Marcin Lewandowski: na 1500 metrów może być łatwiej o medale

2016-11-18, 08:04  Polska Agencja Prasowa

Lekkoatleta bydgoskiego Zawiszy Marcin Lewandowski wrócił z pierwszego zgrupowania przygotowawczego do nowego sezonu. W Jakuszycach polski biegacz budował bazę pod HME w Belgradzie i MŚ w Londynie. "Na 1500 metrów może być łatwiej o medale" - powiedział PAP.

Szósty zawodnik igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro na 800 metrów rozpoczął kolejny czteroletni cykl przygotowań. Jego zwieńczeniem ma być start w IO w Tokio w 2020 roku.

"Jestem po pierwszym zgrupowaniu w Jakuszycach. Po nim miałem 'przetarcie', jak co roku od wielu lat, w Biegu Niepodległości w Goleniowie. Najpierw była ostra robota na obozie, a po zjechaniu niżej chcieliśmy się jeszcze 'dobić' na zmęczeniu. Start w zawodach zakończył pewien cykl" - wyjaśnił Lewandowski.

Zawodnik przyznaje, że wraz ze sztabem szkoleniowym wrócili do wzorców, którymi kierują się od wielu lat. Przed sezonem olimpijskim "Lewy" trenował nieco inaczej – miał długie roztrenowanie, a nawet ćwiczył sporty walki.

Reprezentant Polski na 800 i 1500 metrów jasno określa swoje priorytety na przyszły sezon. "Imprezą docelową będą mistrzostwa świata w Londynie. Chciałbym, aby to tam wypadł szczyt formy. Wszystko wcześniej będzie tylko elementem przygotowań. Chociaż oczywiście chcę walczyć o jak najwyższe pozycje w halowych mistrzostwach Europy w Belgradzie. Rok temu, nieco z marszu, zdobyłem srebrny medal ME w Amsterdamie. Każdy chciałby wracać z takich imprez z medalem, nieco przy okazji" - zauważył.

Od kilku lat w środowisku wieszczy się Lewandowskiemu "przedłużenie" do 1500 metrów i postawienie wszystkiego na rywalizację na tym dystansie.

"Prawda jest taka, że nadal ciągnie mnie do rywalizacji na 800 metrów. Dobrze się na tym dystansie czuję. Sporo już osiągnąłem, ale cały czas jestem pewien, że medal jest w zasięgu ręki. Trzy finały mistrzostw świata i finał olimpijski, to nie są wyniki, na które można grymasić. Brakowało zawsze kropki nad i. Wynik z finału w Rio na wielu poprzednich imprezach dawałby medal. Taki jest jednak sport" - wyjaśnił biegacz.

Jak zaznaczył, od samego początku wróżono mi sukcesy na 1,5 kilometra. "Moje częstsze starty na tym dystansie są coraz bliżej. Będę biegał 800 metrów nadal, ale już pracujemy nad wytrzymałością, pod 1500 metrów. Nie mogę zapominać o szybkości, bo ona może być moim wielki atutem na dystansie blisko dwukrotnie dłuższym niż do tej pory" - podkreślił

Jeden z najbardziej utytułowanych polskich biegaczy w ostatnich latach ma świadomość, że aby liczyć się w światowej stawce na 1500 metrów, trzeba będzie pobić rekord Polski. Ten należy do Artura Ostrowskiego i wynosi 3.34,45.

"Z całym szacunkiem dla Artura, ale ja chciałbym biegać na poziomie 3.31. Jestem na to gotowy. Pamiętajmy jednak o bardzo ważnej rzeczy - z Afrykanami na mityngach rywalizować i wygrywać, gdy oni regularnie 'łamią' 3.30, nie jest w stanie żaden Europejczyk. Inaczej jest w przypadku ważnych imprez. Na 1500 metrów finał jest 12-osobowy, a i tempo najczęściej nie jest porywające. Może się okazać, że na 1500 metrów, wbrew pozorom, jest łatwiej o medale" - uzupełnił zawodnik grupy sportowej Orlen.

Lewandowski już myśli o igrzyskach w Tokio. Start w tej imprezie byłby jego czwartym występem olimpijskim.

"Nakręca mnie to do jeszcze cięższej pracy. Obecne przygotowania są już elementem dłuższego cyklu, który ma zostać zwieńczony w Japonii. Zostaję nadal w wojsku, bo ono daje mi stabilizację. Nawet gdy któryś sezon jest słabszy, to zawsze stać cię na przygotowania do kolejnego i nie jesteś uzależniony tylko od stypendium. Każdy chciałby mieć takie zabezpieczenie" - przyznał.

Najbliższe plany teamu Marcina Lewandowskiego są już sprecyzowane. 1 grudnia większa grupa biegaczy z Polski wyjeżdża do Portugalii. Na święta zawodnik wróci do kraju, bo chce spędzić je, podobnie jak sylwestra, z rodziną. Na początku stycznia udaje się na zgrupowanie do RPA. Stamtąd wróci prosto do Europy, gdzie zamierza trzy lub cztery razy wystartować w hali na 800, 1000 i 1500 metrów.

"Przed halowymi mistrzostwami Europy w Belgradzie chciałbym się 'podbić; przez trzy tygodnie w wysokich górach w Etiopii. Tak zrobiłem dwa lata temu przed startem w Pradze, gdzie wygrałem" - zakończył.

źródło: PAP

Sport

Sebastian Chmara został wybrany nowym prezesem PZLA. Był jedynym kandydatem

Sebastian Chmara został wybrany nowym prezesem PZLA. Był jedynym kandydatem

2024-11-30, 14:17
Stal Grudziądz ma już 50 lat. Gala podsumowała miniony sezon

Stal Grudziądz ma już 50 lat. Gala podsumowała miniony sezon

2024-11-30, 12:31
Euroligowa ekipa zawalczy z Basketem. Czas na przyjazd BC Polkowice. Relacja w PR PiK

Euroligowa ekipa zawalczy z Basketem. Czas na przyjazd BC Polkowice. Relacja w PR PiK

2024-11-30, 09:03
Hubert Hurkacz ogłosił nazwiska nowych trenerów. Sztab szkoleniowy robi wrażenie

Hubert Hurkacz ogłosił nazwiska nowych trenerów. Sztab szkoleniowy robi wrażenie

2024-11-29, 22:43
Koniec zwycięskiej passy BKS-u Visła. Rywale zdobyli Halę Łuczniczka

Koniec zwycięskiej passy BKS-u Visła. Rywale zdobyli Halę Łuczniczka

2024-11-29, 21:38
Energa Toruń znów bliska pokonania faworyta. Porażka dopiero po dogrywce

Energa Toruń znów bliska pokonania faworyta. Porażka dopiero po dogrywce

2024-11-29, 20:17
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-11-29, 10:00
LKE: Legia wciąż nie do zatrzymania. Jagiellonia straciła pierwsze punkty

LKE: Legia wciąż nie do zatrzymania. Jagiellonia straciła pierwsze punkty

2024-11-29, 09:56
BKS Visła stanie przed wyzwaniem. Rywal plasuje się wyżej w tabeli. Relacja w PR PiK

BKS Visła stanie przed wyzwaniem. Rywal plasuje się wyżej w tabeli. Relacja w PR PiK

2024-11-29, 08:00
Porażka naszych piłkarek ręcznych na inaugurację ME. Francuzki zdecydowanie lepsze [galeria zdjęć]

Porażka naszych piłkarek ręcznych na inaugurację ME. Francuzki zdecydowanie lepsze [galeria zdjęć]

2024-11-28, 22:28
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę