Piłkarskie MME – kapitan drużyny Kędziora: pierwszy mecz jest mega ważny
"Pierwszy mecz na takim turnieju jest mega ważny" - powiedział kapitan młodzieżowej reprezentacji Polski Tomasz Kędziora. W piątek, o godz. 20.45, spotkaniem ze Słowacją w Lublinie biało-czerwoni rozpoczną udział w piłkarskich mistrzostwach Europy do lat 21.
"Tylko pierwsze drużyny z poszczególnych grup, a także jedna z drugich miejsc awansują do półfinałów. Dlatego rozpoczęcie turnieju od zwycięstwa sprawia, że ma się handikap przed kolejnymi spotkaniami. Dziś w głowie mamy Słowację, nie myślimy o Szwecji i Anglii" - powiedział Kędziora na wtorkowej konferencji prasowej w Arłamowie, gdzie trenują podopieczni trenera Marcina Dorny.
W grupie A Polacy zmierzą się także 19 czerwca w Lublinie ze Szwecją i 22 czerwca w Kielcach z Anglią.
"W Arłamowie wszystko jest na najwyższym poziomie, po prostu super. Dobrze przepracowaliśmy ostatni okres przed Euro i z takim dobrym nastawieniem pojedziemy do Lublina. Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i zajść jak najdalej w zawodach. Jeśli tak się stanie, wówczas indywidualnie każdy będzie mógł zaprezentować się osobom ze sztabu pierwszej kadry i może trafi do niej po tym turnieju" - dodał obrońca Lecha Poznań.
Szansę na występ w pierwszej jedenastce 16 czerwca ma również jego kolega klubowy Jan Bednarek.
"Na pewno trenerzy mają już zarys składu, ale na każdym treningu widać walkę, zaangażowanie, każdy chce pokazać, że zasługuje aby znaleźć się w wyjściowej jedenastce na pierwszy mecz Euro" - stwierdził Bednarek.
Na pewno w piątek Lublinie na boisku zabraknie kolejnego z graczy Lecha - Dawida Kownackiego. Musi pauzować z powodu dwóch żółtych kartek z meczu el. Euro U-19 z Holandią w... marcu 2016 roku.
"Nie udało się w jakikolwiek sposób wyczyścić kartek. Na pewno jego absencja trochę utrudnia zestawienie składu. Dawid prezentował się ostatnio nieźle i miałby szansę zagrać ze Słowacją. Chciałby być alternatywą w tym meczu, ale są dwa kolejne i do nich musi być jak najlepiej przygotowany. W środku w nim buzuje, ale przekonujemy go, że jest potrzebnym zawodnikiem" - powiedział Andrzej Juskowiak, jeden z członków sztabu Dorny.
Na żywo spotkania Słowaków oglądał inny z asystentów trenera U-21 Sławomir Rafałowicz.
"Zebraliśmy bardzo dużo informacji o tym zespole, mamy pomysł jak wykorzystać jego słabości. Chcemy rozpocząć turniej od zwycięstwa" - podkreślił Juskowiak, były napastnik m.in. Sportingu Lizbona, Borussii Moenchengladbach i VfL Wolfsburg.
Z optymizmem na piątkową inaugurację Euro patrzy także Bednarek. "Najważniejszy, abyśmy skupiali się jednak na sobie. Jeśli zagramy dobre spotkanie i zrealizujemy założenia taktyczne trenera, wtedy Słowacy nam nie zagrożą".
MME w Polsce potrwają do 30 czerwca. Rywalizować będzie 12 drużyn podzielonych na trzy grupy.