Australian Open - Radwańska odpadła w drugiej rundzie

2017-01-19, 10:39  Polska Agencja Prasowa
W Australian Open 2017 Agnieszka Radwańska nie powtórzy sukcesu z poprzedniego roku, gdy dotarła do półfinału. Fot. PAP/EPA/TRACEY NEARMY

W Australian Open 2017 Agnieszka Radwańska nie powtórzy sukcesu z poprzedniego roku, gdy dotarła do półfinału. Fot. PAP/EPA/TRACEY NEARMY

Rozstawiona z "trójką" Agnieszka Radwańska odpadła w drugiej rundzie wielkoszlemowego Australian Open. Polska tenisistka przegrała z Chorwatką Mirjaną Lucic-Baroni 3:6, 2:6.

Kilka minut po rozpoczęciu meczu Radwańskiej z Lucic-Baroni sensacyjnie z turniejem pożegnał się broniący tytułu Serb Novak Djokovic. 27-letnia krakowianka po zaledwie 62 minutach gry stała się sprawczynią kolejnej niespodzianki.

Zarówno Polka, jak i starsza o siedem lat Chorwatka na otwarcie zaliczyły trzysetowe spotkania. Trzecia rakieta świata pokonała Bułgarkę Cwetanę Pironkową 6:1, 4:6, 6:1, a 79. w tym zestawieniu Lucic-Baroni Chinkę Qiang Wang 4:6, 6:3, 6:4. W czwartek jednak tylko druga z zawodniczek była w stanie dobrze grać.

Niemal zwyczajowo w meczach Radwańskiej to rywalka od początku stara się dominować. Chorwatka z takim nastawieniem przystąpiła do meczu i udało jej się doprowadzić do tego, że to ona dyktowała warunki. Już na wstępie przełamała faworytkę pojedynku. Co prawda podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego od razu odrobiła stratę, ale potem Lucic-Baroni zanotowała drugiego "breaka". W dalszej części tej odsłony sytuacja się nieco ustabilizowała i zawodniczki wygrywały gemy przy własnym podaniu. U Polki wciąż brakowało wykończenia akcji, ale jej największą bolączką był słaby serwis. Znacznie lepiej w tym elemencie radziła sobie Chorwatka, która sumiennie realizowała taktykę przygotowaną na to spotkanie. W efekcie wygrała pierwszą partię 6:3, wykorzystując piątą piłkę setową.

Po udanym początku drugiej odsłony wydawało się, że Radwańska postara się o wyrównanie stanu spotkania. Szybko objęła prowadzenie 2:0. W ostatniej akcji drugiego gema musiała sobie pomóc, biorąc challenge. W tym momencie jednak znowu dopadła ją niemoc, a na właściwe tory wróciła przeciwniczka. Tenisistka z Bałkanów co prawda nie wykorzystywała wszystkich nadarzających się okazji, ale i tak zapisała na swoim koncie sześć gemów z rzędu. W ostatniej akcji zamieniła na punkt wymianę, uderzając po skosie. Była to jej druga piłka meczowa.

Polka zanotowała cztery podwójne błędy i miała bardzo słabą skuteczność zarówno pierwszego, jak i drugiego podania. Co prawda miała tylko osiem niewymuszonych błędów, ale jej liczba uderzeń wygrywających była taka sama. U Lucic-Baroni było to - odpowiednio - 33 i 20.

"Minęło wiele lat odkąd wygrałam tu kilka meczów. Agnieszka to niezwykła zawodniczka. Wiedziałam, że do ostatniego momentu będę musiała walczyć o zwycięstwo" - zaznaczyła Chorwatka.

Radwańska zmierzyła się z nią wcześniej według oficjalnych statystyk dwukrotnie. Oba mecze kończyły się kreczami niżej notowanej z zawodniczek na początku drugiego seta po przegraniu przez nią pierwszej odsłony. Tak było trzy lata temu w 1/8 finału w Dausze oraz w drugiej rundzie ubiegłorocznej edycji imprezy w Eastbourne. Dodatkowo w 2015 roku zmierzyły się w International Premier Tennis League (IPTL), gdzie gra się tylko jednego seta - Polka zwyciężyła 6:1.

Trzecia rakieta świata dwukrotnie dotarła w Melbourne do półfinału - trzy lata temu i w poprzednim sezonie. Na drugiej rundzie lub wcześniej zatrzymała się przed tegoroczną edycją tylko dwa razy - w 2009 roku przegrała mecz otwarcia, a w debiucie 10 lat temu odpadła w drugiej fazie zmagań.

W nowym notowaniu rankingu WTA Polka prawdopodobnie spadnie w okolice szóstego miejsca.

Lucic-Baroni poprawiła swoje najlepsze osiągnięcie w Melbourne w grze pojedynczej. Wcześniej tylko raz przeszła pierwszą rundę, a udało jej się to... w 1998 roku. Była jednym z tenisowych objawień końcówki lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, m.in. wystąpiła w półfinale Wimbledonu (1999) oraz wygrała deblowe zmagania w Australian Open (1998). Dobrze zapowiadającą się karierę przerwały problemy rodzinne i zdrowotne. Zawodniczka z Bałkanów 10 lat temu wróciła do profesjonalnej gry, ale nie osiąga już tak dobrych rezultatów jak w przeszłości. Przebłyskiem była 1/8 finału US Open w 2014 roku.

Ze zmaganiami w singlu po pierwszej rundzie pożegnali się Magda Linette i Jerzy Janowicz.

źródło: PAP

tenis ziemny
19 stycznia 2017 roku

Sport

Po pierwsze zwycięstwo w sezonie. Sokół Mogilno podejmuje Chemik Police. Relacja w PR PiK

Po pierwsze zwycięstwo w sezonie. Sokół Mogilno podejmuje Chemik Police. Relacja w PR PiK

2024-11-23, 08:23
Energa Toruń z bardzo cennym zwycięstwem. Mistrz Polski zdecydowanie pokonany

Energa Toruń z bardzo cennym zwycięstwem. Mistrz Polski zdecydowanie pokonany

2024-11-22, 20:50
Tłuchowia prowadzi w IV Lidze, ale w klubie nie osiadają na laurach. Warto powalczyć o wyższy cel

Tłuchowia prowadzi w IV Lidze, ale w klubie nie osiadają na laurach. „Warto powalczyć o wyższy cel”

2024-11-22, 20:03
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-11-22, 10:00
Wójcik świetnie otworzyła sezon Pucharu Świata. Panczenistka druga na 500 metrów.

Wójcik świetnie otworzyła sezon Pucharu Świata. Panczenistka druga na 500 metrów.

2024-11-22, 09:31
Adrian Miedziński nie pojawi się już na torze. Zawodnik zakończył sportową karierę

Adrian Miedziński nie pojawi się już na torze. Zawodnik zakończył sportową karierę

2024-11-22, 08:57
BKS Visła się nie zatrzymuje. Zwycięski tie-break bydgoszczan w Białymstoku

BKS Visła się nie zatrzymuje. Zwycięski tie-break bydgoszczan w Białymstoku

2024-11-21, 23:55
Polacy nieznacznie słabsi od Estonii. Porażka biało-czerwonych we Włocławku

Polacy nieznacznie słabsi od Estonii. Porażka „biało-czerwonych” we Włocławku

2024-11-21, 20:05
Boisko Politechniki ze specjalnym certyfikatem FIFA. Możliwe mecze na profesjonalnym poziomie

Boisko Politechniki ze specjalnym certyfikatem FIFA. Możliwe mecze na profesjonalnym poziomie

2024-11-21, 14:30
Z Estonią po przełamanie. Polacy grają sparing we Włocławku

Z Estonią po przełamanie. Polacy grają sparing we Włocławku

2024-11-20, 23:14
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę