupy. Potrzebny jest bob dla czwórki. Sprzęt dobrej jakości, nie z najwyżej półki, kosztuje ok. 60-70 tysięcy euro. (PAP)

Sport

Bydgoszczanki kontynuują dobrą grę. Pewne zwycięstwo Pałacu w Mielcu

Bydgoszczanki kontynuują dobrą grę. Pewne zwycięstwo Pałacu w Mielcu

2024-11-30, 19:00
Szczypiornistki zostają w grze. Wygrana Polek jednym rzutem [galeria zdjęć]

Szczypiornistki zostają w grze. Wygrana Polek jednym rzutem [galeria zdjęć]

2024-11-30, 17:51
Sebastian Chmara został wybrany nowym prezesem PZLA. Był jedynym kandydatem

Sebastian Chmara został wybrany nowym prezesem PZLA. Był jedynym kandydatem

2024-11-30, 14:17
Stal Grudziądz ma już 50 lat. Gala podsumowała miniony sezon

Stal Grudziądz ma już 50 lat. Gala podsumowała miniony sezon

2024-11-30, 12:31
Euroligowa ekipa zawalczy z Basketem. Czas na przyjazd BC Polkowice. Relacja w PR PiK

Euroligowa ekipa zawalczy z Basketem. Czas na przyjazd BC Polkowice. Relacja w PR PiK

2024-11-30, 09:03
Hubert Hurkacz ogłosił nazwiska nowych trenerów. Sztab szkoleniowy robi wrażenie

Hubert Hurkacz ogłosił nazwiska nowych trenerów. Sztab szkoleniowy robi wrażenie

2024-11-29, 22:43
Koniec zwycięskiej passy BKS-u Visła. Rywale zdobyli Halę Łuczniczka

Koniec zwycięskiej passy BKS-u Visła. Rywale zdobyli Halę Łuczniczka

2024-11-29, 21:38
Energa Toruń znów bliska pokonania faworyta. Porażka dopiero po dogrywce

Energa Toruń znów bliska pokonania faworyta. Porażka dopiero po dogrywce

2024-11-29, 20:17
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-11-29, 10:00
LKE: Legia wciąż nie do zatrzymania. Jagiellonia straciła pierwsze punkty

LKE: Legia wciąż nie do zatrzymania. Jagiellonia straciła pierwsze punkty

2024-11-29, 09:56
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę