Ekstraliga żużlowa – Wrocław testuje system ochrony toru przed deszczem
Na zmodernizowanym Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu przetestowany został system zabezpieczający tor przed opadami deszczu. Jeżeli pomysł zda egzamin, od sezonu 2018 przykrywanie toru będzie w ekstralidze obowiązkowe.
System zabezpieczania toru, który został w poniedziałek zamontowany na Stadionie Olimpijskim, znany był wcześniej z obiektu w duńskim Vojens. Po ułożeniu specjalnych plandek odbyła się próba na fragmencie toru z użyciem sztucznego nawodnienia.
Leszek Demski, jeden z członków komisji certyfikacyjnej z ramienia Polskiego Związku Motorowego, przyznał, że wszystko przebiegło doskonale i system zdał egzamin. „Co warte podkreślenia, system przykrycia toru Speed Sport może być dostosowany do konkretnego toru. Ma on specjalny system łączeń, który nie pozwala na przenikanie wody pomiędzy poszczególnymi elementami przykrycia” – dodał.
Procedury przewidują, że po teście dokumentacja dotycząca jego przebiegu zostanie przekazana do PZM. Jeżeli wszystko zakończy się powodzeniem, to pod koniec sezonu Komisja Certyfikacyjna PZM wystąpi do zarządu związku z wnioskiem o nadanie certyfikatu dla systemu.
Ekstraliga przewiduje, że od sezonu 2018 system zabezpieczenia toru przed deszczem będzie obowiązkowy. To jednak oznacza, że większość obiektów będzie musiała zostać przebudowana, gdyż aby system działał prawidłowo, tor musi posiadać minimalne pochylenie zapewniające skuteczny odpływ wody. We Wrocławiu, po przebudowie Stadionu Olimpijskiego, ten warunek jest spełniony.
Przewodniczący Rady Nadzorczej WTS Sparty Wrocław, która na co dzień użytkuje Stadion Olimpijski, podkreślił, że najważniejsze jest zminimalizowanie zagrożeń związanych z odwoływaniem zawodów. „Chodzi o kibiców przebywających na stadionie, ale też o telewizję posiadającą prawa do transmisji meczów. Liczę, że testy na Stadionie Olimpijskim wypadną dobrze i system spełni swoje zadanie. Wygląda na to, że dzięki zastosowaniu specjalnych plandek zabezpieczających tor przed opadami deszczu zniwelujemy wiele zagrożeń” – dodał.
System ma jednak też wadę, a jest nią długi czas rozkładania plandek. Dlatego, aby spełniał on swoją rolę, musi być powiązany z bacznym śledzeniem prognoz pogody.