El. MŚ 2018 – Robert Lewandowski: mundial na wyciągnięcie ręki
Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski Robert Lewandowski przyznał, że po sobotnim zwycięstwie nad Rumunią 3:1 awans do przyszłorocznych mistrzostw świata w Rosji jest na wyciągnięcie ręki. „Teraz od nas zależy, kiedy postawimy kropkę nad i” – powiedział.
Po sześciu kolejkach Polska z dorobkiem 16 punktów prowadzi w tabeli grupy E. Czarnogóra i Dania mają po 10 oczek.
„Teoretycznie mundial jest na wyciągnięcie ręki i tylko od nas zależy, kiedy postawimy przysłowiową kropkę nad i. Jednak trzeba przyznać, że ostatnie minuty meczu z Rumunią nie wyglądały dobrze w naszym wykonaniu i musimy wyciągnąć z tego wnioski. To jest koniec sezonu i mogło nam zabraknąć sił. Jednak mądrość boiskowa i koncentracja powinny być na wyższym poziomie. To my biegaliśmy za piłką, a powinno być odwrotnie” – podkreślił Lewandowski.
Kapitan reprezentacji Polski pierwszą bramkę strzelił w 29. minucie z rzutu karnego. Do tego czasu ataki biało-czerwonych nie przynosiły efektów.
„Czasami zbyt wolno graliśmy i dlatego nie stwarzaliśmy sobie klarownych sytuacji. Z drugiej strony ważna jest konsekwencja i cierpliwość. Rumuni wiedzieli, że w Warszawie muszą solidnie się bronić. Gdybyśmy czasami przyśpieszyli grę, to tych sytuacji bramkowych mogło być więcej” – ocenił.
W 31. minucie Lewandowski znalazł się w doskonałej sytuacji po podaniu Piotra Zielińskiego.
„Miałem chwilę zawahania, bo myślałem, że byłem na pozycji spalonej. To wybiło mnie z rytmu. Próbowałem wykończyć tę akcję, ale tempo było już wolniejsze i nic z tego nie wyszło” – przyznał napastnik Bayernu Monachium.
Dwie kolejne bramki zdobył natomiast w 57. (głową) i 62. minucie z karnego.
„Ważne żebyśmy zdobywali punkty, a kto będzie strzelał gole to już jest sprawa drugorzędna” – zakończył Lewandowski.