TCS - Kot obawia się pogodę, bukmacherzy stawiają na Stocha
O godz. 14 w Innsbrucku planowane jest rozpoczęcie trzeciego konkursu Turnieju Czterech Skoczni. Zawodnicy obawiają się warunków pogodowych, a austriaccy bukmacherzy stawiają na lidera Kamila Stocha.
Na Bergisel kibice zobaczą komplet siedmiu polskich skoczków narciarskich. Lider zawodów, dwukrotny mistrz olimpijski Stoch, który odpuścił kwalifikacje, w pierwszej serii w parze zmierzy się z depczącym mu po piętach Austriakiem Stefanem Kraftem. Obu zawodników w klasyfikacji generalnej dzieli zaledwie 0,8 pkt, to w przeliczeniu na odległość... 44 cm. Trzeci jest Norweg Daniel Andre Tande, piąty Piotr Żyła, a ósmy Maciej Kot.
Ostatni z nich obawia się o środowe skakanie. Prognozy pogody nie są przychylne. Ma nie tylko wiać, ale zapowiadane są także obfite opady śniegu. W ciągu dnia ma spaść nawet 50 cm białego puchu. To w połączeniu z silnym wiatrem, może znacznie wypaczyć rywalizację i wiele będzie zależało od szczęścia.
„Oby się nie sprawdziło” – wyjawił na Twitterze. Kot doskonale zaprezentował się w kwalifikacjach, w których zajął drugie miejsce. Trzeci był Żyła. A Stoch, podczas gdy koledzy skakali, zajadał... rosół z naleśnikiem.
„Ulubiona zupa mojej żony :):) Żono, jem za Ciebie trzy łyżki. Albo nawet pięć” – napisał na Facebooku.
Stoch, który wygrał dwa wtorkowe treningi, jest także faworytem austriackich bukmacherów. Kurs na jego zwycięstwo w Innsbrucku, a także w całym TCS jest najniższy ze wszystkich zawodników.
W środę Polaków czeka jeden bratobójczy pojedynek. W swojej parze zmierzą się bowiem Kot z Klemensem Murańką. Pozostali o awans do finału powalczą z dość trudnymi rywalami: Żyła z Norwegiem Andersem Fannemelem, Stefan Hula z Czechem Lukasem Hlavą, Dawid Kubacki z Austriakiem Florianem Altenburgerem, natomiast Ziobro także z reprezentantem gospodarzy Markusem Schiffnerem.
źródło: PAP