French Open - Janowicz odpadł w pierwszej rundzie
Jerzy Janowicz został wyeliminowany w pierwszej rundzie wielkoszlemowego turnieju French Open na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu. Polski tenisista przegrał z Japończykiem Taro Danielem 4:6, 4:6, 4:6.
Janowicz po wielomiesięcznych kłopotach zdrowotnych w ubiegłym roku (z tego powodu zabrakło go m.in. w obsadzie poprzedniej edycji French Open) dostał się do głównej drabinki dzięki skorzystaniu z zamrożonego rankingu. Daniel awansował do niej z kwalifikacji.
Wydawało się, że po dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym pod okiem trenera Guntera Bresnika Polak ma szanse na regularną grę i poprawę pozycję w rankingu w tym roku. W ostatnich miesiącach jednak znowu zmagał się z urazami i z tego powodu odwołał część zaplanowanych startów. W maju zagrał w Monachium i Madrycie - w obu przypadkach nie przeszedł eliminacji. Japończyk trzy tygodnie temu dotarł do ćwierćfinału imprezy ATP w Estoril.
Od początku niedzielnego spotkania Azjata grał pewniej i spokojniej od Janowicza. Po stronie łodzianina było sporo nerwowości i prostych błędów. Nieraz zawodziły go z upodobaniem przez niego stosowane skróty. Już na początku spotkania - w drugim gemie - Polak miał dwa "break pointy", ale oba zmarnował. Po chwili zaś przełamanie zanotował rywal. Urodzony w Nowym Jorku gracz prowadzenie utrzymał do końca tej partii.
W drugiej Japończyk również wyszedł na prowadzenie 2:1 po "breaku", a następnie powiększył prowadzenie na 3:1. Janowicz odrobił stratę, ale zaraz potem po raz drugi przegrał gema przy własnym podaniu i tej przewagi Daniel już nie zmarnował.
Polak nie był w stanie odwrócić losów spotkania w kolejnej odsłonie. Przy stanie 2:2 wybronił się dwukrotnie przed przełamaniem, następnie sam nie wykorzystał dwóch okazji. "Breaka" na wagę wygranej w tym secie i całym meczu Japończyk zanotował w siódmym gemie. Wszystkie trzy partie zakończyły się wynikiem 6:4 dla Azjaty.
Spotkanie trwało dwie godziny i 23 minuty. Polakowi nie pomógł fakt, że zanotował więcej asów serwisowych niż przeciwnik (13 przy ośmiu Daniela). Łodzianin miał jednak aż 32 niewymuszone błędy przy ośmiu po stronie rywala.
Była to druga konfrontacja tych zawodników. W 2015 roku w Hamburgu - na korcie ziemnym, czyli takim samym jak w Paryżu - Janowicz wygrał 6:4, 6:3.
24-letni Azjata to 102. rakieta świata, starszy o trzy lata Polak jest 164. w tym zestawieniu.
Na pięć wcześniejszych startów w głównej drabince zawodów wielkoszlemowych Daniel tylko raz przeszedł do drugiej rundy. Miało to miejsce w ubiegłorocznej edycji French Open, gdy jego rywal skreczował. Łodzianin w Paryżu w latach 2013-14 dotarł do trzeciej rundy. Tegoroczny start to pierwszy przypadek, by - będąc w głównej drabince (miało to miejsce po raz czwarty) - nie wygrał tu meczu otwarcia.
Dwie polskie singlistki - Agnieszka Radwańska i Magda Linette - pierwsze pojedynki w Paryżu rozegrają w kolejnych dniach.